reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witajcie, nie sądziłam, że przyjdzie mi trafić na takie forum. Jestem świeżo po zabiegu, ciężko poradzić sobie z natłokiem uczuć i myśli, przeżywam to strasznie bo ta ciąża była owocem dwuletnich starań..
W 10 tygodniu dowiedziałam się że serduszko przestało bić około 8 tygodnia. W piątek miałam zabieg. W lutym zdmuchnęłam 31 świeczek, mam 4 i pół letnią córkę która jest dla mnie całym światem. Będziemy chcieli się starać, mam nadzieję że pójdzie nam to szybciej. Na razie musimy poczekać aż wszystko wróci do normy... Pozdrawiam!
Przykro mi kochana... musimy wierzyć że teraz już będzie tylko lepiej...
 
reklama
M2b rozumiem, to chyba zależy rzeczywiście od miejsca czy podejścia lekarza bo do mnie ginekologa zawołali od razu i on sie tym zajmował. Ale to podobnie jak w Polsce, zależy na kogo sie trafi moim zdaniem. wszedzie niestety są konowaly. Ja wcześniejsze ciaze miałam bezproblemowe a jak cos sie działo, z pierwszym dzieckiem miałam Krwawienie koło 20 tyg ciąży to położna od razu wysłała mnie do szpitala. I miałam dodatkowe usg wiec narzekać nie mogę. Ale tak jak wspomniałam trzeba miec szczęście a jeśli chodzi o porody i pobyt w szpitalu po urodzeniu to czułam sie jak w hotelu co w sumie większość znajomych mówiło. W każdym razie trzymam kciuki żebyś doszła do siebie bo ja na opięte trafiłam świetna a płacz jest do dzisiaj. Na początku wariowałam po prostu. Musiałam dojść do siebie bo dzieci mam ale pierwsze dwa tygodnie wyjęte z życiorysu zupełnie. Starsze dziecko sie juz pytało czemu płacze cały czas. Musiałam sie ogarnąć. Gdyby dzieci nie było to pewnie do dzisiaj leżałabym w łożkui ryczała całymi dniami. No teściowa rzeczywiście sie "popisała", nie ma co. Współczuje. I wiedz ze to na pewno nie Twoja wina. Absolutnie nie. Ja to teraz jakby na sile chce byc w ciąży, jakby zapełnić ta pustkę, dziwne uczucie i sie aż z tym sle czuje ale co zrobić jak tak mam?!
Zosiak przykro mi. Ale dziwna sytuacja u Ciebie.
Ja nie wiem jak to z tym podtrzymywaniem ale rożne sa opinie, słyszałam ze jak ma byc selekcja to nic nie pomoże. Inni wierzą ze leki na podtrzymanie czynią cuda. Moja koleżanka 4 razy poroniła a leków multum miała. czytałam Twoje wypisy i byłam pewna ze bedzie wszystko dobrze !!
 
M2b nie ma opcji żeby to była stara beta bo lyzeczkowanie miałam 13 stycznia, a 6 marca miałam potwierdzone przez usg endometrium 11mm i pecherzyk 21mm.
 
M2b nie ma opcji żeby to była stara beta bo lyzeczkowanie miałam 13 stycznia, a 6 marca miałam potwierdzone przez usg endometrium 11mm i pecherzyk 21mm.
To super kochana bardzo się cieszę dbaj o siebie odpoczywaj teraz i nie daj złym myślom zakłócić szczęścia. Trzymam kciuki. A pytałam bo słyszałam że beta się długo utrzymuje.
 
