Witam wszystkie zafasolkowane , te starające się oraz czekające na zielone światełko! 
Dosyć długo nie odzywałam się jednak staram się czytać wszystko.
Miśkam ja miałam termin na 20 lutego i też ciągle myślę o moich skarbeczkach, zastanawiam się jak mogło być cudownie opiekować się maluszkami, nie przespane noce i dać im taką bezgraniczną miłość.... Poprostu mieć ich przy sobie, tulić w ramionach i być mega szczęśliwą mamą na świecie...
JEDNAK O WTYM WSZYSTKIM MOGĘ TYLKO MARZYĆ...:-(
Niby mam teraz zielone światło aby starać się już w przyszłym tygodniu ale strasznie się boję... Boję się jeśli się uda, bo przecież ( nie daj Boże!) coś może być nie tak. Boję się, jeśli się nie uda tego, że nigdy nie będę miała dzidziusia. A ja tak bardzo pragnę być mamą...
Wiem, że wszystkie dziewczyny jesteście po przejściach i każda ma takie obawy jak ja. Jednak wszystkie zafasolkowane dajecie mi wiarę, że może akurat i mnie się uda
Mój gin stwierdził, że jeśli będzie pojedyńcza ciąża może być wszystko w porządku i bez komplikacji. Nie zlecił mi nawet badań. Ale teraz to będę upierdliwa i będę nalegać aby dał mi skierowanie na hormony i morfologię!
Dziewczyny trzymam za Was wszystkie kciuki iWy też trzymajcie za mnie! ;-)
Dosyć długo nie odzywałam się jednak staram się czytać wszystko.
Miśkam ja miałam termin na 20 lutego i też ciągle myślę o moich skarbeczkach, zastanawiam się jak mogło być cudownie opiekować się maluszkami, nie przespane noce i dać im taką bezgraniczną miłość.... Poprostu mieć ich przy sobie, tulić w ramionach i być mega szczęśliwą mamą na świecie...
JEDNAK O WTYM WSZYSTKIM MOGĘ TYLKO MARZYĆ...:-(
Niby mam teraz zielone światło aby starać się już w przyszłym tygodniu ale strasznie się boję... Boję się jeśli się uda, bo przecież ( nie daj Boże!) coś może być nie tak. Boję się, jeśli się nie uda tego, że nigdy nie będę miała dzidziusia. A ja tak bardzo pragnę być mamą...
Wiem, że wszystkie dziewczyny jesteście po przejściach i każda ma takie obawy jak ja. Jednak wszystkie zafasolkowane dajecie mi wiarę, że może akurat i mnie się uda

Mój gin stwierdził, że jeśli będzie pojedyńcza ciąża może być wszystko w porządku i bez komplikacji. Nie zlecił mi nawet badań. Ale teraz to będę upierdliwa i będę nalegać aby dał mi skierowanie na hormony i morfologię!

Dziewczyny trzymam za Was wszystkie kciuki iWy też trzymajcie za mnie! ;-)