reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

witajcie dziewczyny!!
No to odrazu.....dziś rano zrobiłam test...i..2 krechy!!!! Aż się rozpłakałam!
Odrazu 100myśli naraz,i obawy...ale musi być dobrze!MUSI!!
I tak czytając twój post assiahelen ,to jestesmy w takiej samej sytuacji...Ja miałam zabieg 16.01.2007 i też serduszko nie biło a był to 8tc. Musi być dobrze ..helen!! tak u ciebie jak i u mnie!!!! Wogóle wszystkie tu nasze już zaciążone muszą mieć swoje upragnione kruszynki...
Uff! jeszcze nie ochłonęłam !
Przesyłam moc fluidków....i całuje was wszystkie!
 
reklama
assiahelen i ewa33 :-) rozumiem, że jeszcze nie chcecie przyjmować gratulacji. Ale ja bardzo się cieszę razem z Wami!!!! :-D Tylko dziewczynki teraz spokojnie bez nerwów, niepotrzebnej ekscytacji. Spokojnie. Wiem ile lęku macie w sobie - przeżywałam to samo rok temu. Idzie do ginia (tylko jakiegoś normalnego, który zrozumie Wasze lęki) niech otoczy Was specjalną opieką.
No nie mogę, kurcze, tak się cieszę. :-)
Antila dzięki za ciepłe słowa. Cz Ty też myślisz, że ślub może wszystko popsuć w związku? Często spotykam się z takimi opiniami. My mieszkaliśmy ze sobą przed ślubem 4 lata. Bywało różnie. Od ponad roku jesteśmy małżeństwem no i niestety dobrze nie jest.
 
jeszcze nie ochłonęłam....
jestem umówiona na jutro do gin.,ale już od jakiegoś czasu..miała być to wizyta kontrolna...a tu taka niespodzianka!
fogia powiem ci,że my nie mamy ślubu (ale to z powodów o których nie będę teraz pisać)i jest nsm całkiem dobrze...oczywiście sprzeczamy sie jak inne pary..,ale myślę że to nie ma znaczenia czy się jest przed czy po ślubie..Poprostu zależy to od charakteru każdego z nas,a każdy jest inny..
Napewno u ciebie wszystko dojdzie do ładu...Zobaczysz..







[/IMG][/URL]
 
Hej,jeju,jeju,jakie wieści:-)
Kobietki,teraz szybciutko go gina,żeby być pod dobrą opieką:tak: I sio wszystkie lęki i obawy,bądźcie tylko dobrej myśli,my tu z całej siły trzymamy kciuki :tak::tak::tak: I czekamy na same dobre wiadomości:tak::tak::tak:
Assiahelen,musisz się po prostu przełamać,dla swojego dzidziusia i pędzić do lekarza.Na pewno dasz radę,mamusia dla dziecka wszystko wytrzyma,jeszcze nie raz zobaczysz;-)
Fogia,my już razem ponad 10 lat i różnie bywało,jak to w życiu.Raz nad wozem,raz pod wozem:-p Jeszcze będzie dobrze,tak to by nudno było.A z obrączką,ach te chłopy,wiadomo:sorry2:
Buziaki.Pa.
 
assiahelen, ewa33 - tak bardzo się cieszę. Nie bójce się, bo wszystko będzie dobrze. Serduszko Mojego pierwszego Szkrabka nie biło już w 8 tygodniu. Teraz jestem w 7 tygodniu i kiedy szłam 4 dni temu na usg - to było jak czekanie na wyrok. Ale Malec żył. Teraz wciąż każdego dnia sprawdzam swoje ciało czy objawy ciąży nie ustępują i niemalże paranoicznie biegam do łazienki sprawdzić też czy nie pojawiło się krwawienie. Teraz zbliża się ten 8 tydzień, ale wierzę, że skoro biło Maleńkie serduszko Dzidziunia, to już będzie biło na zawsze. Trzymam Kciuki za Wasze Kruszynki i szybciutko do lekarza. Czekamy z radością na Wasze relacje. Przeogromniaste i podwójne buziaczki dla każdej.

fogia - ja skończyłam II LO w 1997 r. i jeszcze ciągle tam wracam, bo zostały moje koleżanki, no i co najważniejsze mam tam przede wszystkim rodziców.

post_ptaszyno - zobacz już jest troszkę lepiej, a organizm szybciutko wróci do siebie. Wiesz, ja miałam takie same odczucia. Co gorsza myślałam, że nie uda się teraz, że nie tak szybko i że w ogóle nie dam rady. 23 marca był zabieg. Pierwszą miesiączkę dostałam dokładnie po 29 dniach. Nie była nawet obfita, tak jak mówiono. Drugą (21 maja) aż po 36 dniach od poprzedniej. Pomyślałam wtedy- wszystko się rozregulowało. Cholera- nic już nie będzie takie proste. Byłam przygnębiona i smutna, ale wracałam po woli do życia. Nawet wydawało mi się, że wszędzie tylko wózki i ciężarne jak na złość za mną chodzą. I wtedy okazało się, że trzecia @ nie przyszła. 21 czerwca dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Nawet nie liczyłam dni owulacji, bo i ciężko by było. Nie zdążyłam zrobić nawet połowy badań i przede wszystkim nie odczekałam pół roku, tak, jak mi kazano. Cztery dni temu dowiedziałam się, że serduszko Mojego Malca bije, ale nerwy, strach i czekanie, a przede wszystkim pamięć tamtych wydarzeń i ten ból w serduszku cały czas są ze mną i dopóki nie minie co najmniej 4-5 miesięcy zdrowej ciąży, to ciężko będzie mi się uspokoić.
Tak pewnie będzie miała każda z nas, ale musi być już tylko dobrze.
Trzymam kciuki. BUZIACZKI i dbaj o siebie.
 
