reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

patka82 Moj M. też przeżywał pierwszą wizyte ze mna u gina. siedzial ze mna w poczekalni i pytam dlaczego nie sciagnie kurtki a on mówi to ja mam tam wejsc z Toba?? ahahha mam patrzec jak sie przed nim rozbierasz a on Ci grzebie hehe??? usmiech po pachy. moj gin ma syna stomatologa i córke stomatolog w jednym mieszkaniu przyjmują.

aniunnia boli mnie brzuch od wczoraj popołudnia jak na okres ale nic nie widać??!!

pogoda za oknem okropna pada deszcz. mój M. wziął sobie jutro wolne w pracy a ja ide, od 10 do 19, pytam dlaczego nie weźmie w nastepną jak ja bede miala wolne bylibysmy razem a on mi na to ze niespodzianke bedzie szykował bo w poniedziałek oboje pracujemy do 21 wiec beda przyspieszone walentynki:-)
 
reklama
Hej babki!

Widzę, że Kłaczek wrócił! No, no.
Widzę, że mężczyźni na całym świecie tacy sami. Moi coś w podobnym guście, jak ich tylko na chwilę samych zostawić. Z kwiatków wraki, do żarcia chemia i mrożonki a czarne ciuchy wyprane w proszku do białych tkanin.
Kłaczku dobrze, że ogonów nie zagłodzili tylko sfilcowali nieco, bo to proces zdecydowanie bardziej odwracalny.
Co do zęba współczuję. Sama mam wielką dziurę po 7-demce, z tym, że obyło się bez komplikacji. Chciałam wstawić, coś co przypominałoby część wybyłą z mojego uzębienia, ale naprawy naszego uroczego SAABa zeżarły wszystkie pieniądze! Może teraz coś pomyślę, bo Audik okazał się być całkiem niczegowatym egzemplarzem, więc jakaś kasa się znajdzie.
Ale mniejsza o to. Witaj znowu na forum geriatrio kochana. Dobrze, że jesteś :)

Onaxxx z odpowiedzią koleżance strzał w dziesiątkę! Jestem z Ciebie dumna. Tak trzymaj i nie odpuszczaj, chociaż na pewno będziesz jeszcze miała lepsze i gorsze dni. Ja też tak mam ale bilans wychodzi bardziej pionowy niż poziomy :)

Czarna wynik bety będzie dzisiaj po południu. Jak mi się uda dorwać do kompa, to napiszę a jak nie to dopiero w poniedziałek, niestety. Nie powiem trochę, pomimo wszystko, mam gęsią skórkę na plecach, jak sobie pomyślę, że wynik może być za wysoki!

Silentenigma wspaniałe wiadomości! Dzidziuś śliczny i oby tak dalej!

A ja wczoraj widziałam w wiadomościach historię małego chłopca, który ma niecały rok. Urodził się bez rączek a nóżki też nie są dobrze wykształcone ale dość sprawne. To dziecię zostało porzucone przez swoich rodziców zaraz po urodzeniu. Od roku opiekuje się nim rodzina zastępcza, ale jak skończy rok, to muszą go oddać do domu dziecka, jeżeli go nikt nie zaadoptuje. Dziecko śliczne, buzia jak aniołeczek i co w tym wszystkim najważniejsze (albo o ironio najtragiczniejsze) sprawne intelektualnie. Rozwija się pod tym względem prawidłowo. Okazuje się, że ten chłopczyk ma potem trafić z domu dziecka do zakładu opiekuńczo wychowawczego dla dzieci upośledzonych umysłowo! No szlag mnie chce trafić! Wyłam wczoraj jak bóbr przed telewizorem. Szukają dla niego rodziny adopcyjnej, ale bez skutku. Trzeba mieć tą świadomość, że w naszym kraju Państwo nie pomoże rodzinie, która go zaadoptuje, a przecież jedno z rodziców nie może pracować, bo maluch wymaga stałej opieki. Do tego dochodzi rehabilitacja i protezy lub nawet, jak się wyrazili przeszczep rąk. Którą rodzinę w Polsce stać na sfinansowanie tego z własnej kieszeni? Szukają za granicą ale zero odzewu. Sama bym go wzięła ale wiem, że z jednej pensji nie damy rady się utrzymać. Powiem, że czuję się jak bym się dokładała do cierpień tego maluszka, bo nie odważę się nic zrobić. Do d...py z tym wszystkim!