M2b rozumiem, to chyba zależy rzeczywiście od miejsca czy podejścia lekarza bo do mnie ginekologa zawołali od razu i on sie tym zajmował. Ale to podobnie jak w Polsce, zależy na kogo sie trafi moim zdaniem. wszedzie niestety są konowaly. Ja wcześniejsze ciaze miałam bezproblemowe a jak cos sie działo, z pierwszym dzieckiem miałam Krwawienie koło 20 tyg ciąży to położna od razu wysłała mnie do szpitala. I miałam dodatkowe usg wiec narzekać nie mogę. Ale tak jak wspomniałam trzeba miec szczęście a jeśli chodzi o porody i pobyt w szpitalu po urodzeniu to czułam sie jak w hotelu co w sumie większość znajomych mówiło. W każdym razie trzymam kciuki żebyś doszła do siebie bo ja na opięte trafiłam świetna a płacz jest do dzisiaj. Na początku wariowałam po prostu. Musiałam dojść do siebie bo dzieci mam ale pierwsze dwa tygodnie wyjęte z życiorysu zupełnie. Starsze dziecko sie juz pytało czemu płacze cały czas. Musiałam sie ogarnąć. Gdyby dzieci nie było to pewnie do dzisiaj leżałabym w łożkui ryczała całymi dniami. No teściowa rzeczywiście sie "popisała", nie ma co. Współczuje. I wiedz ze to na pewno nie Twoja wina. Absolutnie nie. Ja to teraz jakby na sile chce byc w ciąży, jakby zapełnić ta pustkę, dziwne uczucie i sie aż z tym sle czuje ale co zrobić jak tak mam?!
Zosiak przykro mi. Ale dziwna sytuacja u Ciebie.
Ja nie wiem jak to z tym podtrzymywaniem ale rożne sa opinie, słyszałam ze jak ma byc selekcja to nic nie pomoże. Inni wierzą ze leki na podtrzymanie czynią cuda. Moja koleżanka 4 razy poroniła a leków multum miała. czytałam Twoje wypisy i byłam pewna ze bedzie wszystko dobrze !!
Dziękuję kochana i niestety nic nie pomoże przy takiej stracie.
Co do podtrzymania to mi się wydaje, że zależy od przyczyny. Jeśli jak mówisz selekcja okrutna naturalna to nic nie możemy zrobić. Ja miałam prawdopodobnie niski progesteron lekarz w Polsce powiedział mi że ok to neil wnikalaam teraz wszystko analizuje i progrsteron był 2 razy za niski (miałam 13.4 a na ten tydzień powinno być ponad 26) i myślę że MOZE luteina lub dhupaston by mi pomogły. Tu i tak by mi czegoś takiego nie dali.
 
M2b spokojnie bo wiesz mówią ze nic nie robią a znam koleżankę co dostawała zastrzyki na podtrzymanie wiec nie ma reguły a druga miała do 12 tyg 4 usg!! rożnie to bywa. Z jednej strony jest dużo zwolenników tego ze poddają to naturze ale to do momentu jak to człowieka nie dotyczy. Niby nic nie robią a z tego co widze wokoło dziewczyn które znam nie do końca tak jest. Moja kuzynka mieszkała w Polsce okazało sie ze nie mogą miec dzieci i co? Nie stać jak na in vitro przyleciała do UK, i po roku miała dostęp do darmowej próby! Nawet nie wiedziałam ze sa tu dwa pierwsze podejścia za darmo(jedno na pewno a podobno drugie zależy od miejsca) dlatego ja uważam ze wszędzie sa plusy i minusy! Nie ma idealnego kraju w którym by wszystko było ot tak świetne. Ja na szczęście byłam zadowolona i rodzic trzecie dziecko tez chce turaj tylko najpierw muszę zajść w ciaze A nie wiadomo jak to bedzie z jednym jajowodem. Mam nadzieje ze sie uda.
 
@M2b światełko dla Aniołka [*] współczuję Ci bardzo...i rozumiem bo też byłam w UK kiedy dowiedziałam się o pierwszej stracie ale ja od razu przyleciałam do Polski bo w UK mnie zbyli a byłam też w prywatnej polskiej przychodni , bałam się powikłań krwotoku itd i dobrze , że przyjechałam bo przynajmniej dobrze mnie wyczyścili dostałam antybiotyk i wg .
@hona bo w większości szpitali trzeba się o wszystko prosić i wielką łaskę robią ...wg brak słów
@...Margotka9022... ...witaj :* współczuję ale masz przynajmniej jedno ukochane dzieciątko więc kolejnym razem na pewno się uda , mimo żalu myśl pozytywnie
@DigitalGirl fiu fiu 2 krechy jak nic :) gratuluję i 3 mam kciuki !
 
Zosiak, u mnie najpierw we wrześniu byla biochemiczna, potem w listopadzie się udało ale niestety dotrwalismy tylko do 10tyg :( serduszko najprawdopodobniej przestało bić w 8tyg. Nie mialam aboslutnie żadnych objawów poronienia..zero kreawien, bolu itp ehh
 
reklama
Zosiak, u mnie najpierw we wrześniu byla biochemiczna, potem w listopadzie się udało ale niestety dotrwalismy tylko do 10tyg :( serduszko najprawdopodobniej przestało bić w 8tyg. Nie mialam aboslutnie żadnych objawów poronienia..zero kreawien, bolu itp ehh

@DigitalGirl u mnie było tak samo tylko kolejność odwrotna w listopadzie sie nie udało a w lutym brak zarodka :< ... robiłaś jakieś badania ? masz jakieś odgórne zalecenia ? tak jak Zosiak pisze dawaj nam znać :*
 
Do góry