wedlug mnie nie powinnam mi tak powiedziec,ona ma dzisiaj dzwonic tam do szpitala i dowiedziec sie co dalej robic, a ja kontaktowalam sie z ginekoloegiem w polsce i kazal mi zrobic usg za tydzien i jak pecherzyk przyrasta to sie nie martwic. Poczekam na jej telefon zobaczymy co mi powie, jak wymysla znowu cos ciekawego to zadzwonie do szpitala ktory ma nade mna opieke do konca ciazy i ublagam ich o nastepny scan, a jak to nie pomoze to pozostaje mi tylko prywatny gabinet. Ja sie czuje bardzo dobrze i wiem ze bedzie dobrze.
Podobne tematy
- guest-1727465352
- Ciąża po poronieniu