reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

witam dziewczyny!pomozcie mi kobiety, bo zaczynam wariowac. Nie spalam prawie cala noc bo jak mnie cos zakulo to juz myslalalam ze juz jest po...A zaczelo sie to od tego ze bardzo mocno kaszle, nie mam temperatury, nic mnie nie boli tylko to cholerne gardlo, kaszle jak stara baba. W czasie kaszlenia napianam ten brzuch i boli mnie. Nie daje sobie rady z tym kaszlem a tak sie boje o malenstwo.
 
reklama
Witajcie babolki.
Zyjemy ,mamy sie swietnie .:tak::-):-)
Tesknie za Wami i pozdrawiam.:tak::tak::-):-)
Tu nie ma czasu siedziec na necie.:no:
Dziecko na zajeciach z terapeutami ,a ja na szkoleniu dyrektorka placowki.:sorry::sorry:
Usciski dla Was
 
witam dziewczyny w ten mroźny i słoneczny poranek
Ja zaraz musze wyjśc z domu.Musze jechać coś załatwic a bardzo mi sie nie chce.
I w nocy jakies głupie sny miałam i nie mogłam spać.
Przecież tym razem nie może się nie udać prawda?staram się tak myśleć.ale tamte wspomnienia są silniejsze.Jak z tym walczyć?
Znajduje sobie masę zajęć żeby nie myśleć ale wieczry czy w nocy jak się budze to to jest pierwsze.
 
Karolcia33 - takie obawy ma chyba każda która straciła dziecko. Mnie wczoraj coś zakuło troche inaczej niż zwykle wieczorem i już myśałam że to koniec że znowu stracę fasolkę. Ja też boję się strasznie wręcz czasami ten lęk jest paranoiczny. Ciągle zaglądam w majtki i boję się. Staram sobie tłumaczyć że to moja wyobraźnia, choć cały czasz estem jak na szpilkach. Wydaje mi się że ten lęk zostanie do rozwiązania. I chyba wszystkie aniołkowe mamy tak przechodzą. Siekierka też zawsze się boi przed wizytą czy wszystko jest w pożądku. Musimy nauczyć się żyć i tym strachem i mieć nadzieję że się uda.
I musimy pamietać że aniołkowe mamy które się nie poddawały wkońcu mają swoje skarby

Wczoraj miałam 45 dzień ciąży od ostatnie @ tamtym razem w tym dniu poroniłam.

aga2323 - może zwykłe cukierki karmelki landrynki ci troche pomogą (mi pomagały zawsze)
 
Ostatnia edycja:
Czesc :)
U mnie w zasadzie bz. Zero objawow procz sennosci i bolu brzuchola. Wg suwaka dzis 5tc ale wg owulki to hohoho daleko w tyle... Wieczorem bede miala wiesci co do wyniku 2 bety... Mam nadzieje, ze bedzie dobrze. Poki co zre Luteine i udalo mi sie wizyte na ten piatek przesunac...
 
aga2323 - ratuj się jak możesz od tego kaszlu. ja nie wiem co było przyczyną mojej straty, ale miałam własni starszny kaszel. aż mnie mięśnie brzucha bolały od tego. tak przez kilka dni się meczyłam. lekarz dał tantum verde:eek: i pyrosal... w końcu sama zapytałam czy moge acodin. no to pozwoliła, tylko żeby nie za często. acodin działa objawowo, dla mnie pomógł bardzo na kaszel. tylko ze jego w ciazy niby nie wolno. moze pójdź na cito do gina swojego
 
Hej dziewczyny u mnie masakra wczoraj bylam na izbie przyjec w szpitalu bo wieczorem zaczelam plamic takimi brudami i tak sie wystraszylam.No wiec tak lekarz mnie zbadal i jest tylko pecherzyk nic wiecej nie dal mi zadnych lekow bo to moze byc pusty pecherzyk bo z miesiaczki wychodzi 7 tydzien a ciaza jest mlodsza i wyglada na 4 tygodnie wiec w poniedzialek ide na kolejne usg jak juz tam nic nie wykarze to nie wiem czy zabieg czy jakies tabletki.A czy to normalnie te brudzenia???Prosze pomozcie.
 
reklama
Lenka29- Ja w 9 tygodniu teraz zaczelam brudzic. Strachu sie najdlam co nie miara a okazalo sie ze wszystko jest okej. Takze Nie mysl o najgorszym poloz sie i odpoczywaj! 3 mam kciuki!

Karolcia33- Ja ja to przezywam co chwile przed kazda wizyta u gina dostaje ataku paniki, Linnea82 ma racje musimy nauczyc sie z tym zyc. Ten kto nigdy nie stracil fasolki nigdy nas nie zrozumie , wiem to na przykladzie rozmow z kolezanką , niedawno urodzila i duzo z nią o tym rozmawialam , Ona poprostu mowi ze musi byc okej , a my wiemy ze wcale nie.
Ja osobiscie dopiero teraz zaczynam wierzyc z tym razem moze sie udac ale pierwsze 3 miesiace to mialam kontrole majtasów co pol godziny . A w poniedzialek na usg zobaczylam moje 8 cm szczescia , uwierz bedzie dobrze! Ja wiem ze gdybym teraz stracila ta ciaze dlugo bym sie nie pozbierala z tego. Wtedy serce przestalo bic w 9 tygodniu fasolka miala 2 cm. A teraz? widzialam juz wszystko na usg, Wiec staram sie walczyc ze strachem nerwami bo to nic dobrego nie przyniesie.
 
Do góry