Dziękuję Wam bardzo za wsparcie. Mój mąż tak się przejął, że chce żebyśmy najpierw adoptowali jakieś dziecko a dopiero później postarali się o swoje. O adopcji myśleliśmy już wcześniej, ale właśnie w drugą stronę - najpierw "swoje" później adopcja. Niestety, nie młodniejemy, więc nie wiem na co się zdecydujemy. Na razie staramy się być silni. Wiemy, że tak po prostu miało być. Nie obwiniamy siebie na wzajem ani zresztą nikogo innego. Czasami tylko dopada mnie pytanie po co Bóg stworzył dziecko tylko na 8 tygodni? Ale najwidoczniej miał w tym jakiś cel, którego na razie nie widzę.
Też denerwują mnie te dziewczyny olewające ciążę. Jasne, że nie jest to choroba, ale takie zachowanie to straszny egoizm. Niestety, tak to jest, że często zachodzą w ciążę dziewczyny które wcale tego nie chcą, a te które chcą czekają latami.
Też denerwują mnie te dziewczyny olewające ciążę. Jasne, że nie jest to choroba, ale takie zachowanie to straszny egoizm. Niestety, tak to jest, że często zachodzą w ciążę dziewczyny które wcale tego nie chcą, a te które chcą czekają latami.