&Ewcia, kciuki aż mi zbielały - tak mocno trzymam... :-)
A tak odnośnie rocznic, to ja też miałam wczoraj, tyle że taką malutką...bo akurat minął miesiąc odkąd straciliśmy naszego Aniołka... :-( Chyba sieknęło mnie trochę bardziej niż się spodziewałam... Tak wewnątrz...czułam smutek, żal i pustkę...i jakoś nie mogłam się otrząsnąć aż do wieczora...chociaż "na zewnątrz" właściwie całkiem normalnie funkcjonowałam... A do tego mój prawie 7-letni bratanek zdradził mi akurat wczoraj najnowszy sekret, że "ciocia (siostra mojej bratowej) ma w brzuszku dzidziusia"... Ma dziecko wyczucie... :-( Niby się cieszę, zwłaszcza, że już coś koło pół roku jak się starali, ale w głębi serduszka czai się jednak jakiś żal, złość na parszywy los i poczucie niesprawiedliwości... Ale to chyba nie znaczy, że jestem zła i egoistyczna...?
A tak odnośnie rocznic, to ja też miałam wczoraj, tyle że taką malutką...bo akurat minął miesiąc odkąd straciliśmy naszego Aniołka... :-( Chyba sieknęło mnie trochę bardziej niż się spodziewałam... Tak wewnątrz...czułam smutek, żal i pustkę...i jakoś nie mogłam się otrząsnąć aż do wieczora...chociaż "na zewnątrz" właściwie całkiem normalnie funkcjonowałam... A do tego mój prawie 7-letni bratanek zdradził mi akurat wczoraj najnowszy sekret, że "ciocia (siostra mojej bratowej) ma w brzuszku dzidziusia"... Ma dziecko wyczucie... :-( Niby się cieszę, zwłaszcza, że już coś koło pół roku jak się starali, ale w głębi serduszka czai się jednak jakiś żal, złość na parszywy los i poczucie niesprawiedliwości... Ale to chyba nie znaczy, że jestem zła i egoistyczna...?