Żeby jeszcze tego wszystkiego było mało, to moja koleżanka dzisiaj rano urodziła córeczkę. Miała ogromne problemy z ciążą i jest też po dwóch poronieniach, z tym, że swoją przygodę z macierzyństwem zaczęła właśnie od poronienia, potem urodziła synka, potem znów poroniła i teraz jest córcia.
Cieszę się, że jej się udało i że ma teraz wspaniałą rodzinę. Męża i dwoje dzieci, jak w bajce. Synek starszy, córcia młodsza. A mnie się smutno zrobiło, bo zbliża się rocznica straty mojego pierwszego Aniołka (03.03.2010) i spadło to na mnie dzisiaj jak grom z jasnego nieba. To taki namacalny dowód moich niepowodzeń, niestety. Znajomi płodzą dzieci ich rodziny się powiększają. To cudowne, ale coraz bardziej uświadamia tą pustkę, której my nie możemy zapełnić :(
Takie miałam odczucie parę dni temu jak byliśmy u znajomych, którym synek urodził się w tym czasie, w którym nasz dzidziuś miał przyjść na świat. Oni teraz tulą swoje maleństwo a nam pozostał smutek i żal. Zawsze jak u nich jesteśmy jest mi bardzo ciężko. Ale życie musi trwać dalej a mnie pewnie za chwilę przejdzie.

Posmuciłam ale komu mam się wygadać jak nie wam? Buziam i obiecuję, że znajdę, gdzieś mój dobry humorek.
 
