reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

nerowercia-tomek to mój facet a Tymek to mój synuś:)
no niby oni się razem bawili i podczas zabawy to się stało.Wiesz nie wiem gdzie były panie.zresztą to nie pierwszy raz coś się stalo.No niestety ale taka kolej rzeczy.No mój tymek jest ruchliwym dzieckiem i niestety czy kogos popchnie czy cos.rozmawiam z nim no ale to dziecko ma 5 lat i wiem ze to jest nieuniknione.Trudno jakoś to przeżyje.
AS-chociaż miło było ?:)
 
reklama
Karolcia tym razem miło nie było,bo siedziałam i pisałam referaty na historię. :-D:-D:-D
A przedszkolem się nie przejmuj.
Gdyby dzieci były dopilnowane to by do takiego wypadku nie doszło.:no:
Dziecko to dziecko i nie przewiduje konsekwencji swoich zachowań.:sorry::sorry:
 
as a myslałam że cos innego działałaś:)
wiesz a bardzo się nie przejmuje przedszkolem.tylko mam nadzieje ze nie bedzie gadania bo juz nie mam na to siły.
Jak ktos chce swoje dziecko chronić od wszystkiego to niech trzyma je w domu to wiadomo jest kilkanaście dzieci i panie tez nie są w stanie ich wszystkich dopilnowac.ja co moge zrobić ze swojej strony to pogadac z tymkiem źle zrobił i ze tak nie wolno.
i tyle.
 
Czesc dziewczyny,
ja troche fiksuje po tym zabiegu,
za pierwszym razem ciaza obumarla 9tc lekarz szybko zalatwil zabieg w znieczuleniu bylam w szpitaku jeden dzien ,
tym razem to byl prawdziwy horror:
w sobote plamienie - usg lekarza nie widac zarodka ale mozliwe wczesna ciaza HCG rosnie, skierowanie do szpitala
w szpitalu sugerowali ze sobie uroilamc te ciaze :(
caly wekend lezalam plackiem i myslalam co dalej... w poniedzilalek mocniejsze krwawienie przyrost HCG prawie zaden od piatku decyzja jedziemy do szpitala... ale nie tego co za 2 razem tylko miejscowosc blizej.. i znow na izbie przyjec:
co to Pani sobie za ciaze uroila (?) HCG z krwi jest ... ale czy robila Pani wogole test sikany ???? - idiota pomyslalam
przeciez testy z krwi sa wiarygodniejsze.... polozyli mnie na oddzial dali duphaston nikt nic nie powiedzial...
we wtorek rano mialo byc usg, przychodzi lekarz-ordynator na obchod i pyta : a z czym Pani tutaj ? mowie ze hcg malo przyrost nie widac zarodka...a On an to : mowi Pani ze nie przyrasta hcg - dobrze prosze nic nie jesc bedzie zabieg...
super: szkoda ze nie wyjasnil nic wiecej,... na usg czekalam 2 h na korytarzu lekarz mowi: macica pusta... ja przerazona":
moze ciaza pozamaciczna.. on na to nie wyglada.. wyczyscimy Pania i prosze probowac dalej.......
zabieg przekladali , caly dzien slyszalam rozne decyzje : bedzie/nie bedzie..juz wariowalam,,chcialam uciec stamtad..
zlapalam kolo 16.00 lekarza od usg i prosz ze od rana jestem na czczo czy moze da rady dizsiaj ten zabieg..udalo sie zabieg . 17.00 .....i tutaj masakra znieczulenie glupi jas wszystko czulam , bylo mi badzo niedobrze myslalam ze umieram... Pan doktor
w miedzyczasie szukal narzedzi po szafkach,gawedzil z pielegniarka itd....okropnie sie czulam...w nocy obudzilam sie z
kolataniami serca (mam tak czasem z nerwow) i musialam poprosic o cos na uspokojenie.....
na drugi dzien wyslali do domu bez slowa....
nie krwawie prawie wcale, nie mam boli (po pierwszym bolalo bardzo 2-3 dni skurcze silne) caly czas sie zastanawiam po co mnie czyscili skoro nie bylo zarodka ????? czy aby napewno nie ma ciazy pozamacicznej ????
doradzcie dziewczyny co o tym myslicie bo ja juz wariuje.....
do tego zawalilam prace i szkole (mam egzaminy w nastepnym tygodniu) a nie moge sie na niczym skupic, w glowie mi szumi od tych wszystkich mysli...moze cos poradzicie
przepraszam ze tak tylko o sobie....
 
