reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Nie smuć się Emy , jestem myślami z Tobą .

Aneczka , u Ciebie już 15 tydz ale zasuwacie!

A ja poczytałam Poznajmy się .... i stwierdzam że bardzo dużo dziewczynek przestało nam się tu udzielać:dry: Proszę się nie ukrywać , tylko napisać co u Was ?!
Marc , Iwonka2b , Jujka , tymira , Renia J. , aniołkowa.mama , Ssabrinaa , anastazja1m , Justkaaa , Andrzelika1989 , ankag , magnolia44 , Mama B , Achax , Mart81 .....

kawał roboty odwaliłam.... Lilijannna to dla Ciebie :)
mamaAmelusi - juz 40 tydz ciąży i agu_ska po terminie , lena77 też po terminie albo juz tuż , tuż - a to żółwie nie chcą się pokazać , ha , ha , ha ...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Aneczkab23 - a u jakiego lekarza byłaś??? Ja byłam u dr Badury - Stronki. Zrobili mi kariotyp na nfz na pierwszej wizycie, a potem czekałam na wyniki i opis.... Dziś tam dzwoniłam, bo endokrynolog wczoraj zasugerowała, ze może warto zrobić jeszcze badania w kierunku trombofilii.... muszę mieć ponowne skierowanie i lekarz genetyk zadecyduje, czy te badania będą konieczne i czy da się na fundusz, czy odpłatnie.... Mieszkasz może w okolicach Poznania????????
 
Agamati ja byłam u dr Wolnik- Brzozowskiej, też na nfz

Carna76 wydaje się że to już tak daleko ale mi się wydaję że to się wlecze ;-)

Emy nie smuć sie trzymam kciuki w następnym cyklu


Jedno co mogę Wam powiedzieć teraz z perspektywy czasu to że żeby się udało to najlepiej odpuścić. Wiem ze to łatwo powiedzieć, ja też dlugo nie mogłam ale w momencie jak powstała u mnie torbiel po prostu jakoś wyszło. Więc życzę Wam owocnych boboseksów a najlepiej zero myślenia o tym a będziemy mieć tu duży wysyp fasolek





 
Ostatnia edycja:
witajcie
dziekuję za wszelki informacje dotyczące badań genetycznych, niestety mog ginekolog nie chce mi dac skierowani twierdzi ze mam sprobowac jeszcze raz jak nie wyjdzie to pomyslimy...ale ja juz nie ma czasu !!!! znalazlam poradnie genetyczna we Wrocku i wyczytalam z robia tez badania prywatnie oboje z mezem zdecydowalismy ze nie czekamy, placimy. Czy oprocz kariotypu moge sie spodziewac ze zaproponuja inne badania ???
 
czarna76- ja jestem :) czytam was codziennie i śledzę losy każdej z was tylko jakoś tak nie mam śmiałości pisać:)

Emy, a_gala trzymałam za Was kciuki i nadal trzymam!! ja @ miałam dostać wczoraj i nadal nic. Brzuch pobolewa od piątku. Z testem jeszcze poczekam kilka dni, bo prawdę mówiąc boję się!! boje się I kreski i boje się II. Zresztą mam taką pracę, że muszę poinformować o ciąży zaraz na samiuteńkim początku, bo w ciąży nie mogę pracować z dziećmi autystycznymi :( Ja postanowiłam, że dopóki nie usłyszę serduszka to nic w pracy nie powiem. Za tydzień mam urlop, wtedy poszłabym do polskiego gin na usg. no ale na razie nic nie planuję, bo moge w każdej chwili dostać @.

pozdrawiam was wszystkie ciepło
 
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy.

aniolkowa.mama - co tam u ciebie słychać? staranka są jakieś? czy może się leczysz napisz co u ciebie