Ostatnia edycja:
Cześc Wam kobity:)
patka82 jaka gruba??? Kochana mi jak się @ spóźniała to zawsze wizyta u gin pomagała, ale widzę że dał ci wspomagacze i super oby następna @ nie przylazła. A co do wizyt u gin mój mówi że dobrze że mam starca hehehe bo mój gin do którego "teraz" chodzę jest ok 70 hehehe a tak wg to przedwczoraj wracam z Moim A po poracy do domu i w radiu komunikat jakas tam kobieta urodziła swoje 18 dziecko wyobrażacie to sobie??? W naszym kraju wiązałoby się to z bankructwem ale gdzie indziej czemu nie hehehe 20 lat w ciąży;/ to emerytura gwarantowana:-D
Linea82 tak jak prosiłas za twoją dzidzię wszystkie tu trzymamy kciukasy&&&&&&:) myśl pozytywnie!!!!:)
lusia 05 witaj kochana wśród aniołkowych mam zapalam światełko dla twojego aniołka(*) ja swoją pierwszą @ do poronieniu dostałam po 63 dniach:/
zjola kochana ja znowu mówiłam wprost o moim A konkubent heheheh wszyscy oczy wywalali ale doczekałam się kółeczka na palcu i teraz jest mąż:p
skierka 188 takiego przeczucia nalezy sie trzymać!!!
Emy kochana nasza odezwij się pewnie masz mega doła przytulam. Nie wiem co mam napisać:( ja od roku staram się o dzidzię i też nic ( tylko że mój gin żadnych "dopalaczy wspomagających" mi nie dawał)i zawsze jak @ przylezie to jakoś tak w człowieku gaśnie nadzieja ale za to jak maja sie pojawić te dni to nasza nadzieja powraca z podwójną siłą może kochana w przyszłym miesiącu razem zafasolkujemy???:) Ściskam Cięmocno i nie mów proszę że chcesz odejść tak jak Twoje aniołki(**) ty zyjesz i masz dla kogo masz faceta który bardzo cię kocha masz rodzinę a przedewszystkim żyj dla siebie:)
ilonka26 witaj kochana dawno nie pisałaś:p cieszę się że znalazłaś przyczynę teraz możesz ją zwalczyć i do dzieła:)
miśkam &&&&
Dorota jeśli pragnienie bycia mamą jest takie silne to po co masz się temu sprzeciwiać????:) Działaj kochana działaj:)
&Ewcia za was również&&&&&&
aniołkowa mama może akurat??? zaciskam&&&:)
Aneczkab23 widzę że masz nadzieje a to najwazniejsze nie wiem czy kiedyś oglądałaś film "sekret" bądź polecam książkę o tym samym tytule bardzo fajna!!!!
Vjolka cześć nasza kobito!!! Pisz co tam u Ciebie się powyrabiało aż tak źle nie może być???? Jak interes??? Pozdrawiam Cię serdecznie:)
maria.uk (*) witaj z całego serca życze wam powiększenia rodzinki:):)
emik27 witaj dla Twojego aniołeczka(*), cieszę się kochana że udało się wam i życzę szczęśliwego rozwiązania:):)
As Udało ci sie wczoraj wszystko ogarnąć???:D
Dorota 139 ojejku przeczytałam Twojego posta bardzo mi przykro nacierpiałaś się kochana i straciłas bardzo dużo nie wiem co mam ci powiedziec to jest straszne:( Ale walcz kochana nie poddawaj się nie możesz sie poddać!!!!! Walcz o swoja rodzinę i zyczę ci z całego serca abyś zaznała szczęścia!!!
Magda Mr pamiętamy ale przypominaj się i pisz częściej!!!!!!
Kłaczek tęskniłyśmy!!!!! Super że jesteś:) A z facetami to wiem że jest masakra ja dzisiaj pół nocy nie spałam bo mojego bolał ząb i wręcz się darł z bólu już nie wiedziałam co mam mu zrobić żeby przestał się tak drzeć;/;/ dałam mu spirytus hahaha i płukał sobie tanieszczęsną ósemkę i jakos około 2 czy 3 zasnełam ooo zgrozo rano mówię do niego że go zarejestruję do dentysty a on do mnie a po co przeszło!!!!!! i Jak tu od rana sie nie wq....
silentenigma zawsze u nas na forum takie wieści przyprawiają banana na twarzy bardzo się cieszę że bobasek figluje sobie zdrowy niech już tak zostanie&&&&&
asia1987 własnie walentynki hmmm też coś bym musiała wymyślec o ile ząb mojego A mi w tym nie przeszkodzi;P a w niedzielę czekamy na relację
karolci33 gdzieś się podziałaś???

A u mnie no cóż oprócz marudzącego chłopa że go ząb boli, lucyferka przeziębionego, braku klientów w pracy, remoncie lepiej byc nie może:p Dzięki Bogu mam jeszcze resztki siły na humor:p
Buziaki i miłego dzionka!!!!
 
hej dziewczynki!!! pogoda barowa, leje deszcz, zimno:-(
zjola ogladalam o tym maluchu, taki pieknioch jak mozna zostwic takie dziecko.....tak mi go szkoda, tez sie poryczalam.....ehhh do du....to zycie
biore sie za porzadki i pranie, potem nocny dyzur, a jutro wybieram sie na "romeo i julia" takie walentynki sobie robie;-)
pozdrawiam cieplutko
 
