reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Gloria biedna psinka :(

Dziś odebrałam wynik....tsh prawie 5....Niby nie aż tak wysokie ale jednak....nie bez powodu gorzej się czuję. Od jutra zwiększe sobie dawkę leku i za miesiąc powtórzę wynik. Zobaczymy.
 
reklama
Gloria biedna psinka :(

Dziś odebrałam wynik....tsh prawie 5....Niby nie aż tak wysokie ale jednak....nie bez powodu gorzej się czuję. Od jutra zwiększe sobie dawkę leku i za miesiąc powtórzę wynik. Zobaczymy.

No to też Ci podskoczyło, kurczę tak myślę, że może to wina zmiany pogody? Myślicie, że to ma jakiś wpływ na tarczycę?
 
Gloria ja w dniu wyjścia ze szpitala ważyłam tyle co przed ciążą a niedługo potem zgubiłam 10 kg przy kp i tak się utrzymywała waga przez cały okres karmienia piersią. 3 miesiące nie karmię i przybyło mi już 5 kg i ważę 54 :-(
 
Gloria to super z tą wagą :-D A z psem to tak bywa. Moi rodzice też mają swojego takiego ukochanego. Ile to już mieli z nim problemów... A to zerwane ścięgno, a to gardło sobie przebiła patykiem, a to zwyrodnienie stawów biodrowych. Miała urojoną ciążę, zmiany zapalne na jajnikach i usuwane narządy rodne, biegunkę krwistą taką, że aż jechałam się z nią pożegnać. No po prostu same problemy. Ale jeszcze żyje :-) My mamy owczarka niemieckiego, ale na podwórku (biega luzem, nie siedzi na łańcuchu). Niestety i na szczęście jest taka gapowata, taka ciapa. Nic nie pilnuje, ale za to jest łagodna jak baranek, Olek cuda z nią wyczynia, a ona nic, nawet nie jęknie. No i najgorsze, że kopie doły w naszym nowo urządzonym ogrodzie.

Jednak pojechaliśmy na to ktg. Położne się zmieniły i jakoś nie wydawało się to takie straszne, jak opowiadałam o mojej ucieczce z poczekalni. Zapis w cały świat, bo Stachu szalał jak konik (a zgłosiłam się z powodu braku ruchów dziecka... ;-) ). Pewnie dlatego, że odwiedziliśmy pijalnię czekolady Wedla ;-) W każdym razie wszystko dobrze :-) Tylko mam się zgłaszać co 2 dni na ktg jak nie urodzę do czwartku... Bo to już termin! Czy ten Staszek się kiedyś zdecyduje??
 
Alza cieszę się ze wszystko dobrze :)
Staś może czeka na kolejną niedzielę ;) Oby!

Baslan nie wiem skąd te skoki tsh. Ale czuje się do dupy :/ Do tego jeszcze mam mega obfita @.....na noc uzywam podkladow poporodowych bo podpaski nie wystarczają.....zwłaszcza jak mi się twardo przysnie.
Zawsze miałam obfite miesiączki ale nie az tak....od 3 miesiecy to jakaś masakra.

W czwartek idę z Nikosiem do lekarza. Cały czas ma zaparcia, probiotyk nic nie daje.....a stosujemy już parę miesięcy. Ostatnio boi się robić kupę bo boli Go dupcia.....wstrzymuje i przez to później musi wyprzeć wielką zbita, twarda jak kamień kupę. Przy zmianie pampersa pręży się i placze i nie chce dac sie wytrzeć chusteczkami.
Mam nadzieję ze lekarz przepisze jakiś lek.
 
kat, ja też miałam częściowo, właśnie dolny fragment zasłaniał ujście, ale z czasem przesunęło się do góry i nie było problemu :tak: tylko nie pamiętam, który to tydzień był....

