reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Wiem jak to jest z cieszeniem się po stracie. Będziesz na pewno pełna obaw cały czas. Byle bez paniki i na spokojnie :* zrób tak jak mówisz, sprawdź przyrost i tyle. Czekaj do kolejnej wizyty. Na kiedy jesteś umówiona? :)
Wiesz, nie panikowałabym, gdyby nie te wyniki testów ciążowych - wczoraj w południe też tylko lekka kreska, dziś rano tak samo. A w piątek była wyraźna. Dwa dni temu miałam niską tę betę, ona nadal może być poniżej 100, więc to niby nie dziwne..., ale.... Dziś pójdę na betę jedną zrobię w tym labo co w poniedziałek, ale tam wynik jest po 20, więc pójdę jeszcze do drugiego, gdzie wynik jest dużo wcześniej. Nie wiem, czy jest sens iść do tego pierwszego...

@Mama dwójki dziewczyny mają rację, nie wiem skąd czerpiesz informacje. poczytaj o przyczynach poronień i nie sugeruj się tymi starymi sprzed lat.

Dziewczyny co do kosztów pracodawcy, to po pierwsze za każde L4 do 33 dni płaci pracodawca, a nie ZUS, czyli pracodawca nie ma pracownika i musi mu normalnie wypłacać wynagrodzenie. Dopiero po 33 dniach obowiązek ten przechodzi na ZUS. Po drugie jednak tego pracownika trzeba jakoś zastąpić, kogoś wdrożyć, zatrudnić, co pociąga za sobą kolejne koszty (nowy pracownik lud przeszkolenie innego to sporo czasu a czas to pieniądze ;) )
 
reklama
Ja w mojej pierwszej ciąży nie byłam często badana - urodziłam w 23tc syn zmarł.
W drugiej ciąży, od początku zagrożonej byłam badana średnio co tydzień- na fotelu, usg dopochwowe i przez brzuch i tak do samego końca. Udało się. Pierwsze usg miałam w 4tc.... bywalo, że badano mnie i 2 x w tyg...
Badania nie szkodzą.
Nie stresuj sie i nie pozwol za czesto badac.Daj dziecku sie porzadnie zagniezdzic,ja mam coraz wiecej watpliwosci czy dobrze zrobilam,ze pozwolilam im sprawdzac tak wczesnie byc moze gdybym poczekala do 8 tygodnia z badaniem to bylo by inaczej.Czytalam duzo artykulow na temat zbyt wczesnego badania w ciazy i pewnie za jakis czas beda mowic o tym glosno,ze przyczynia sie to do duzej czesci poronien,ktore nie maja podloza medycznego.
 
@Mama dwójki z ta beta nie ma nic do wierzenia. Jej prawidłowy przyrost nie oznacza, że z ciąża będzie wszystko ok, natomiast spadek w początkowym okresie pokazuje, ze ciąża się nie rozwija. Wtedy np.nie warto brać leków i jej podtrzymywać. U mnie istotne będzie, czy w ogóle rośnie, czy to tylko biochemiczna ciąża, gdzie zalążki było widać na usg.

Wynik po 17.
 
@Mama dwójki z ta beta nie ma nic do wierzenia. Jej prawidłowy przyrost nie oznacza, że z ciąża będzie wszystko ok, natomiast spadek w początkowym okresie pokazuje, ze ciąża się nie rozwija. Wtedy np.nie warto brać leków i jej podtrzymywać. U mnie istotne będzie, czy w ogóle rośnie, czy to tylko biochemiczna ciąża, gdzie zalążki było widać na usg.

Wynik po 17.
Biochemicznej nie widać na usg. Biochemiczna to taka gdzie nie dochodzi do zagnieżdżenia. Skoro coś już widać w jamie macicy, to termin ciąża biochemiczna jest nieprawidłowy.
 
@nnat. Trzymam kciuki za wizyte[emoji3590] niby logiczne, że młode małżeństwo będzie chciało starać się o dziecko, a jednak zawsze wielkie zdziwienie :)


@Paula919191 widzę, że ostatnio mamy podobny przemyślenia :) trzymam kciuki za owocne starania. [emoji3590] My jeszcze nie zaczęliśmy starań, mąż ma jeszcze szwy 17.11 minie miesiąc jak same nie odpadna to wtedy na ściągnięcie trzeba będzie pojechać. Później @ przyjdzie i po będę chciała wrócić do starań. Źle robię ale nastawiam się, że od razu się uda heh choć zdaje sobie sprawę, że to może potrwać ale nadzieja umiera ostatnia :D

Dziękuję Kochana [emoji3590][emoji3590]
Żeby tylko zdziwienie :D
Trzymam kciuki żeby tak wam się udało od razu [emoji3590]

Wiesz, nie panikowałabym, gdyby nie te wyniki testów ciążowych - wczoraj w południe też tylko lekka kreska, dziś rano tak samo. A w piątek była wyraźna. Dwa dni temu miałam niską tę betę, ona nadal może być poniżej 100, więc to niby nie dziwne..., ale.... Dziś pójdę na betę jedną zrobię w tym labo co w poniedziałek, ale tam wynik jest po 20, więc pójdę jeszcze do drugiego, gdzie wynik jest dużo wcześniej. Nie wiem, czy jest sens iść do tego pierwszego...

@Mama dwójki dziewczyny mają rację, nie wiem skąd czerpiesz informacje. poczytaj o przyczynach poronień i nie sugeruj się tymi starymi sprzed lat.