Witam:)
Lusia 05 Maria.uk witajcie [*] dla aniołka
Dorotko- bardzo mi przykro że musiałaś tyle przeżyć.Najważniejsze ze masz kochającego męża a dzieciątka sie doczekasz.Przytulam
Kłaczek Ale Cię Brakowało Słońce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
onaxx- może niech koleżanka zmieni pracę:) Też miałam taką sytuację na początku zeszłego roku. Dopóki nie miałam Leny zawsze szłam do najgorszej roboty ale teraz koniec. Spokojnej nocy
Zjola doczekasz się swojego szkraba
V-Jolka no nareszcie wysyłam dużo pozytywnej energii!!!
Ilonko- jestem z ciebie dumna że się nie poddałaś teraz już z górki
silentenigma- Ale wielkoludek super wieści
Czarna kiedy zaczynasz działać?????
aniunia jak samopoczucie????
Pozdrawiam Was wszystkie ale nie zdarzyłam wszystkiego doczytać, mały głodomor mnie wzywa.
 
witajcie dziewczyny
EwelinaK- No już jestem.rodzice u mnie byli i nie miałam kiedy do was zagladać bo to gdzieś chcieli jechać albo zakupy.
a przed chwila pojechali i zabrali mi tymka na jakies dwa tygodnie.Porem po niego pojedziemy.nie ma go z 20 min.a ja już strasznie tęsknie.Ale wiem że on sobie od nas odpocznie my od niego a dziadki będą się bardzo cieszyć że mają go na wyłączność.
Kłaczku witaj kochana no w końcu wróciłaś:)
Silentenigma- super wieści napewno będzie dobrze a najważniejsze że maluszek rośnie zdrowo.
Ja mam usg genetyczne 15 marca.
Onaxxx-bardzo dobrze odpowiedziałas koleżance.Tak trzymac!!
tymira-gdzie jesteś ?daj znać!!martwie się!
To tak po krotce.Ciężko was nadrobić.
Witam nowe ąniołkowe mamusie.Przykro mi (*)
A ja teraz mam tylko czas dla siebie no i dla mojej fasolinki.T. wraca z pracy po 21 jutro też pracuje wieć siedze sama.
Musze sobie coś wymysleć.
Albo będe oglądać jakies dobre filmy,Może cos polecicie?
pozdrawiam i zycze milego dnia (mimo tego deszczu)
 