monisiowata strasznie mi przykro ze tak wszytko musisz przechodzic
kochana no nie wiem jak ci pomoc ale mysle ze moze powinnas isc gdzies to gina i poprosic zeby ci zrobil usg i zobaczył co tam sie dzieje!
no wlasnie po co ciebie czyscili?
a co masz w wypisie ze szpitala?
nie to poprotu horror co sie dzieje w naszych szpitalach
a oni ciagle placza ze male zarabiaja
 
monisiowata idz prywatnie do gina zeby sprawdził wiem jak to jest jak lekarze nic ci nie mowią mój ordynator podszedł do mnie na obchodzie i powiedział "to chyba pozamaciczna wiec co?? będziemy panią kroic ale jeszcze nie wiem kiedy( w dodatku posłał mi głupi uśmiech) tak przeleżałam tydzień czasu i nie wiedzieli co mi jest ciagle HCG i usg dopochwowe na przemian i znależli cos ( jak sie póżniej okazało u prywatnego ciałko żółte) a oni twierdzili ze to ciaza i trzeba kroić wiec nie dziw się ze niektórzy lekarze to kretyni. a lekarz który nie chciał mnie wypisac choć maż mnie zabierał na żądanie to skoczył do niego z rekoma. i tak wyszłam w szoku z ginekologii. i powiem szczerze że mam nadzieję ze tam już nie bede musiaa leżec. Mnie po pierwszym zabiegu odrazu nawet nie minelo 24h jak do domu wysłali " jakby coś sie działo prosze przyjechac" drugim razem sama sie oczysciła tylko byłam po tym na kontroli u prywatnego w sumie wizyta 80 zeta ale sprawdzić trzeba
 
Czesc dziewczyny,
ja troche fiksuje po tym zabiegu,
za pierwszym razem ciaza obumarla 9tc lekarz szybko zalatwil zabieg w znieczuleniu bylam w szpitaku jeden dzien ,
tym razem to byl prawdziwy horror:
w sobote plamienie - usg lekarza nie widac zarodka ale mozliwe wczesna ciaza HCG rosnie, skierowanie do szpitala
w szpitalu sugerowali ze sobie uroilamc te ciaze :(
caly wekend lezalam plackiem i myslalam co dalej... w poniedzilalek mocniejsze krwawienie przyrost HCG prawie zaden od piatku decyzja jedziemy do szpitala... ale nie tego co za 2 razem tylko miejscowosc blizej.. i znow na izbie przyjec:
co to Pani sobie za ciaze uroila (?) HCG z krwi jest ... ale czy robila Pani wogole test sikany ???? - idiota pomyslalam
przeciez testy z krwi sa wiarygodniejsze.... polozyli mnie na oddzial dali duphaston nikt nic nie powiedzial...
we wtorek rano mialo byc usg, przychodzi lekarz-ordynator na obchod i pyta : a z czym Pani tutaj ? mowie ze hcg malo przyrost nie widac zarodka...a On an to : mowi Pani ze nie przyrasta hcg - dobrze prosze nic nie jesc bedzie zabieg...
super: szkoda ze nie wyjasnil nic wiecej,... na usg czekalam 2 h na korytarzu lekarz mowi: macica pusta... ja przerazona":
moze ciaza pozamaciczna.. on na to nie wyglada.. wyczyscimy Pania i prosze probowac dalej.......
zabieg przekladali , caly dzien slyszalam rozne decyzje : bedzie/nie bedzie..juz wariowalam,,chcialam uciec stamtad..
zlapalam kolo 16.00 lekarza od usg i prosz ze od rana jestem na czczo czy moze da rady dizsiaj ten zabieg..udalo sie zabieg . 17.00 .....i tutaj masakra znieczulenie glupi jas wszystko czulam , bylo mi badzo niedobrze myslalam ze umieram... Pan doktor
w miedzyczasie szukal narzedzi po szafkach,gawedzil z pielegniarka itd....okropnie sie czulam...w nocy obudzilam sie z
kolataniami serca (mam tak czasem z nerwow) i musialam poprosic o cos na uspokojenie.....
na drugi dzien wyslali do domu bez slowa....
nie krwawie prawie wcale, nie mam boli (po pierwszym bolalo bardzo 2-3 dni skurcze silne) caly czas sie zastanawiam po co mnie czyscili skoro nie bylo zarodka ????? czy aby napewno nie ma ciazy pozamacicznej ????
doradzcie dziewczyny co o tym myslicie bo ja juz wariuje.....
do tego zawalilam prace i szkole (mam egzaminy w nastepnym tygodniu) a nie moge sie na niczym skupic, w glowie mi szumi od tych wszystkich mysli...moze cos poradzicie
przepraszam ze tak tylko o sobie....