Dziewczyny co do kosztów pracodawcy, to po pierwsze za każde L4 do 33 dni płaci pracodawca, a nie ZUS, czyli pracodawca nie ma pracownika i musi mu normalnie wypłacać wynagrodzenie. Dopiero po 33 dniach obowiązek ten przechodzi na ZUS. Po drugie jednak tego pracownika trzeba jakoś zastąpić, kogoś wdrożyć, zatrudnić, co pociąga za sobą kolejne koszty (nowy pracownik lud przeszkolenie innego to sporo czasu a czas to pieniądze ;) )

Wiesz Kochana, testami bym się nie sugerowała, jeśli już coś na usg lekarz zauważył to znaczy że beta rośnie. Mówiłaś że miałaś stare testy. One też na pewno mają swoją przydatność :)
Czekamy na wyniki, kciuki zacisniete [emoji3590]tylko bez nerwów... :)

Pod tym względem masz rację, wypłacić wynagrodzenie, zatrudnić, wypłacić drugiemu pracownikowi, wyszkolić, a z drugiej strony wiem jak to u nas funkcjonuje i tym bardziej się dziwię jaka jest sytuacja.....
 
Ale to na tej samej zasadzie możemy powiedzieć że nie wolno jeździć autem bo ktoś jechał i poronił, albo nie wolno chodzić na zakupy bo ktoś stał dłużej w kolejce do kasy i poronił. Dla mnie to po prostu nie ma związku. I wg mnie to nie jest tak, że "nie poroniły bo miały fart" tylko po prostu zdrowa ciąża utrzyma się bez względu na badanie, sex, dźwiganie, mycie okien i wszelkie inne rzeczy. A ciąże którą mamy stracić, stracimy nawet jeśli będziemy leżeć i nie robić nic poza oddychaniem. Bo zarodek jest slaby/ma wady genetyczne i natura nie pozwoli na jego rozwój prędzej czy później.
Kazdy ma swoje zdanie.Ja sie z tym zgodzic nie moge poniewaz osobiscie znam przypadki gdzie ostroznosc nadmierna doprowadzila do szczesliwego zakonczenia i dziecko jest zdrowe czasami jednak trzeba tej naturze pomoc.
 
Biochemicznej nie widać na usg. Biochemiczna to taka gdzie nie dochodzi do zagnieżdżenia. Skoro coś już widać w jamie macicy, to termin ciąża biochemiczna jest nieprawidłowy.
Dokladnie biochemicznej nie widac na usg.Moja bylo widac wiec wykluczyli biochemiczna.Beta przyrastala ksiazkowo a poronilam bez jej nawet minimalnego spadku.Zaczela spadac dopiero pare godzin po poronieniu
 
Dziękuję Kochana [emoji3590][emoji3590]
Żeby tylko zdziwienie :D
Trzymam kciuki żeby tak wam się udało od razu [emoji3590]



Wiesz Kochana, testami bym się nie sugerowała, jeśli już coś na usg lekarz zauważył to znaczy że beta rośnie. Mówiłaś że miałaś stare testy. One też na pewno mają swoją przydatność :)
Czekamy na wyniki, kciuki zacisniete [emoji3590]tylko bez nerwów... :)

Pod tym względem masz rację, wypłacić wynagrodzenie, zatrudnić, wypłacić drugiemu pracownikowi, wyszkolić, a z drugiej strony wiem jak to u nas funkcjonuje i tym bardziej się dziwię jaka jest sytuacja.....
Kazdy ma swoje zdanie.Ja sie z tym zgodzic nie moge poniewaz osobiscie znam przypadki gdzie ostroznosc nadmierna doprowadzila do szczesliwego zakonczenia i dziecko jest zdrowe czasami jednak trzeba tej naturze pomoc.
Tak naprawde żadna z Nas do 12 tygodnia nie moze byc pewna że jej ciaza jest prawidlowa i nie zagrozona.Ja też myślałam w ten sposób,że mnie to nie spotka bo przecież mam już dwójke dzieci.Umyłam sobie okna, uważałam ze moge sie normalnie zachowywać bo dlaczego moja ciaza mialaby byc zagrozona.Prawda jest taka,że na tak wczesnym etapie nikt z Nas tego nie wie.Wiec jesli uwazac powinno sie przy zagrozonych ciazach to ciezko stwieedzic,ktora taką jest.
 
W kazdym razie pp takim przezyciu jak poronienie wazne,zeby kazda z Nas robila tak jak jej intuicja podpowiada.Jesli sa dziewczyny,ktore beda wstanie normalnir funkcjonowac w kolejnej ciazy,to podziwiam i gratuluje!! Ja niestety napewno bede uwazac 100 razy bardziej.Codziennie sobie wmawiam,ze nie zezwiruje,a zapewne bedzie inaczej :)
 
reklama
W pierwszej, straconej ciąży chuchalam i dmuchalam na siebie. Z dala od przeziebionych, nie kucalam, nie schylalam się, rka do góry nie podnosiłam, po pracy prosto do domu, leżeć, odpoczywać, pachnieć i nic nie robić.
Obecnie pracowałam do 13 tc, dopóki lekarz mi nie zabronił. Robiłam wszystko jak przed ciąża, poza tym że nie dzwigalam, jak byłam zmęczona to się kladlam i tyle. Przeszłam przeprowadzkę, wykańczanie mieszkania, składanie mebli na bardzo wczesnym etapie ciąży, a z maluchem wszystko dobrze :)


Nie można się dać zwariować ;)
 
Do góry