reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witajcie w ten pochmurny dzień:-)
Zrobiłam dzisiaj drugi test w 40 dni po @ i co 2 piekne kreseczki :tak::-):-) pokazalam moim rodzicom i bratu, mama powiedziala zebym nikomu nie mowiła jeszcze o niczym. wczoraj bylismy u tesciów tez nic im nie powiedzielismy bo jakos nie chce, tym bardziej ze po pierwszej stracie powiedzieli ze "to jeszcze nie było dziecko" :wściekła/y: dla mnie bylo od pierwszego dnia!!
Mam do Was pytanie kiedy mam isc do gina zeby bylo wszystko wiadomo bo za pierwszym razem poszłam za wczesnie. myślałam ze moze w następny piątek 13.05 bo mam wolne ale moze jeszcze poczekac bo ostatnia @ mialam 25.03. co o tym myślicie?? kiedy u Was bylo juz serduszko??
pozdrawiam

gratulacje:) aż się serduszko raduje z takich wiadomości,
ten tekst i ja słyszała, ale dla mnie najgorszy są te: jesteś jeszcze młoda:wściekła/y: lub może lepiej, że teraz a jak by chore było!!!!!!!
 
reklama
IZW Dokładnie kto nie przeżył tego to nie wie co to znaczy i nie powinien sie wypowiadać.
klaczek jestem jakas nie przekonana do tego 13-tego?? a to bedzie 7 tygodni od ostatniej @. nie wiem czy jeszcze poczekac juz sie umówic na tego 13-tego?? boje sie jak cholera. Jakos na spokój bierzemy z moim M. wynik testu. spokój tylko nas uratuje.
w głowie mi sie dzisiaj strasznie kręci?? czy to normalne??
 
Witam wtorkowo u nas tez leje jak scebra spac sie tylko chce
asiu ja dzwonilam do swojegogin i kazal przyjechac teraz po tym majowym weekendzie czyli ide jutro tez chcialam odczekac ale nie dam rady a lekarz uswiadzczyl mnie ze to nie zbyt madre posuniecie czekac tak dlugo on zobaczy czy prawidlowo jest zagniezdzony zarodek i czy przy tym etapie nie zrobil sie jakis krwiaczek bo ja przy wiktorku mialam taki maly to bylo spowodowane zagniezdzeniem ja osobiscie wole nie ryzykowac i ide jutro i moge chodzic do niego nawet codziennie jak bym tylko mogla
buziolki dla was wszystkich
 
Pelne 7 tygodni? Przy standardowym cyklu bedzie juz serduszko - jesli cykle masz wyjatkowo dlugie, moze jeszcze nie byc widoczne, ale pecherzyk plodowy bedzie widoczny. Wal jak w dym! Bedziesz spokojniejsza, majac gina za plecami.:tak: Zawroty glowy? A cisnienie i morfologia ok? Sprawdzic.
Aha! I trzymac kciukole bo ja dzis dziwacze w kuchni - wpadla mi fajna swinina ze skora, normalnie zadnia szynka i bedzie Krustebraten mit Semel knodel und Bayerischkraut. Przy czym ani pieczeni tego typu, ani knedla bulczanego w zyciu nie robilam. Bedzie sie dzialo!:-D Kapusta to pikus.
 
Ostatnia edycja:
klaczek cykle miałam od 28 do 30 dni teraz po zabiegu miałam 33 i 35 dni wiec nie wiem jak to bedzie teraz liczone. jak pójde 13.05 to bedzie równe 7 tygodni od ostatniej @. nie moge isc wcześnie bo moja szefowa wyjechala a pracownica sie zwolniła i bede pracowac codziennie od 10 do 21 oprócz niedzieli do następnego czwartku i dopiero w piątek bede mogła gina zaliczyć, a poza tym dostałam namiar na Poznań <70 km> wiec moj M. musi jechac ze mna. Ciśnienei zawsze miałam oki a badania wzorowe wiec nie wiem od czego to jest??
Mój M. leży chory a ja uważam zeby mnie nie zaraził. Boje się. żeby tylko wszystko było w porządku.
Kasia jak tylko bedziesz cos jutro wiedziala po wizycie to daj mi znac. Ty miałaś później @ niz ja prawda?? ja 25.03.
 
