reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Cześć Anulka :)
Zanudziłam Was na pewno moimi wywodami informatycznymi. Ja tam specjalistą nie jestem, ale dociekliwa ze mnie bestia i poczytałam to i owo na forach i rozgromiłam bestię. Mam nadzieje, że skutecznie i na długo
 
dzieki dziewczyny
czy to hormony?Pewnie i też ale poprostu mam wrazenie ze po nim to wszystko spływa.że on też ma inne piorytety niż ja.Dla mnie najwazniejsza jest rodzina a dla niego chyba samochod.Ja martwie sie bo juz przeciez nie wiele mi zostalo.z Melka też bylo wszystko ok a co sie stało?!a jak mu mówie to on mi sucho odpowiada ze bedzie dobrze.Ja tez innej opcji nie biore pod uwage ale zawsze jest to ale...
ziola-witaj po długiej przerwie co tam u ciebie?
 
Karollciu ja myślę, że panowie mają trochę inne spojrzenie na świat. Nie lubia pokazywac słabości, więc i w tej sprawie lepiej zasłonić się samochodem. Przecież nie pokarze tego, że ma jakieś obawy, bo to okazanie słabości. Myślę, że sprawa nabierze innego obrotu po narodzinach waszego dzieciątka. Będzie skakał z radości i wtedy to będzie na miejscu i samochód pójdzie w odstawkę :)

A u mnie nic nowego. Boboseksy były ale nie wiem czy coś z tego wyniknie. Żyjemy sobie pomalutku i też nie poruszam zbytnio tematu dziecięcego, żeby M nie spłoszyć. Miał już etap jak mąż Czarnej, więc lepiej zbytnio nie naciskać.

Pozdrawiam
 
karollcia33 , lenka no to miałyście nieciekawie, cosik te weekendy jakies pokićkane śa tydzień temu ja i ilonka teraz wy, mam nadzieje że wszystko sie poukłada, tak jak kobitki piszą hormony czasem robią z nas "płaczki" albo "zrzędy" ta nasza druga połówka nie jest w stanie tego zrozumieć jedyne co "może sobie to przetłumaczyć". Nie dotyczy to tylko ciaży ale ogólnie cyklu kobiecego - kobieta zmienną jest. Oni nie kumaja o co biega , a my nie potrafimy zrozumieć że oni nas nie rozumieja i takie błędne koło. Trzymam za was wasze fasolinki i drugie połówki &&

ilonka duzo zdrówka dla babci

babianko no cosik dziwnego sie dzieje, myslę że przy zwykłej miesiączce lekarz odmówił by badania, ale w tej sytuacji musi wyczaic co jest grane.
Ja mam wizytę 17 i bedę musiała przełożyć o 2 dni przegapiłam branie tabsów na wywołanie @, ale zdaje mi się że gin tez zknocił swoje wyliczenia bo 6 dni to za mało, a ostatnio jak je brałam to nie od razu @ dostałam, a u mnie ona trwa przynajmniej z tydzień, ale jeszcze do niego drynknę czy to celowo czy przypadkowo :D

onaxx nie masz sie czego wstydzić tylko ludzie którzy traktują zwierzaki jak zabawki i ci którzy zwierzaczków nie mają cię nie zrozumieją, dla pozostałych łezki za pupilem są jak najbardziej normalne

hemoroidy .... no widzę że, ukrywaja sie w wiekszości z nas. Ja tak jak anulka odczówam je przy @, od dawna nie mam zaparć, ale wychodza na spacer na kilka dni w czasie @. Raz tylko i to nie dawno zrobił mi sie taki guzek - myslałam że to jakis rak bolało jak japierdziu... ale zniknął. Tak to ogólnie czasem piecze, boli - raczej nie, krew w kupce prawie nigdy. Wiem że musze coś z tym zrobić i ze to głupie wytłumaczenie ale sie wstydze jak większość. Kupuje sobie proktohemolan - maść. Pomaga owszem, ale to coś napędziło mi wtedy stracha, obiecywałam sobie że to załatwię - znikneło a ja co - nic...


u nas weekend rozrywkowo goście goście i goście, grill i znów goście, trochu męczące ale było fajnie uśmialiśmy się, głupio pogadaliśmy, "impreza z zaskoczenia" - to jest to, obdzwoniliśmy ludzi z hasełkiem "co robisz? ... to wpadaj na grilla i sie nas trochu uzbierało.

