reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Omelka przykro, że się tu poznajemy. Jesteś bardzo dzielna, trzymaj się, tutaj będzie nam razniej
Also,dzieki za kciuki.
Boje sie reakcji kolezanek, a jeszcze bardziej szefa i cały czas mam watpliwości co dotego wypowiedzenia.Moj M mnie wspiera i jest troche lżej.
 
reklama
Witam i melduję się po powrocie :-)
Weekend był udany, choć pogoda nie była słoneczna. Na całe szczęście nie padało i nawet te wczorajsze masakryczne korki nie zepsuły mi humoru popowrotowego.

A z innej beczki moja siostra zaszła w ciążę. Trochę mnie to zdołowało, nie wiem może mi się wydaje, ale miałam wrażenie wyższości w oczach mojego szwagra. To już będzie ich drugie dziecko, a oboje są młodsi ode mnie o 4 lata. Chcę się cieszyć ich szczęściem, ale tak jakoś trudno...

Spokojnej nocy Wam życzę i do jutra :-)
 
Bardzo Wam dziękuje za ciepłe przyjecie. Jakoś raźniej mi z Wami. Na całe szczęście mam juz jedno dziecko (siedmioletni syn) i mam dla kogo żyć, dlatego ból po poronieniach chowam gleboko na dno i żyje dalej. Jezeli moje badania w Krakowie wyjda pozytywnie to zgodnie z zapewnieniem lekarza juz niedługo będe mogła się starać ponownie. Troche sie boję ale mysle, że jak przekonam mojego męża (strasznie oporna gadzina) to spróbuje jeszcze raz.

Milgak życie czsami bywa okrutne. Życzę Ci dużo siły w zwiazku z ciazą siostry..

Czytałam wcześniejsze posty i dotarlo do mnie, że nie ja jedna obwiniam, a raczej obwiniałam sie o to co sie stało!!! Dopiero po odebraniu wyniku histopatologicznego (z ostatniego czyszczenia) i wizycie u lekarza troche mi przeszło!!! Po pierwszych dwóch poronieniach zaden lekarz nie kwapił sie skierowac mnie na jakieś badania, nikt ze mna nie rozmawiał, nikt nie proponował mi rozmowy z psychologiem, a przecież tak to powinno wygladać. Dopiero teraz po trzecim poronieniu lekarz (nowy) powiedzial mi, że MUSIMY to zdiagnozować. Po odczytaniu wyniku hist. stwierdział ze na 70% mam jakaś bakterie. Jeśli to sie potwierdzi to dwa-trzy tygodnie na antybiotyku i ...do dzieła:-).
Dopiero teraz dotarło do mnie, że prawdopodobnie nie bylo w tym co sie stało ani grama mojej winy!!!!
W waszym przypadku napewno też tak było! Życze wszystkim jeszcze nie "zaciażonym", pomyslnych wyników badań i cudownych dzieciaczków.

Pozdrawiam Wszystkie Was goraco.
 
hej Babeczki

U nas dzisiaj jakoś tak pochmurno i chłodno, no ale cóż.
Omelka77 Witaj, dzielna babeczka z ciebie, tak trzymaj. Przeszłaś niemało. super że trafiłas na dobrego lekarza. To podstawa, hmm życzę szybkich wyników, jeszcze szybszego leczenia a potem to już będzie dobrze.

Acha, napisałaś że dotrało do ciebie że to nie twoja wina. Nigdy nie jest to nasza wina. wiem że wszystkie to sobie wmawiałyśmy ale kurcze musiałybyśmy chyba skakać na linie z mostu i wtedy to owszem mogłaby być nasz wina.
Także nie słuchać proszę głupich bab. U mnie w rodzinie to wiedziała w zasadzie tylko mama i teściowie. Mama, choć sama w młodości przez to przeszła nie omieszkała zapodać mi kilka fajnych uwag w stylu, a może nie uważałaś itp, Powiedziałam że nie życzę sobi takich tekstów i jesli tak uważa to nie mamy wogóle o czym rozmawiać. Zamknęła się na szczęście, a w sumie wiem że miała dobre intencje.
Moi teściowie za to byli bardzo taktowni i nie pytali o nic.
miglak moja droga. Nie załamuj się że nie jesteś cyborgiem bo tylko cyborga ta wiadomość by nie ruszyła. Masz pełne prawo czuć dokładnie to co czujesz.Skup się na sobie, bo kto będzie o Ciebie dbał jak nie Ty. Zbieraj siły i działaj, ja dostałam ataku pracy i wogóle tak układałam sobie dni żeby nie myśleć za dużo i nie nakręcać się.
allaa Ja też trzymam kciukasy.

