reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

zjola- moi rodzice mieszkają w charzykowie ale bardziej polecam Duże Swornegacie tam jest super.
No przynajmniej mi sie podoba.
Oj jak ja bym pojechała poleniuchowac na plaży z drinkiem w kokosie z palemką no pomarzyc można:)
 
reklama
Lady MK, a teraz zamknij oczy i wyobraz sobie ze wlasnie urodzilas zdrowego, wrzeszczacego brzdaca. Czujesz?? Nikt, kto nie doswiadczyl straty, nie moze doswiadczyc tego co my bedziemy czuly kiedy nam sie uda. Zyskujemy skale odniesienia, drugi punkt amplitudy uczuc - to tez ma jakis sens. Kiedy dowiedzialam sie ze moj syn jest nieuleczalnie chory, lekarz opisal mi jak bedzie tracil sily, jak umrze, pierwsza reakcja bylo "DLACZEGO?!" Dlaczego ja, przeciez sobie nie poradze i tak mam problemow po kokarde, dlaczego on, ma tylko 5 lat i wyrok... Potem, dlugo potem, znalazlam odpowiedz. Bo nie problem jest kochac dziecko udane, zdrowe, bezproblemowe, bedace duma rodzicow - to jest proste. Nasze cierpienie uczy nas milosci innej - trudniejszej, walczacej, ale pelniejszej. I to samo jest po poronieniu - bedziemy sie bac i cieszyc ciaza, ale kiedy sie uda, nasza radosc bedzie wieksza, milosc pelniejsza bo wzbogacona swiadomoscia cudu.
 
Kłaczku i tak mi dopomóż Bóg. Święte słowa.

Anastazja jak by co, to Cię będę podpytywać o jakieś fajne miejsca :)

Karolciu wybadam :)

Ja też bym pojechała na Dominikanę ale jak Anastazja muszę jeszcze popracować.
 
Dzięki dziewczyny!
Wy to zawsze potraficie podnieść na duchu i wskazać właściwy punkt widzenia... :-)

kłaczek, drugiej takiej jak ty - która pomimo tylu przejść i doświadczeń (niekoniecznie pozytywnych, jak się okazuje) - nadal potrafi mieć tak optymistyczne podejście do życia, to ze świecą szukać! I na dodatek skutecznie potrafisz zarażać tym swoim pozytywnym podejściem inne osoby, a to wbrew pozorom, wcale nie jest łatwa sztuka... :no: Naprawdę WIELKI SZACUN... :tak:
 
Hmm podróże - fajny temat :-)
Karollcia33 - reklama jest właśnie o dziewczynach i oczekiwaniu na dziewczynkę ;-)
LadyMK to fakt, ciąża po stracie jest ciężka, w pierwszej nawet przez myśl by mi nie przeszło, że cokolwiek może się przydarzyć, że musiałabym mieć nie wiem jakiego pecha, żeby mnie to dotknęło. Ale teraz... nawet jeśli wszystko ok wg lekarzy, mam z tyłu głowy świadomość wszystkich zagrożeń... dziewczyny mają rację - dzięki temu miłość do dziecka ma szansę być o wiele dojrzalsza i śmiem powiedzieć, że, przynajmniej w moim przypadku, głębsza - bo już niestety wiem, jak to jest dziecko stracić. Głowa do góry, musimy wyciągnąć z tych przykrych doświadczeń to co najlepsze na przyszłość, a nie się łamać. Nasze dzieciaki będą z nas dumne :-D
 
kłaczku doskonale to ujelas, ja juz nie raz wyobrazalam sobie moment narodzin mojego przyszlego dziecka i z trudem powstrzymywalam lzy wzruszenia....wiem, ze bede wtedy najszczesliwsz kobieta na ziemi i wiem, ze warto o to walczyc i mysle, ze nawet trudny porodu nie beda dla mnie az tak straszne jak to wiekszosc moich kolezanek opisuje
 
hej dziewczyny:-(mam dola jak ch....., jutro rok jak odeszla Marysia (*), rycze bez przerwy, czuje sie taka samotna ze nawet nie mam z kim pogadac, wczoraj znajomi przyjechali do ich mamy na imieniny, przywiuezli mi pewne rzeczy i nawet nie weszli do mnie bo na spacer z psem byli umowieni, a ja chcialam pobyc z kims chociaz przez pol godziny zeby nie myslec.....do d.... to zycie:-(
 
onaxx Musisz byc dzielna wiem ze tak latwo sie mowi.Ja tez na poczatku duzo plakalam jak pomyslalam tylko o tym co mnie spotkalo odrazu lzy mi lecialy.To prawda ze najlepiej z kims pogadac wtedy tak sie nie mysli a gdy czlowiek zostaje sam to mysli same sie nasuwaja wtedy wszystko powraca.Trzymaj sie kochana i napewno u ciebie tez zablysnie zielone swiatelko:tak:
 
Hej dziewczyny.
Klaczek dobrze ze u ciebie chociaz @ sie pojawi.
U mnie nadal nic. @ brak, cyce bola az po pachy, az mam dreszcze od tego. Zrobilam dzisia test, negatywny. Wyciagnelam karte ciazy blizniakow, podliczylam kiedy wtedy robilam test, wyznaczylam na oko czas owulki I dodalam 14-16 dni. Wyszlo ze powinnam czekac do czwartku ew. Piatku zanim pojde do lekarza. Wyglada na to ze w tym roku nie bede mama.

Siedze sobie w kawiarni I opalam twarz (pisze z telefonu wiec moge wystukac jakies bzdury Bo klawiatura mala) nie chce mi sie samej w domu siedziec, jakos tak smetnie bez m. Poza tym nie chce mi sie gotowac. Wogole mi sie nic nie chce jak jestem sama
buziaki

wakacyjnie zapraszam do egiptu, slonce pieknie swieci!
 
reklama
Emy ja z checia bym skorzystala z Twojego zaproszenia :) bylam w hurghadzie 3 lata temu i juz wtedy sobie powiedzialam, ze na pewno jeszcze tam wrocimy :) widze, ze idziemy "łeb w łeb" jeśli chodzi o cykl ;)
 
Do góry