reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Ja miałam wczoraj taki spadek formy. Chyba dobiły mnie te wszystkie złe wiadomości. Tyle cierpienia i przykrych chwil nas spotkało i spotyka. Człowiek chwyta się wizji kolejnej ciąży jak zbawienia a to wszystko okupione jest dziesiątkami badań i masa stresu.
Wczoraj zwątpiłam w sens starań. Czy warto tak się nakręcać?
A z drugiej strony w środę mam wizytę i liczę na dobre wieści, ze torbiel zniknęła.
Zapomniałaś o dużej ilości kochania 😂 a to plus 😁 zawsze jakiś pozytyw
 
Cześć dziewczyny, tak weszłam na wasz wątek, bo na naszych kwietniówkach 2021 już cisza i stwierdziłam, że może podzielę się tym jak to u mnie wyglądało, tym bardziej, że jestem szczęśliwą mamą dwójki dzieci ☺️
Poroniłam samoistnie pod koniec kwietnia 2020 i chociaż była to bardzo wczesna ciąża, bo gdzieś ok 5-6 tygodnia to mocno to przeżyłam...u mnie obyło się bez zabiegu, po prostu dzień po zrobionym teście, a przed @ dostałam lekkiego krwawienia, myślałam, że to wina spaceru z synem, bo musiałam go trochę dźwigać na rękach w drodze powrotnej, podejrzewałam też, że może znów potrzebna będzie luteina tak jak w pierwszej ciąży i dlatego umówiłam sobie konsultacje ginekologiczną na drugi dzień...wieczorem krwawiłam coraz bardziej, tak jakby po prostu przyszedł okres, ale coś było inaczej...czułam, że nie jest dobrze...rano po konsultacji pani doktor powiedziała to czego się obawiałam, że raczej zaczyna się ronienie, ale jak tak bardzo chce to da mi duphaston i przez weekend mam brać, zrobić betę i w poniedziałek ją powtórzyć...zrobiłam i zrobiłam też dwa testy po których już wiedziałam, że straciłam to dziecko...wieczorem dostałam mega silnego bólu podbrzusza i mocno ze mnie poleciało...a w poniedziałek beta była 2,3...
Mam syna, więc szybko się pozbierałam i powiem wam tak...ja nie mam problemu z zajściem w ciążę...po tej straconej miesiąc później znów biochemiczną i znów powtórka...w czerwcu też...i podejrzewałam, że coś jest nie tak, że zachodze bez żadnego problemu w każdym cyklu, ale nie mogę utrzymać ciąży i tracę ją już na samym początku...poprosiłam lekarza o skierowanie na badanie progesteronu, nie dał mi...dopiero internista podczas konsultacji się nade mną ulitował i dał mi skierowanie, a później ginekolog na kolejnej konsultacji dała mi ponowne do sprawdzenia progesteronu jak zobaczyłam dwie kreski na teście...i nie wiem, czy to dzięki temu, czy nie, ale kiedy zaszłam w lipcu w ciążę, z której mam obecnie 6miesięczną córkę to sama na własną rękę zaczęłam brać po owulacji luteine...takich mocnych kresek na teście przed @ jak wtedy nie miałam nigdy, oczywiście @ nie przyszła, a córkę urodziłam dzień przed terminem przez planowe cc, chociaż przed zabiegiem zaczęła mi się akcja porodowa 🙈🙈🙈 ...także dziewczyny, które szybko zachodzą, ale na starcie tracą ciążę może warto się przyjrzeć waszemu progesteronowi?
Ja miałam rację i u mnie progesteron nie był za wysoki po owulacji i po zapłodnieniu również szału nie było, więc tą luteiną, której żaden lekarz nie chciał mi przepisać uratowałam ciążę i dzięki niej mam zdrową, cudną córeczkę ☺️☺️☺️
 
IMG_20211009_081431.jpg

Cześć sorki że ja tak tylko o sobie ale mam pytanie. Pomożecie mi zinterpretować wyniki morfologii? Lekarz przy wypisie powiedział żebym z wynikami badań postarała się jak najszybciej iść do lekarza prowadzącego. Jest tam trochę pozycji powyżej i poniżej normy. Wiem że mogę sprawdzić w internecie ale nie chce się zaraz denerwować i wyczytać jakiś głupot. Będę bardzo wdzięczna za pomoc. IMG_20211009_081431.jpgIMG_20211009_081929.jpg
 