Ostatnia edycja:
Mnie również miło Cię poznać, iza44441. Przykro mi jednak że poznajemy się tutaj, bo to oznacza że Tobie też się od losu oberwało. Cóż - nie pozostaje nic innego jak pchać tę taczkę dalej. Co do chodzenia po ścianach to u mnie nie takie hej od razu, co nie zmienia faktu ze u dentysty zaczynam znosić jajo już w poczekalni. To się fobia nazywa i generalnie mam kuku na wszelkie grzebanie w moim pyszczu. Nawet palcem, nawet własnym. Miło mi że znalazłaś w moich postach powód do uśmiechu - tak mam być, w końcu o to chodzi żeby mieć się z czego (do czego) uśmiechnąć.
Silentenigma, gratki. Cholercia, właśnie zdałam sobie sprawę że coś takiego zobaczylibyśmy miesiąc temu na scanie. Wrrr... Ale to tak poza tematem bo de facto cieszę się że Twój maluszek taki fajny i żwawiutki. Dajesz nadzieję.
Hej, patka! Nie mam pojęcia co Twój M ma przeciw facetom ginom... Mój po prostu stwierdził że to bez róznicy bo czy facet, czy kobieta, to gin się tyle "tego kwiatu" naogląda, że pewnie nie raz żałuje że nie poszedł na stomatologię bo by oglądał dla odmiany twarze. Luuuz. Gin to nie facet, tylko lekarz i już. Widzę że zaczynacie twardo "procesy produkcyjne"... My też coś tam kombinujemy, ale tak na zasadzie zabawy i przypadku - nie miałam jeszcze @ po poronieniu, nie mam pojęcia czy ten cholerny strzęp nadal tam gdzieś nie siedzi, więc bardziej czekam na @ niż na cokolwiek innego, ale nie zabezpieczamy się bo... tak jest fajniej. Jak to mawiał wieszcz poważny ustami swego bohatera: "Niech się dzieje wola nieba..."
Cześć, zjola! Nie tylko nie zagłodzili, ale Tyśka udało im się zatuczyć, co nie jest wielką sztuką bo on ma rozum w misce. Takiego bębna to on w życiu nie miał - nie ma to jak beztrosko sypnąć chrupkami w miskę i niech stoją cały dzień, tymczasem kot to nie krowa i nie powinien mieć żarcia non stop. To drapieżnik, je jak upoluje, zatem zdrowiej dla niego jak ma ustalone godziny posiłków. Też widziałam materiał o tym dziecku - świetny chłopak i wbrew kalectwu ma szanse na całkiem udane życie o ile ktoś podejmie walkę o niego. Sama mam dziecko niepełnosprawne fizycznie przy zdecydowanie wysokim wskaźniku inteligencji - da się prowadzić takiego dzieciaka tak, żeby funkcjonował normalnie i miał normalne podejście do życia, akceptując swoje deficyty. Ten mały będzie pewnie potrzebował protezowania i to z wymianą w miarę jak będzie rósł - dobre protezy to cholerna kasa i tu może być problem dla potencjalnych rodziców zastępczych.
EwelinaK, w kwestii uzębienia to Twój ma jak ja. Idę dopiero jak mnie ze 2 tygodnie porządnie nawala i w końcu się poddam. Ale jeśli tylko przejdzie to już nie. Bo po co? Teraz poszłam z tą ósemką bo dawała mi popalić w UK (mimo że przed wyjazdem była "robiona") i wiedziałam że jak znowu zacznie to mam przekichane.
Nie używam słowa "konkubent" bo mi się cholernie nie podoba samo brzmienie. Mówię "partner" jeśli sytuacja jest bardziej oficjalna, z resztą w UK takie określenie jest oficjalne, a jeśli rozmowa jest luźna - "mój facet". W Polsce i tu wśród Polaków najczęściej używamy jednak określeń "mąż", "żona" - konkubinat jest jednak kontrowersyjny a co komu do papierów? Z resztą to wyszło po tym jak sprostowałam kolegę który użył w odniesieniu do Rajmunda słowa "mąż" - ja że nie mąż, a on że g... to kogo obchodzi skoro żyjemy jak małżeństwo. No i luz.
Karollcia, spoko - ledwie 2 tygodnie byłam "poza światem". Wystarczyło żeby znów poczuć się tu inaczej. Ech... Pogoda, język, ruch uliczny - wszystko angielskie.
 
a_gala szkoda, że @ przyszła :(

a u nas tak w ogóle prosto chyba nie będzie jak zwykle, bo kupiłam testy owulacyjne i niestety dziś 19dc i do dziś próbowałam namierzyć owulację i nic ;/ tak poza tym ok. 14 dc miałam krwawienie jakieś jednodniowe a do dziś brzuch daje znać o sobie po lewej stronie, jajnik mocno kłuje, promieniuje do pleców, zbiera mnie na wymioty i nie wiem czy jeszcze dziś nie wybrać się do ginka, nie chcę być złym prorokiem, ale oprócz braku owulacji, mam wrażenie, że znów mi się robi torbiel na lewym jajniku ;/
nie wiem sama co zrobić

karollcia jak się czujesz?

Silentenigma gratuluję rosnącego maleństwa w brzuszku

kaira musiałam się udać w końcu do endo, bo tarczyca wyłażąca na szyi z dobrymi wynikami nie dawała mi spokoju :)

karolcia, czarna co u was, bo nie jestem na bieżąco :)
 
reklama
silentenigma ale piekny dzidziol!! Napewno bedzie wszystko dobrze!!

Czesc
Macie sposob na niewkrecanie sobie roznych rzeczy?? Bo bym potrzebowala - baaaaardzo ;) Zle sie czuje i juz zaczyna mi po glowie kolatac mysl, moze to TO ale ja wiem, ze nie... Ehh poplatalam :D
Milego dnia
 
Do góry