No to najwyzej nie bedzie jeszcze bicia serca - wychodzi ze owulacje moglas miec nieco dalej niz zwykle sie przyjmuje, wiec dzidziol moze byc de facto ciut mlodszy. Spokojnie. Zawroty glowy moga byc tez z racji hormonalnych zawirowan zwiazanych z ciaza - spokojnie. Wyluzuj i czekamy spokojnie na wizyte u gina. Z naciskiem na spokojnie.:tak:
 
Asia1987 WIELKIE GRATULACJE. Trzymam kciuki, żeby ludek odpowiedzialny za dorysowanie drugiej kreseczki na teście rozwijał się książkowo i przyniósł mnóstwo radości po wyjściu na świat (okolice Sylwestra pewnie, więc podwójna okazja do świętowania będzie). Kurcze to piękne, że mimo niepowodzeń i strachu tyle dziewczyn nie poddaje się i próbuje dalej :-) co najważniejsze udaje się Wam zajść ponownie całkiem szybko. Niedługo w tym wątku większość będą stanowić aniołkowe mamy, które są ponownie w ciąży.
Kłaczek stronę wcześniej pisałaś odnośnie "rozmów z okruszkiem" że za drugim razem nie było żadnego okruszka... Dołączyłam do forum po Tobie i nie bardzo jestem w temacie, a Twoich postów z tego okresu (styczeń/luty 2011) nie znalazłam. Przy drugim podejściu miałaś pusty pęcherzyk, który dał o sobie znac dopiero w 12 tc??
 
Gdzies tam pewnie bylo, aczkolwiek kopanie sie w odmetach watku istotnie bym sobie darowala - tak, za drugim razem to byla ciaza bezzarodkowa. Z tego tez wzgledu jakos latwiej mi bylo przelknac kolejny falstart - za pierwszym razem bylo dziecko, ktore umarlo, za drugim dziecka nie bylo, zatem nie bylo smierci, a tylko zlosliwy chichot biologii rozwalajacy jakies nadzieje, marzenie, bedacy wylacznie uluda. Troche "zabawy" bylo z pozbywaniem sie owego "chichotu", ale dalo rade.
 
Kłaczek ja mam zaparcie do "kopania się w odmętach wątku" ale coś mi chyba wyszukiwarka szwankuje (albo nie potrafię szukać), bo jak wchodzę w Twoje posty (których masz ponad 1600) to pokazuje mi tylko ostatnie 500 (najstarszy post z 10.02.2011) nie wiem ocb :confused: Chichot biologii... no faktycznie chichot, dziwne tylko że tak późno dał o sobie znać, pewnie w PL szybciej by to zdiagnozowano. Ehhh ta "wasza" angielska służba zdrowia....
 
reklama
Po pierwsze, pierwszy scan robi sie tu po 12 tc - sprawa sie "rypla" w piatek, a scan mialam miec w poniedzialek. Tzn. zaczelo sie sypac w czwartek wieczorem, ale scan zrobili w piatek i wyszlo co wyszlo - nie musieli mowic, bylo widac nad wszelka watpliwosc. A ze dopiero w 12 tygodniu? Obawiam sie ze to moja zasluga - bralam luteine. Piek nie podtrzymywala zludzenia, a ze scanu wczesniej nie bylo jak machnac to i wyszlo jak wyszlo. Odstawienie luteiny w ciagu niespelna doby spowodowalo normalna akcje. Tzn. w piatek rano jeszcze wzielam, w sobote przed poludniem juz mialam skurcze, w nocy "pozbylam sie" lozyska. Prawie calego.:-D
 
Do góry