reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

No i dobrze - niepotrzebny nam kolejny powód do zmartwień :) Ja jestem zdania, że książek czasem lepiej nie czytać, a zdać się na swoją matczyną intuicję. Przeczytamy, że dziecko musi już to czy tamto robić, czy też ma jeść co 3 godziny - a nasze je co 1,5 albo non stop na cycku wisi. Wynajdujemy potem mnóstwo niepotrzebnych problemów, co powoduje w nas frustrację i dodatkowy stres.
 
reklama
gloria mam nadzieję ze Ci się przydadzą :) a to jak było spakowane to sie nie obraź bo nie miałam w co i znalazłam w domu tylko takie pudełko, wiec wciskałam ściskałam i na dodatek musiałam to expresem zrobić. :)
 
witch, dlatego poleciłam Gonzalesa, to pediatra i on się każe właśnie tym wszystkim nie martwić, wiszeniem na cycu, spaniem z rodzicami i takimi tam niezbyt przez społeczeństwo akceptowanymi rzeczami :)
 
Ale się dzisiaj zestresowałam! Od rana nie czułam ruchów dziecka. Zjadłam śniadanie- nic. Pougniatałam brzuch- nic. Zjadłam mega soczystą i słodką gruszkę- nic. Mąż przyjechał na chwilę do domu, zebraliśmy się i do szpitala. Po drodze tak mi się ryczeć chciało... Już widziałam, jak muszę urodzić martwe dziecko i jak trzeba zorganizować wszystko na pogrzeb... Od razu wzięli mnie na porodówkę i zbadali detektorem- jest tętno! :-D Teraz tylko czekam na ktg. Ufff... Powiem Wam, że tak mi ulżyło...
 
alza No to nieźle Cię maluch nastraszył - ciekawe co będzie jak dorośnie :rofl: Daj znać czy już Cię na tej porodówce zostawią czy wracacie w dwupaku do domu. Może zbiera siły przed ostateczną godziną? A swoją drogą ja też się dzisiaj ledwo z łóżka zwlokłam, więc wcale się nie dziwię takiej sytuacji :p
 
Alza, to Ty się na poród szykuj bo Stasiek siły zbiera. Mój przed porodem też kompletnie miał w nosie wszystkie moje zaczepki, pokarmy i inne sztuczki.
 
Kat nawet mi nie mów. Ja mam dzisiaj wizytę z Olkiem u dermatologa o 14:40 w Łodzi (musimy godzinę jechać) a czekam na ktg nie wiadomo ile, mam kupę na głowie i ogólnie wyglądam niezachęcająco, bo tak jak stałam, tak wyszłam z domu. Do tego zaczynam być głodna... Ale już tam! Najważniejsze, że Staszek żyje i nawet teraz zaczął się ruszać :-)

Witch my też dzisiaj długo spaliśmy, bo pada, szaro i ponuro i nic się nie chce. Ale mi ogólnie taka pogoda służy, przy takim ciśnieniu czuję, że żyję:-)
 
Alza to chyba dziś jest jakiś dzień urwisa. Właśnie była u mnie polozna. Chyba z 10 min szukała tętna małego! On kopalni (brzuch falowal jak wsciekly) uciekał a tętna za nic nie mogła znaleźć . to na jednym boku to na drugim to na wznak i dopiero wtedy się udało! Moje ciśnienie było chyba 1000/1000 ! Chociaż czułam rruchy to się nie na żarty przestraszyłam.
 
gloria mam nadzieję ze Ci się przydadzą :) a to jak było spakowane to sie nie obraź bo nie miałam w co i znalazłam w domu tylko takie pudełko, wiec wciskałam ściskałam i na dodatek musiałam to expresem zrobić. :)

No co Ty, wlasnie uwazam ze genialnie to zrobilas, ja bym nie umiala tyle rzeczy zmiescic na takiej powierzchni! Jestes super babka :D a przydadza sie juz za chwilke bo ona mi juz wyrosla z 56! Dzis ledwo na nia wcisnelam takie polspiochy ale chyba jej zdejme bo sie obawiam ze ja pija. Dwa tygodnie i ciuchy do oddania, masakra..
 
reklama
Dziękuję wam za słowa pocieszenia. Miałam juz nie zaglądać na to forum, juz nawet mąż krzyczy ze mam nie szukać chorób na siłe. Czekam na wyniki hist-pat za 3 tygodnie mają być, ale pewnie nie dadzą powodu obumarcia ciąży. Gin o mojej podwójnej macicy mówił, że już nie raz taką ciąże prowadził... jak zaszłam w ciaze,zaufalam mu, tak bardzo sie cieszylam, ze nawet dlugo nie probowalismy, w Maju byl slub a w sierpniu juz zaciazylam - no ale z 8 tygodniem sie zakonczylo:( oczywiscie po lyzeczkowaniu kazali odczekac min 3 miesiace, mam 26 lat wiec tez nie chce dlugo czekac, bedziemy probowac dalej.
 
Do góry