Tak dziękuję za pamięć. Właśnie siedzę zdołowana bo o 11:00 miałam mieć usg a o 9:00 zadzwonili z invicty że lekarz zadzwonił że go nie będzie bo jest chory. Przełożyli mi wizytę na za tydzień
całą noc w pracy pisałam listę pytań do lekarza i w ogóle liczyłam trochę na to USG bo u mnie pęcherzyki szybko rosną a dziś już 10 dc. Za tydzień już na pewno będzie po sprawie. Ale pocieszam się tym że może przynajmniej za tydzień na usg będzie widoczne że pęcherzyk nie pękł (oczywiscie wolałabym żeby pękł) i że lekarz zobaczy że jest z tym problem. Trochę się podłamałam bo 25.02 jestem po nocce w pracy i idę tego dnia na drugą nockę....ale czego się nie robi żeby się udało. Także muszę jeszcze tydzień poczekać
Trochę się też wkurzyłam bo jak się zapisywałam na wizytę przez infolinię to mi mówili że pan doktor przyjmuje tylko na kamerkach....a teraz jak mnie przepisali to babka zdziwniona z tej kliniki w warszawie i mówi że lekarz też normalnie przyjmuje. A ja chciałam normalnie to mnie nie chcieli na infolinii tak zapisać wtedy