alza, Kaja ma 10,5 miesiąca i usypiam ją na rękach. Jak jest padnięta to wystarczy chwila na rękach, ale gdy nie za bardzo, to nawet godzinę muszę ją nosić, śpiewać, kołysać... Około 19:00-19:30 jest kąpiel, mleczko i spać. Od jakiegoś czasu nie czytam jej przed snem, bo już mnie nie słucha, tylko sama obraca kartki i niemalże krzyczy komentując niektóre strony bajki :laugh2: doszłam do wniosku, że raczej jej to nie wycisza :-p Teraz czytamy w dzień. W nocy już mi nie wstaje, ostatnio popłakuje przez sen - myślę, że przez zęby - ale ją pogłaszczę, ewentualnie dam smoczek i śpi dalej. Chodzi o samo zasypianie, czy to w dzień, czy w nocy. Tylko nie wiem czy dam radę z tym przeczekaniem....
Ja też zakupiłam sobie "W Paryżu dzieci nie grymaszą" tak jak wcześniej radziłaś i dzięki temu Kaja już nie budzi się i nie je w nocy :biggrin2: tyle, że ja leciałam robić mleko jak tylko się zaczynała ruszać, żeby się nie wybudziła na dobre. A po zastosowaniu się do książki, poczekałam i okazało się, że pokręciła się tylko, czasem lekko zakwiliła i dalej spała :happy2: Generalnie książka SUPER !!!
Stasiowi ewidentnie dobrze w Twoim brzusiu :tak::-) :)

Mojej Kajuli zmiany AZS zeszły jakieś 2 miesiące temu i odpukać jest OK. Tym bardziej, że daję jej znów gluten i nie zareagowała alergicznie :rofl2::-) :) jak wrócimy do PL, to chcę spróbować dać jej masło i sprawdzić, czy może nie cofnęła się też nietolerancja białka mleka krowiego. Dałam jej tu 3 razy chlebek z masłem a raczej margaryną i jest ok. Chociaż z masłem to nie ma nic wspólnego pewnie :baffled:

witch, no właśnie tego się boję, że ten płacz, to nie wymuszanie, tylko jakiś lęk separacyjny czy coś w tym stylu....:unsure:

Misia, to może więcej owoców i soków, skoro wcześniej miał rozwolnienia. Tylko z umiarem, żeby nie przesadzić. Oby wyniki wróciły do normy &&&&&&&&&&&&&&

Hona, zdrówka również &&&&&&&&&&&&&&
 
Kat Olek miał termin wg usg prenatalnego na 5.11 a wg OM na 11.11. Urodził się 9.11. Brakowało nam wtedy chyba 2 dni do skończenia 41 t.c.
Teraz mam wg OM termin na jutro a wg usg na za 3 dni. No i jutro będzie 40 t.c.

W tym wszystkim mam największą zagwozdkę ze szpitalem w Łodzi. Czy mogę tam sobie pojechać w terminie i czekać spokojnie czy jak? W tym naszym szpitalu dowiedziałam się wczoraj, że co 2 dni na ktg mam przychodzić a jak skończę 41 t.c. to już na bank trzeba się zgłosić i zostać. No nic, zadzwonię dzisiaj do Łodzi i może czegoś się dowiem.
 
reklama
Hm, ja nie mam doświadczenia w tym zgłaszaniu się na ktg bo Stasiowi to się raczej śpieszyło na świat i nie doczekał 38 tc.

Dziewczyny, teraz przygotujcie się, bo zwierzę Wam się z problemu, z którego będziecie boki zrywać. Ja normalnie mam dosyć małe zapotrzebowanie na seks, tak na co dzień było, w poprzedniej ciąży libido jeszcze spadło, więc jak dostaliśmy czerwoe światło na przytulanki to w ogóle tego nie przeżyeałam. Taka moja narura i uroda. Ale w tej ciąży w 2 trymestrze coś hormony musiały kompletnie zawirować, bo ochotę mam ogromną. Ciągle. Tyle tylko, że w związku z tym łożyskiem nie wolno. Ani seksu, ani orgazmów. I tak się męczę sama ze sobą. Ale dzisiaj w nocy obudziłam się z przerażeniem. Przyśniły mi się fajne rzeczy i...dostałam przez sen orgazmu! A przecież nie wolno, bo to może spowodować krwawienie. I co ja mam zrobić??? No już nad tym, co mój organizm w nocy wymyśli ti ja kontroli żadnej nie mam. I tym sposobem mam wrażenie, że mój durny łeb, któremu nagle znowu się wydaje, że ma 20 lat, może zagrozić mojemu dziecku. :(
 
Do góry