Zobacz załącznik 1324777
Cześć sorki że ja tak tylko o sobie ale mam pytanie. Pomożecie mi zinterpretować wyniki morfologii? Lekarz przy wypisie powiedział żebym z wynikami badań postarała się jak najszybciej iść do lekarza prowadzącego. Jest tam trochę pozycji powyżej i poniżej normy. Wiem że mogę sprawdzić w internecie ale nie chce się zaraz denerwować i wyczytać jakiś głupot. Będę bardzo wdzięczna za pomoc. .Zobacz załącznik 1324778
A to są badania robione przy przyjęciu, czy już po zabiegu?
Podniesione leukocyty mogą sugerować jakiś stan zapalny. U Ciebie są dość troche podniesione, wiec może być coś na rzeczy. Tak jak piszesz- masz oznaczenia H lub L przy różnych parametrach, bo to trochę tak jest ze jak cos sie zaburza w morfologii, to pociąga za sobą tez te inne składowe. Masz również dość niskie erytrocyty, więc można powiedzieć że to idzie w kierunku, anemii co też sie często w ciazy zdarza, ale fajnie byłoby teraz to wyprowadzić i podnieść te wartości.
Masz troche zaburzeń w czasach krzepniecia- komentował to jakoś lekarz? Tak ogólnie to dostałaś jakiś antybiotyk?
Na pewno umow się na konsultacje tych wyników, ale dziwię się ze w szpitalu Ci więcej nie powiedzieli albo chociaż nie zrobili CRP. No ale wiem jak to bywa w szpitalach...
 
Zobacz załącznik 1324777
Cześć sorki że ja tak tylko o sobie ale mam pytanie. Pomożecie mi zinterpretować wyniki morfologii? Lekarz przy wypisie powiedział żebym z wynikami badań postarała się jak najszybciej iść do lekarza prowadzącego. Jest tam trochę pozycji powyżej i poniżej normy. Wiem że mogę sprawdzić w internecie ale nie chce się zaraz denerwować i wyczytać jakiś głupot. Będę bardzo wdzięczna za pomoc. Zobacz załącznik 1324777Zobacz załącznik 1324778
Morfologia jest ok. W ciąży liczba erytrocytow często spada, ale 3setne to żaden spadek. Co no neutrofilow I limfocytów w ciąży może być ich dużo więcej. To fizjologia, nie świadczy o stanie zapalnym. Czas krzepnięcia masz też tylko minimalnie obnixony i to też nic nie oznacza. INR ma prawidłowy zakres. Jednym słowem wyniki bardzo dobre, biorąc pod uwagę niedawno przebyty poród.
 
A to są badania robione przy przyjęciu, czy już po zabiegu?
Podniesione leukocyty mogą sugerować jakiś stan zapalny. U Ciebie są dość troche podniesione, wiec może być coś na rzeczy. Tak jak piszesz- masz oznaczenia H lub L przy różnych parametrach, bo to trochę tak jest ze jak cos sie zaburza w morfologii, to pociąga za sobą tez te inne składowe. Masz również dość niskie erytrocyty, więc można powiedzieć że to idzie w kierunku, anemii co też sie często w ciazy zdarza, ale fajnie byłoby teraz to wyprowadzić i podnieść te wartości.
Masz troche zaburzeń w czasach krzepniecia- komentował to jakoś lekarz? Tak ogólnie to dostałaś jakiś antybiotyk?
Na pewno umow się na konsultacje tych wyników, ale dziwię się ze w szpitalu Ci więcej nie powiedzieli albo chociaż nie zrobili CRP. No ale wiem jak to bywa w szpitalach...
Tak to są badania przy przyjęciu. CRP nie zrobili. Kurcze no właśnie nic mi nie powiedzieli dopiero jak dostałam wypis to lekarz zasugerował szybka wizytę u prowadzącego. Ja oczywiście nie dopytalam ☹️ bo chciałam się jak najszybciej stamtąd ulotnić.
 
Morfologia jest ok. W ciąży liczba erytrocytow często spada, ale 3setne to żaden spadek. Co no neutrofilow I limfocytów w ciąży może być ich dużo więcej. To fizjologia, nie świadczy o stanie zapalnym. Czas krzepnięcia masz też tylko minimalnie obnixony i to też nic nie oznacza. INR ma prawidłowy zakres. Jednym słowem wyniki bardzo dobre, biorąc pod uwagę niedawno przebyty poród.
Dzięki Smaily 🙂
 
reklama
Myślałam że jak wrócę do domu to się wreszcie wyśpie odpocznę, ale nic z tego praktycznie nie moge spać chociaż jestem mega zmęczona 😥
Przydałyby Ci się leki na wyciszenie. Teraz są nowe generacje, nie otumaniające, nie uzależniające. Takie, żeby wieczorem sobie zażyć i przespać te 5-6h. Bo myśli to Cię będą jeszcze długo atakować. I problemy ze snem mogą być na tle emocjonalnym.
Rodzinny może przepisać (z doświadczenia mało się na takich lekach znają niestety), ale radziłabym od razu umówić się do psychiatry. Może po skróconym macierzyńskim, będziesz potrzebowała zwolnienia, tego nie wiesz.
Na nfz terminy do psychiatry 3-4mce, prywatnie zdecydowanie uda się szybciej.
Edit. Jesteś w połogu, jak sobie radzisz? Masz mleko?
 
Do góry