reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

eh no i sie rozsypałam w drobny mak, kogo ja chce oszukać chyba przedewszystkim samą siebie, że loozara ze twarda że jest dobrze, ze cegły już prawie styropianowe - tak daję rade mhmm

dobra sie wam przyznam jak mi bije na dekiel, nie dość ze zaglądam na swoje dawne forum potajniacku poczytać co tam u kobitek słychać to jeszcze nic ja co tydzień zaglądam na kalendarz ciążowy po co nie wiem... to była moja stronka, zaglądałam po kilka razy w tygodniu i czytałam o tym jak sie moje maleństwo w danym tygodniu ma, ale teraz ... moje cegiełki chyba jeszcze nie mieszczą sie w kieszeni, bynajmniej nie ta ostatnia... co mi sie dzieje w tej głupiej łepetynie jakas masakra, kupiłam se spódnice była do wyboru taka sama na gumce i na guziki.. czemu wybrałam ta na gumce, skoro defakto gorzej sie układa, wczorajszego szycia też nie dokończyłam raz że te brwi a dwa - zamek czy gumka jak sie na tym złapałam ciepłam ją w kąt, na zakupach pachniało mi makrela z rybnego że szlag... nie kupiłam jej czemu, przecież już mogę jeść i to i wątróbke i tatar czemu tego unikam porąbane to wszystko na maxa. Powinnam sie sama kopnąć w d... albo niech któraś mi pośle telepatycznie takiego pożądnego.
 
reklama
Ej! Hamuj dziewczyno! Stracilas ciaze niedawno, jeszcze sie w glowie klebi i to jest normalne! Kurcze, ja tez mialam (i teraz sie jeszcze czasem lapie) odruch sprawdzania po sikulcu czy nie plamie - kontrola papierka po osuszeniu "okapnika". To jest ale guuupieee! Ale jest. A przez jakis czas po poronieniu tez mialam takie odruchy ze tego nie, tamtego nie, tu uwazac... Az sobie musialam powtarzac, ze teraz juz wracamy do normy bo przeciez nie jestem w ciazy. Bolalo to powtarzanie. Co Ty chcesz po miesiacu miec pelny luz? Zapomnij - jeszcze chwile Cie potrzyma na "stanie posrednim". Pocieszajace jest to, ze im dalej tym lzej.
 
IZW ja co jestem w markecie ide na dział z ciuchami dla maleństw i oglądam sukieneczki takie malutkie , body, skarpetki. I tak jest za każdym razem,mój mi sie pyta po co tam ide to odpowiadam żę tylko pooglądać.No a po co tam chodze?nie wiem , w ciązy chodziłam cieszyłam sie że teraz takie cudeńka można kupić , bo 11 lat temu tego aż tyle nie było , zresztą nie byłoby mnie na to wtedy stać. Nawet chusteczki kupuje w rossmanie dla dzieci- po co ? a no dla mnie, ale kiedyś kupowałam takie normalne dorosłe. Oliwke też mam taką dziecięcą którą w ciązy kupiłam . Na allegro patrzyłam za łóżeczkiem jeszcze dwa miesiące temu, a po co teraz patrze i porównuje ceny- nie wiem.Chce kupić sobie ciuchy jakieś na lato ale myśle - po co będe gruba w ciązy, a jak nie będe w ciązy to co?Mój mi mówi gdzie na wakacje jedziemy?a ja odpowiadam - na jakie wakacje przecież w ciązy będe, a jak nie będe to co?Zbyt długo czekaliśmy na tą fasolke i ja sie sama bronie wmawiając sobie że bede w ciązy a potem dochodzi rozum do tego i wtedy zastanawiam sie czy ja jestem normalna?chyba nie do końca .Smaruje sie dziennie tymi balsamami żeby zapobiec roizstępom no bo przecież będe w ciązy tak?a jak nie będe?A mega głupie tydzień temu było - grypa jelitowa żyganko od rana , a ja mysle a może jednak dzidzia tam jest?Więc jeżeli Ty uważasz że Tobie bije na dekiel to po tym co ja napisałam jak mnie nazwiesz?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
no właśnie chyba za szybko chciałm sobie powiedzieć a raczej wmówić jest dobrze
tylko te fajki które kurzę w pełni uświadamiają mnie że już nie jestem...

