reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witaj Omelka...ja chciałam się dopisać do grudnióweczek ale nie zdążyłam...szczerze mówiąc czekam tak jak dosia do sierpnia (o ile badania będą dobre) - wtedy mamy 1 rocznicę ślubu i mam nadzieję że będziemy mogli już się starać o maleństwo...i przyznaję rację...maj to piękny miesiąc...
hej a co słychać u dziewczyn które wróciły do pracy? ja też jestem od wczoraj...zwolnienie miałam na tydzień i cieszę się że nie siedzę już w domu...mam zajęcie i żyję nadzieją...i może Mirka masz racje z tą intencją...też o tym myślałam...pozdrowionka
 
reklama
Ja na swojego M też nie mogę narzekać. Jest naprawdę kochany. Ale dzisiaj na niego nakrzyczałam, mam nadzieję, że to objaw zbliżającej się @. Powiem Wam, że jeszcze kilka lat temu jak ktoś mówił, że jest coś takiego jak napięcie przedmiesiączkowe to się śmiałam i kłóciłam, że nie ma nic takiego. Zauważyłam jednak, że z wiekiem coraz bardziej mi się to udziela. Wystarczy byle pierdoła i wybucham, no masakra jakaś.

Słuchajcie byliśmy dzisiaj na konsultacji w poradni genetycznej i dostaliśmy skierowanie na badania krwi. Taa, któraś z Was już coś pisała o służbie zdrowia, rewelacja. Dostaliśmy termin na pobranie krwi na 11 sierpnia!!! I to podobno nie jest długo... A czeka się potem na wynik 4-5 tygodni. Mój gin co prawda mówił, że według niego nie ma powodu, żeby te badania robić więc się tak tym czasem oczekiwania nie będę przejmowała. W ogóle to powoli to, że będę kiedyś miała duży brzuch, a potem ślicznego bobasa to zaczyna mi się wydawać takie nierealne i odległe...
 
Hej!A ja mam dziś doła:no:sama nie wiem dlaczego. Gdybym spodziewała się@ to też bym na to zwaliła jak ALSO ale nic z tych rzeczy. Spodziewam się dostać ok 15.05.Poza tym w przedszkolu mojej córki Marysi panuje ospa-ona jeszcze nie ma objawów, ale biorąc pod uwagę że zamierzam się starć o fasolkę już w ty miesiącu to się trochę boje. Ja co prawda przechodziłam ospę w dzieciństwie ale pare lat temu przechodziłam półpaśca(powoduje go ten sam wirus co ospę) i nie wiem czy znów mnie złapie w trakcie staranek.Jestem jakaś ogólnie dziś poddenerwowana.:wściekła/y:
 
Polska służba Zdrowia!!! temat rzeka..............my dzis bylismy w poradni genetycznej, cała wizyta trwała moze 10 minut, potem pobranie krwi i stwierdzenie ze jesli bedzie ok to sie wiecej nie zobaczymy, a jesli nie ok to sie widzimy...smiech w zywe oczy, najpierw wielkie mecyje zeby dostac skierowanie a potem 10 minut wizyty, warte podbno dla NFZu 1500 zł!!!

odebrałam dzis tez krzywą glikemiczną i mam niepokojąco wysoki poziom insuliny, we krwi po podaniu glukozy, i najgorsze ze po 120 min nie spadło, a to podobno nie dobrze. Mam tez mega wysoką prolaktyne....

a z mezusiami moje drogie to juz tak jest...kazdy ma gorsze dni, moze wasi mezowie, akutar maja tez gorsze dni.
moj maz to najlepsza sprawa jaka mi sie w zyciu zdarzyła, gdyby nie on juz dawno bym sie poddała.

jestem wykonczona po badaniach, porali mi mase krwi w trzech przychodniach, wiec jestem osłabiona, ale za to mezus mi kupił czkoladke:) kit z dieta!!

miłej nocki dziweczyny, odezwe sie jutro!!

a moj malutki mastifek tybetanski macha do was ogonkiem!!
 
Tak.....
Byłam dzis w przychodni......:wściekła/y:i juz nic wiecej pisac nie muszę! Same wiecie...

Ale nie poddam się!! O nie!!