Czesc!

Nie pamietam,ale moze tu kiedys juz cos pisalam, ale widze,ze watek trwa i cieszy mnie to bardzo. Nie jestem w stanie nadrobic, ale gratuluje ciezaroweczkom z nowymi szczesciami pod serduszkiem i trzymam mocno kciuki oby wszystko bylo dobrze oraz za te, ktore sie staraja ( to za siebie tez;-)).

Ja mama synka Mikolaja, ktory w czerwcu skonczyl dwa lata, jestem na watku czerwcowkolandu ( czerwiec 2005). W grudniu, 21:baffled: tuz przed swietami mialam zabieg, pusty pecherzyk. Potem dlugo krwawilam, cos mi tam zostawili i cyrki byly, ale juz jest oki. Teraz bedzie 4 miesiac jak sie bedziemy starac i nic:-( Wiem,ze to pewnie nie dlugo, ale robie testy owu, wykresy ( tempka i sluz) i nic:baffled: Nie wiem czy isc do gina czy jeszcze probowac dalej? Troszke chcialabym w coreczke trafic, jesli byloby to mozliwe, ale przede wszystkim zalezy nam na dziecku i jego zdrowiu. Mojemu Arkowi to wsio ryba, tylko ja tak mam,ze chcialabym dziewczynke, gdyby los okazal sie taki laskawy. Nie wiem czy dalej te testy robic czy dac juz spokoj. Moj mezul mowi,ze bez tych testow, wykresow to zaraz bym zaszla,a tak sie stresujemy tymi plodnymi dniami:-D I pewnie ma racje,ale jak tu powiedziec,ze sie nie che jak sie cche, nie??
Teraz 15 lipca mialabym termin, jest mi tymbardziej ciezko,bo wtedy myslalam,ze do lipca juz zajde w ciaze, bo to tyle czasu. Razem ze mna na studia, do jednej grupy chodizal dziewczyna, ktora tez miala termin na lipiec, urodzila sliczna coreczke, ja obronilam magistra, Miko za maly do przedszkola i tak dobrze byloby miec dziecko, bu razem sie wychowywali...Los chcial inaczej :-( Ciekawe kiedy teraz obdarzy mnie zdrowa ciaza i zdrowym dzieckiem...

Buziaki!!Jesli pozwolicie bede do Was zagladac.
 
Hohohoho jaki wysyp młodych mamuś :-)
Gratuluję i życzę dużo wiary bo będzie dobrze :-)
To ja też sie niesmiało przyłączam :tak:, 4 miesiące po odejściu Aniołka zobaczyłam II piekne krechy :-)
Beta z 31dc - 250,3
Beta z 34dc - 1 198,0
Progesteron - 33,21 ng/ml

Czyli wszystko dobrze :-)i cichutko mągę się cieszyć. Oczywiscie mam obawy, ale staram sie mysleć pozytywnie i wierzę że tym razem wszystko bedzie dobrze :-) Do gin wybiorę sie może za 2 tygodnie, nie chcę wcześniej, nie chcę sie stresować że zobaczę tylko pęcherzyk.

Trzymam za Was wszysktie kciuki i te z brzuszkami i za te które w najbliższym czasie się zaokrąglą :-D
 
AMK ..nooo!To super!
...i jest nas więcej! Oby nam się teraz udało!
No to piszcie kiedy miałyście ostatnią @..? Wygląda na to ,że będziemy marcowymi mamusiami.
Trzymam kcióki za was i za siebie...!
Do jutra!





http://
 
EWO, AMK GRATULUJĘ!!!!!!:-):-):-):-):-):-):-):-):-)
Ale mamy urodzaj na fasolki:-DNawet nie wiecie jak się cieszę:tak::-D
 
reklama
AMK - bardzo się cieszę, że Ty też dołączasz do Naszych Mamuś. Tyle radości dzisiaj Dziewczynki mi dostarczyłyście.

Mnie ostatnia @ przpadła na 21 maja - więc zgodnie z teorią - termin dla Malca najpierw wyliczyłam na 24 lutego, potem lekarz przesunął na 28 lutego. I kto wie Kochane, czy Moja Dzidzia nie zaczeka do marca jeżeli będzie wszystko dobrze, a przecież tylko tak musimy zakładać.

Buziaczki i Podrowionka.
 
Do góry