reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Niestety moja mama nie zyje od 2 lat zmarla na raka napewno dostalabym od niej wsparcie. Tesciowej tez nie mam nie poznalam bo juz nie zyla jak poznalam meza. Siostry moje maja swoje rodziny sa starsze. Jedynie piesek przy mnie czuwa nie wychodzi w ogole z pokoju jest przekochany choc tez ma swoje lata.
Tak mi przykro kochana....
Jeszcze siostra meza mówi 'jesteście młodzi nie ms co się załamywać będziecie jeszczr mieście niejedno'.... chyba nie ma gorszych słów pocieszenia w tym momencie...
 
reklama
Niestety moja mama nie zyje od 2 lat zmarla na raka napewno dostalabym od niej wsparcie. Tesciowej tez nie mam nie poznalam bo juz nie zyla jak poznalam meza. Siostry moje maja swoje rodziny sa starsze. Jedynie piesek przy mnie czuwa nie wychodzi w ogole z pokoju jest przekochany choc tez ma swoje lata.
Kochana j3wt dobrze mieć z kimś pogadać chociaż ja chyba wolę się wygadac tu na forum niż z najbliższymi. Nie chce ich dodatkowo dołożyć. Kochana jak chcesz pogadać to jestem. Wiem co czujesz będziemy się wspierać.
 
Mi tez tak mowia ze mloda itp w cale nie jestem taka mloda juz mam w tym roku 29 moj moz 31. sa osoby ktore beda dazyc do celu i beda mimo poronien starac sie o dziecko sa tez osoby ktore po tym wydarzeniu nie chca miec dzieci boja sie kolejnej porazki ja nie bede probowac ze wszystkich sil bo jesli cos mi nie jest pisane to mam z tym walczyc zalamawac sie bez sensu los jest okrutny. za pierwszym poronieniem bardzo chcialam miec dziecko czekalam do pierwszej @ a teraz nie potrafie opisac czasami to nawet nie chce mi sie plakac tylko smiac z mojej naiwnosci ze uwierzylam ze tym tazem sie uda.
a najlepsze na strychu mam pelno dzieciecych ciuszkow i rzeczy siostry mi odkladaly haha i co ja mam teraz z tym zrobic ma sobie to tak lezec myslalam ze kiedys sie przydadza.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mi tez tak mowia ze mloda itp w cale nie jestem taka mloda juz mam w tym roku 29 moj moz 31. sa osoby ktore beda dazyc do celu i beda mimo poronien starac sie o dziecko sa tez osoby ktore po tym wydarzeniu nie chca miec dzieci boja sie kolejnej porazki ja nie bede probowac ze wszystkich sil bo jesli cos mi nie jest pisane to mam z tym walczyc zalamawac sie bez sensu los jest okrutny. za pierwszym poronieniem bardzo chcialam miec dziecko czekalam do pierwszej @ a teraz nie potrafie opisac czasami to nawet nie chce mi sie plakac tylko smiac z mojej naiwnosci ze uwierzylam ze tym tazem sie uda.
Ja mam w tym roku 28 też nie jest to już taki super wiek na 1 dziecko. Będę próbować ale nie od razu i nie chce tu w Anglii. Ja chcę mieć poczucie bezpieczeństwa, że ktoś mi pomoże i trochę się przejmie w razie coś. Tu do 12tyg NIC zero pomocy, zero badań. Nie wiem kiedy do Polski wrócimy ja bym chciała już. Chciałabym zrobić badania, znaleźć dobrego gina i mieć poczucie, że jestem bezpieczna wśród specjalistów i rodziny.
 
Witajcie, nie sądziłam, że przyjdzie mi trafić na takie forum. Jestem świeżo po zabiegu, ciężko poradzić sobie z natłokiem uczuć i myśli, przeżywam to strasznie bo ta ciąża była owocem dwuletnich starań..
W 10 tygodniu dowiedziałam się że serduszko przestało bić około 8 tygodnia. W piątek miałam zabieg. W lutym zdmuchnęłam 31 świeczek, mam 4 i pół letnią córkę która jest dla mnie całym światem. Będziemy chcieli się starać, mam nadzieję że pójdzie nam to szybciej. Na razie musimy poczekać aż wszystko wróci do normy... Pozdrawiam!
 
No tak slyszalam ze tam w Anglii to nie przejmuja sie tym no ale widzisz ja bylam w 5 tyg pod opieka lekarzy i tak nie mogli nic zrobic teraz jestem niby w 7 tyg a plod sie nie rozwinal i czekam na poronienie tak sie w ogole zastanawiam czy te podtrzymywanie ciazy komus w ogole pomoglo bo juz sama w to watpie wprawdzie plamienia u mnie ustaly ale co z tego jak i tak bede musiala poronic.
 
Cześć dziewczyny, jutro mam termin @ ale testowalam dziś rano i wyszło tak..nie mam przewidzeń prawda? To pierwszy naturalny cykl po poronieniu.
 

Załączniki

  • 20170319_082807~2.jpg
    20170319_082807~2.jpg
    247,8 KB · Wyświetleń: 56
reklama
No tak slyszalam ze tam w Anglii to nie przejmuja sie tym no ale widzisz ja bylam w 5 tyg pod opieka lekarzy i tak nie mogli nic zrobic teraz jestem niby w 7 tyg a plod sie nie rozwinal i czekam na poronienie tak sie w ogole zastanawiam czy te podtrzymywanie ciazy komus w ogole pomoglo bo juz sama w to watpie wprawdzie plamienia u mnie ustaly ale co z tego jak i tak bede musiala poronic.
Kochana a jesteś pewna? Może ciąża jest młodsza? Moze będzie ok jeszcze?
 
Do góry