i ten temat wczorajszy o dzieciaczkach, które widzą aniołki aż mnie ciary przechodziły jak myslałam o tym że może na mnie patrzą
ja sobie nie potrfię nawet wyśnić, wymarzyć jakoś zwizualizować swojego maleństwa w głowie, uśmiechnietego ... gaworzącego

sorki za tą atmosferkę jaką tu teraz zrobiłam ale chyba musiałam to z siebie w końcu wyrzygac ze tak powiem
 
no dziwaczne to wszystko okropecznie, nie przyznaję się nikomu oprócz was bo pewnie do psycholożki chcieli by mnie wysłać.. zreszta taki był plan że jak juz będziemy w stanie o tym mówić otwarcie to pójdziemy na taką terapię, ale szczerze wtedy nie wiedziałam ze istniejecie i wole się tu pośmiać , popłakać, pogadać o pierdołach i o rzeczach ważnych o nadzieji i o strachu
tak jest lepiej mi sie wydaje, kto lepiej zrozumie kobitke po takich przejściach niz inna kobitka która przeszła lub właśnie przechodzi to samo
dzięki babeczki ze jesteście i jeszcze raz sory za moją rozsypkę
 
niestety nie dam rady nadrobić bo mam ostatnio napięty plan dnia załatwiam sprawy z zus-em bo nie pracuję już ,ale dostałam zwolnienie wsteczne i teraz muszę latać z papierkami mam dziś dzień świra latam po mieście od samego rana i oczywiście jak to po wyjściu ze szpitala całe grupy odwiedzających :) czuję się super i mam nadzieję ,że jak ogarnę swoje sprawy to będę mogła poświęcić Wam więcej czasu pozdrawiam i dziękuję za ciepłe słowa ,a leki narazie mam przepisane na ponad miesiąc , na wizycie u psychiatry dowiem się konkretnie jak to ze mną będzie dalej wiem jedno cykl mi sie poprzestawiał od tych piguł pytałam w szpitalu o to i potwierdzono ,że mają te leki duży wpływ na cykl i tak np za kilka dni @ ,a ja dopiero owuluje czyli muszę teraz bardzo uważać.
Witam wszystkie Aniołkowe mamusie staraczki i trzymam kciuki za zielone światełka i szczęśliwe wizyty u lekarza:)
 
nie przepraszaj , ja też nie mam kogoś takiego oprócz Was oczywiście , komu powiedziałabym takie rzeczy bo by pewnie mnie też wysłali na leczenie(rodzinka). A tak moge napisać co mi leży na serduszku i przynajmniej wiem że mnie zrozumiecie.
 
kobietka22 dużo zdrówka dla Ciebie. Ja kiedyś przechodziłam nerwice lękową , pewnie to łagodniejsze od twojej choroby ale wiem co nieco również o Twoim schorzeniu,musisz być dzielna, nie załamywać sie i cieszyć sie każdym dniem . A niektóre rzeczy po prostu olewać sikiem prostym .
 
no pozbierałam sie do kupy, nastawiłam wode zrobie se kąpiel fest bąbelkowatą (może moje czoirnyje brwi tez na tym skorzystaja) trza sie przygotować na wieczorek taki jaki planowalismy z M, mam tylko nadzieję że mi nie odkorbi i bedzie wieczór z gumką. Jutro wizyta u gina troszku sie boję ale dam radę, a co tam!
kłaczek trzymam && branoc kobitki i jeszcze raz dzięki za wsparcie

kobietka22 zakręcony dzionek, trzymaj się cieplutko
 
reklama
Dzisiaj w pracy rozmawiałam z koleżanką, która też ma za sobą poronienie i dowiedziałam się, że powinnam dostać zaświadczenie o urodzeniu martwego dziecka, lub szpital powinien zgłosić to osobiście w usc, zapewne tego nie zrobił bo nie pytali mnie o płeć dziecka. Oczywiście nikt mnie nie iformował, że coś takiego jest. Na to były 3 dni. Teraz zapewne jest już pozamiatane, nie uda mi się otrzymać aktu urodzenia. A kogo to obchodzi, że oni mają prawny obowiązek!!!!!!! było już za późno, żeby zadzwonić do urzędu i się dowiedzieć czy to zrobili, Z tego wszystkeigo tak mnie rozbolała głowa, że aż mi niedobrze:-(
 
Do góry