Modroklejka Ależ fajny piesek, a w oczkach ma wypisaną chęć zmajstrowania jakiejś psoty:-D:-D

dlaczegotak Uff no to nie jest ze mną tak strasznie źle. Ja kupuję po malutku. Dzisiaj jakieś pieluchy tetrowe muszę kupić, no i jutro mogę zacząć pranie, wolę sobie przygotować torbę, będę spokojniejsza.
Aa no i kosmetyki dla bobasa też zakupię, nie za dużo.
Wczoraj byłam na aqua i prowadziła laska której nie znam. Kurcze ale fajne ćwiczenia, szkoda że nie wszystkie mogłam wykonać:-D:-D:-D
Jak zapytała czy ktoś w ciąży jest i dowiedziała się ze jestem w 8 miesiącu to trochę ją wcięło potem przy trudniejszych ćwiczeniach, podchodziła i mówiła co robić a co nie.:-):-):-).
No i mam efekty, dzisiaj bolą mnie pośladki na maxa, no i ręce,,,,,ufffff/
Laseczki, jak zarazicie się fasolkami i będziecie chciały i mogły się ruszać to gorąco polecam aqua aerobik (są też zajęcia dla kobiet w ciąży). W wodzie tylko czuję się taka lekka i sprawna. Bo jak wyjdę na ląd to jak słoń w składzie porcelany:-D:-D:-D

maggie a Ty co porabiasz w tym chłodnym kraju???? Znowu sprawdzasz jakieś klasówki????

Pozdrawiam babeczki wszystkie i życzę miłego dnia
pa pa
 
Ptaszynko! :-) Milo, ze o mnie pamietasz ... Zaczely sie MATURY :szok: wiec tylko podczytuje szybko i znikam... Plus mam znowu lekkiego dola a propos staranek :-(bo zaczyna rozum brac gore ... i zaczynam rozwazac czy nie dac sobie z tym spokoju bo sie sprawy z najdrozszym tez komplikuja.

Aqua jest super! Tez chodzilam zanim nabylam psa... teraz brakuje czasu.
Poglaskaj Brzunio od e-cioci :tak::tak:

Modroklejka, fantastyczny ten Twoj lobuziak. Mika ma racje, kup mu cos do obryzania. Moja Zabunia ma na koncie tylko jeden stolik :wściekła/y: na szczescie byl tani... Potem miala rozne plastykowe gryzaki... no i milosc zycia: suszone swinkie uszy :szok: (tylko ich nie wachaj...)


Omelka Witaj! Mocno przytulam.

Pozdrawiam Was wszystkie laseczki, moze uda sie cos wiecej skrobnac wieczorkiem.
 
:baffled:wyglądam jak biedronka:baffled: Cała w kropki, kupiłam sobie nowy krem i dostałam uczulenie:blink: Buzia mnie swędzi, że za chwilę chyba zwariuję!!!!! Posmarowałam się już maścią na uczulenia ( jestem alergikiem i mam ja zawsze pod ręką), ale na razie żadnego efektu. A do tego pożarłam sie wczoraj z moim M i mam normalnie doła:baffled::crazy:
 
Miroslava ja z moim się już prawie dwa dni nie odzywam. Wróżką nie jestem nie będę się domyślać o co mu chodzi. Dziś nad ranem przemówił, bo czymś się zatrułam i pomagał mi dojść do siebie.

Btw czuję się dziś koszmarnie, mam mdłości, boli mnie brzuch i nie mam siły nawet siedzieć. Jeść mi się chce ale się boję, żeby znów nie było wariacji na temat i tak czekam aż mi minie :-(
 
ojojoj
Dzisiaj dzień jęków na płeć brzydką;-);-)
Ano, ideałów nie ma....
Chociaz ja nie mogę wogóle narzekać na moje kochanie....... ale ciiiiiii... nic mu nie mówcie bo gotów jest się zepsuć.

mirislava no bez facetów to kicha straszna masz rację:-D
 
reklama
Dzwoniłam dziś do Krakowa!!! Jak ja "kocham" polską służbę zdrowia!!! Nikt nic nie wie, nie widział nie słyszał.... . Podobno tam badań nie robia ale nie wiedza kto i gdzie robi. No to klops.:wściekła/y:
Koniec narzekania!

Ide na ogródek, na słoneczko i bede sie relaksować a co!!! Wam wszystkim zyczę również spokojnego i zrelaksowanego popołudnia.
A mezczyźni no cóż... są jacy są... ale bywa przyjemnie....:laugh2::laugh2:

Buziaki dla wszystkich!
 
Do góry