Anka79 masz rację maj to piekny miesiac! Ja urodziłam sie w maju i bardzo chcialabym urodzić drugie dziecko w maju, no przynajmniej w okolicy - czerwiec tez jest piękny. Mój syn urodził sie w styczniu, tez ładny miesiąc tylko potwornie zimny.

Uciekam, bo jutro kolejny pracowity dzień, muszę odrobic wszystkie domowe zaległości zanim wrócę do pracy. A niestety ten dzień zbliża sie nieubłaganie. Już 12.05 wracam do kieratu i znowu od rana do późnego popołudnia bede siedziała przy komputerze i 'oddawała swe młode lata" pracodawcy.

Tym "optymistycznym' akcentem kończę.
Pozdrawiam i zycze spokojnej nocki.
 
witam dziewczynki w piekny majowy wieczór.:tak:
powiem Wam ze spotkałam dziś koleżankę, pierwszy raz po stracie. pytała sie jak sie teraz czuję i takie tak. i o dziwo jakoś mnie to nie rozkleiło. pamiętam ze jeszcze jakiś czas temu na samo wspomnienie same łzy leciały. a tu już prawie 2 miesiące minęły. ach, jednak czas najlepiej goi rany. teraz myśle o następnych starankach i staram sie na nich skupić, przygotować sie. codziennie ćwiczę i staram sie schudnąć ( choć jakoś mi to nie wychodzi):crazy: wydaje mi sie ze te moje problemy sa związane z tarczycą. wszystko okarze sie sie w lipcu kiedy to ide do endokrynologa na kontrolę.
a na tę nasza służbe zdrowia nawet szkoda już narzekać. tez miałam z nia przejścia.
a co do naszych M, to ja chyba nie mam tez co narzekac. jak któraś z Was powiedziała, ze z nimi źle ale bez nich jeszcze gorzej.
pozdrawiam Was wszystkie.
 
omelka witam cie cieplutko (szkoda że tutaj) ale pisz do nas jak najwięcej

szafirek ja poroniłam dość dawno bo 16.12.2006 więc mam już za sobą wszystkie etaoy żałoby teraz już zoatały wspomnienia które tylko z czasem stają się nie do wytrzymania wtedy uciekam w wiersze i zamęczam dziewczyny nimi ( co znajdę to wklejam)

dlaczegotak post ptaszyna
pogłaskajcie ode mnie swoje brzusie niech maluszki rosną zdrowe i ślicznusie:-)

maggie daj znać jak poszły matury. czy podobnie jak próbne czy jednak troche lepiej:-)

Mężczyźni ach ..... temat rzeka a dziś nie mam sił pisać za dużo jakaś rozbita jestem chyba nadchodzi mały kryzysik
 
Jezyk każdy sposb jest dobry, za pracuję żeby nie myśleć - żeby szybciej minoł czas.

W piątek idę do gina, zobaczymy co powie czekam na tą wizytę i jednocześnie się boję.

pozdrawiam wszystkie aniołkowe mamusie, miłego dnia:)
 
Cześć dziewczynki

Fajnie ,że wróciłyscie. Oczywiście próbowałam porozmawiać z męzem - skutek mizerny. Ale myslę ,że tak naprawde to nie chodzi o to ,że on nie chce dzidz - dobre i to ,że sie wyjasniło. On niestety ma powazne problemy finansowe :-( bo niestety zwolnił sie z pracy , szef go oszukał na ok 100tyś. a jeszcze nie ma nowej I wydaje mi sie ,że wszystkie problemy sie skumulowały i mam efekt - niestety ale dzięki za radę


Mordoklejka śliczny szczeniaczek:tak:, psotnik

pozdrawiam wszystkie

Dlaczego tak i ptaszyno dbajcie o siebie , i bardzo sie ciesze ,że bedziecie mieć dzidzię , zapewne zdrowe i śilne tego wam życzę
 
reklama
oj dziewczynki czasem sobie mysle ze u mnie to zaczeła sie seria złych wydarzeń. rok zaczał sie zdaniem prawa jazdy potem ciaza, a teraz brak ciazy, brak samochodu bo sie zepsuł juz na amen do tego moj maz ma problemy w pracy. zmienili mu stanowisko i zabrali spora kwote z wyplaty comiesiecznej. same złe wiadomości.
mam nadzieje ze ta zła passa sie wkoncu kiedys skonczy i nic złego juz sie nie wydarzy.
pozdrawiam
 
Do góry