dobra zmykam ogórki się moczą będę kisić :D, pranie kończy sie wirować, ciągle opadający kurz nie chce dać za wygraną i jeszcze se uzbzdurałam że sama se zrobie pergolę na balkon :D takiego mam plana na dziś. M popołudniówka więc objado kolacyja jeszcze przedemną. Pap kochane udanego dzionka

ziółko no brawo :D ja powiem szczerze, zawsze polegałam na moim w sprawach kompa i jakby mi trza było coś "naprawić" oj joj :D
&& za bobosexy :D

karollcia33 tak jak ci dziewczyny napisały faceci maja właśnie taką zasłonę dymną, mój chwyta za gitarę lub wyjmuje szkicownik i zaczyna se rysować jak ma stresa i jest przy mnie... ktoś z boku mógłby pomysleć o stracili dziecko a ten sie bawi kredkami, lub coś brzdęka i ma w d.... cały świat. Wiem, że tak nie jest. My uciekamy sobie tu na CPP pogadac, wyżalić się, odstersować, wyloozować, faceci zazwyczaj uciekają w coś co ich uspokaja najcześciej hobby lub niestety w alkohol. tzreba sie nawzajem zrozumieć co nie jest łatwe bo ani oni ani my nie możemy wleźć w ich skórę, jedyne co możemy sie tylko domyslać.
 
Ostatnia edycja:
no ale z drugiej strony by przyszedl i powiedzial a nie tylko odburknie i tyle.gdyby przyszedl przytulil a on nie.zreszta podejrzewam ze rozmawial ze swoja mamuska w sobote bo ona tak do niego dzwoni i pewnie znowu mu nagadala.wiecie chyba jak pojade do rodziców to wjade do niej i powiem jej pare słow.mam dosyc tej baby z z drugiej strony rusze ***** to bedzie smierdzialo i badz tu madry..a wiem ze on nadal jej slucha chociaz mi mowi co innego.ona ma straszny wplyw na niego ale moze jak zostanie sam jak my wyjedziemy to zobaczy co moze stracic.
 
onaxxx bardzo mi przykro z powodu zwierzaka. Nie dziwię się, że płaczesz. Zwierzak to część rodziny a my dla niego też przecież jesteśmy częścią "stada". Przytulam Cię mocno.
kłaczek przeziębienie jest beznadziejne bo to taka choroba-nie choroba. Ja niestety nabawiłam się go na skutek przebywania w pobliżu klimatyzacji. Nie znoszę tego ustrojstwa. Wystarczy mi kilka godzin i jestem załatwiona. A jak u Was pogoda? Lepiej czy nadal "późna zima-wczesna wiosna"?
karollcia faceci już tak mają, że nic a nic nie rozumieją. :no: Wydaje im się chyba, że to oni muszą być silni w tym związku, więc za nic nie chcą przyznać się do słabości. Mam nadzieję, że między Wami będzie lepiej.
Bibiana szkoda, że masz ciągle kiepski nastrój. Byłaś u jakiegoś specjalisty na pogadance? A co do lekarzy, to mam tak samo jak Ty :-D. Idę do nich dopiero jak ledwo żyję.
zjola ale z Ciebie specjalistka. Podziwiam. :-)
anulka cieszę się, że nadal nie palisz :-)
Buziaki dla wszystkich.
 
Kasia, moj scan pewnie ma sie dobrze... gdzies tam... :-D Zaczelam dostawac olewaizmu - w sumie to juz 10 tydzien sie zaczyna, wiec nawet jakby mi teraz stwierdzili ze temat jest do likwidacji, to roznica bedzie w "efektach" niewielka pewnie. No, gdyby sie okazalo, ze jednak zrobia wczesny, to z piesnia na ustach lece, ale jak nie to nich sie w d.. ugryza bo mnie sie odechciewa z koniem kopac.
Zjola, hej! Cos sie ostatnio opuszczasz, mam nadzieje ze bedziesz czesciej zagladac.
Shehzadi, choroba to nie jest, tylko zrodlo nieustajacego wqrwa.
Wracam do pracy - koniec przerwy.:-D
 
reklama
Karolcia. Powiem Ci cos z wlasnego doswiadczenia; dla faceta ciaza to totalna abstrakcja!!!On tego nie czuje,nie widzi,nie rozumie.My mamy instynkt macierzynski od samego poczatku a oni staja sie ojcami dopiero po narodzinach dziecka,jak je zobacza:) Tak jest w wiekszosci chyba przypadków,choc widzialam tez inny gatunek faceta,który chodzi na usg,interesuje sie,rozmawia z lekarzem,pociesza kobiete cala ciaze,poduszki podklada pod plecy itp ale ten gatunek jest na wymarciu.
Tak wiec jak sie dziecko urodzi to wszystko sie zmieni.Jestem pewna.
 
Do góry