Jedno co mogę Wam powiedzieć teraz z perspektywy czasu to że żeby się udało to najlepiej odpuścić. Wiem ze to łatwo powiedzieć, ja też dlugo nie mogłam ale w momencie jak powstała u mnie torbiel po prostu jakoś wyszło. Więc życzę Wam owocnych boboseksów a najlepiej zero myślenia o tym a będziemy mieć tu duży wysyp fasolek
aneczka potwierdzam ja też jak starałam sobie dać luz to od razu zaskoczyłam a jak usilnie chciałam to sie nie udawało

patka - wielu ludzi nawet ci którzy nie maja problemu z ciążą napewno by się zdecydowało na więcej niż jedno czy dwoje dzieciaczków ale ze względów finansowych lub niepewnej stabilizacji poprzestają na tym. Jesli Bóg by mi na to pozwolił to chciałabym dwójkę lub trójkę(dobrze że mój o tym nie wie hehehe). Ja mam brata i nigdy nie chciałabym być jedydaczką. Kiedyś jako dzieci "darliśmy koty" na każdym kroku ale teraz w dorosłym życiu nasze relacje się zmieniły.Mój M też ma rodzeństwo i miło jak się spotkamy wszyscy.
 
aneczkab23 - no to mnie troche pocieszylas :) a po ilu dniach od spodziewanej @ pokazaly Ci sie dwie krechy?
aniolkowa.mama - prosze jutro z ranca tescik zrobic :) jak ja dalam rade, to ty tez :)
 
A_gala jakoś chyba po 2 dniach były słabe

aniolkowa.mama ja do dzisiaj się boję ale powiedziałam sobie i mówie to codziennie że sie nie dam i nie pozwolę odejść mojej kruszynce , nie tym razem. A przede wszystkim boję się od wizyty do wizyty. Jak zobaczysz 2 kreseczki to myśl pozytywnie bo to działa, co ja mówię musi działać.
Dziewczyny Wszystkie musicie mysleć pozytywnie trzymam kciuki i głowa do gry, wiem to trudne mnie też czasami dopada dołek i lek ale mam oparcie w mężu i to on podnosi mnie do pionu, no i oczywiście dziewczyny na wieściach od cieżarówek też
 
Ostatnia edycja:
Linnea - u mnie starania w toku już od kilku cykli. Porobiłam kilka podstawowych badań jeszcze w Polsce zaraz po zabiegu i wykazały, że miałam cytomegalię, ale to stara sprawa. Niestety mieszkam w Anglii i na resztę badań nie mam co liczyć, tutaj do sprawy poronień i ciąży podchodzi się bardzo lekko.

a_gala
a Ty dalej nic? poczekam aż u Ciebie się pokażą II kreski i wtedy zrobię :)))żartuję :)myślę, że jak do piątku sie nic nie wykluje to w sobotę zatestuję. Problem w tym, że w ogóle nie czuje się ciążowo-nawet piersi nie bolą a w poprzedniej ciąży już przed terminem @ miałam ochotę je sobie poobcinać:) i mdliło, a wszelkie zapachy czułam z kilometra. Teraz nic kompletnie oprócz lekkiego pobolewania brzucha i uczucia mrowienia i wilgotności. jak na @. dlatego jeszcze się nie napalam.

Aneczkab23 -
wiem, że pozytywne myślenie robi wiele, ale w poprzedniej ciąży, jak się okazało, że jest zagrożona i taką będzie do końca to tylko ja byłam osobą, która nie dopuszczała do siebie czarnego scenariusza. Pałałam optymizmem nawet jak mówili, że mogę leżeć do końca ciąży, rodzina i lekarze kazali mi przygotować się na najgorsze a ja wierzyłam w swoje dzieciątko do ostatniej minuty. Teraz nie będzie inaczej, będę tak samo pełna wiary i nadziei, ale niestety muszę zdawać sobie sprawę, że to, że raz straciłam maluszka nie oznacza, że mój limit nieszczęść się wyczerpał i to się nie stanie drugi raz.
Ale ten czas leci-jeszcze niedawno pamiętam jak cieszyłaś się II kreskami a tu połówka się zbliża wielkimi krokami:) dobrze, że mąż pilnuje, żeby Cie żadne dołki nie dopadły :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
aniolkowa.mama ja też nie wieże że mój limit nieszczęść się wyczerpał ale muszę wierzyć że musi być dobrze. wiem czas leci i faktycznie niedługo będzie połowa ale muszę ci powiedzieć jak na razie nie umiem się cieszyć tak mocno i tak otwarcie chyba tak na prawdę odetchnę jak już maluszek będzie na świecie. Może wam wydać się to dziwne ale po prostu jeszcze się boję i boję się kolejnego rozczarowania oj za te słowa byłabym już nieźle wyzwana:-D

Wierzę że Wam wszystkim się uda w końcu ale nic na siłę
 
Do góry