Oj widzę ,że sporo przeszłaś .
Kochana ,a więc tak.
Po pierwszym poronieniu miałaś skurcze ,bo to było poronienie w 9 tyg i macica już nieco inaczej funkcjonowała .Musiała wrócić do normalności.
A teraz to tak naprawdę wyczyścili Ci endometrium ,które na pewno było sporo przerośnięte co groziło w przyszłości ,albo okropnym bólem i mega okresem ,albo nawet krwotokiem.
Jedyne co mogę zarzucić lekarzom w tym przypadku o którym piszesz to brak znieczulenia ogólnego.


monisiowata idz prywatnie do gina zeby sprawdził wiem jak to jest jak lekarze nic ci nie mowią mój ordynator podszedł do mnie na obchodzie i powiedział "to chyba pozamaciczna wiec co?? będziemy panią kroic ale jeszcze nie wiem kiedy( w dodatku posłał mi głupi uśmiech) tak przeleżałam tydzień czasu i nie wiedzieli co mi jest ciagle HCG i usg dopochwowe na przemian i znależli cos ( jak sie póżniej okazało u prywatnego ciałko żółte) a oni twierdzili ze to ciaza i trzeba kroić wiec nie dziw się ze niektórzy lekarze to kretyni. a lekarz który nie chciał mnie wypisac choć maż mnie zabierał na żądanie to skoczył do niego z rekoma. i tak wyszłam w szoku z ginekologii. i powiem szczerze że mam nadzieję ze tam już nie bede musiaa leżec. Mnie po pierwszym zabiegu odrazu nawet nie minelo 24h jak do domu wysłali " jakby coś sie działo prosze przyjechac" drugim razem sama sie oczysciła tylko byłam po tym na kontroli u prywatnego w sumie wizyta 80 zeta ale sprawdzić trzeba
Niedawno miałam podobą historię.
Zrobiłam test i był na plus ,szybko lekarz ,żeby Duphaston jak najszybciej podać.
I to był błąd z mojej strony.
W macicy nic nie było i podejrzenie na jajnik ,bo coś tam jest .
Wygląda na pozamaciczną i na zabieg.
Potem bujałam się długo od lekarza do lekarza w sumie 4 USG zrobiłam.
Ostatecznie okazało się ,że ciąża pozamaciczna okazała się być tą ciążą prawidłową ,której wcześniej po prostu nie było widać ,a w jajniku było ciałko żółte ,które znów na pewnym etapie przypomina rogal taki jak zarodek.:tak:
Stąd wynikają pomyłki lekarzy.:eek::eek::eek:
Niestety ciąża była za słaba i obumarła ,więc i tak po jakimś czasie skończyło się po zabiegu.:-:)-(
Ja zabieg robiłam prywatnie ,więc po 3 godzinach od zabiegu byłam już w domu.Gdybym nie miała sensacji z zawrotami głowy to mogła wychodzić już godzinę po zabiegu.
Wniosek jeden ,że za wcześnie do lekarza też nie ma sensu chodzić.
Ja dałam sobie granicę na 7-8 tyg i wcześniej na pewno nie pójdę ,bo i tak można jedynie ustalić ,że jest pęcherzyk...
 
dzieki dziewczyny !!!
mysle za po wekendzie sprawdze czy hcg juz spadlo i pojde do swojego Gina niech sprawdzi na wszelki
wypadek czy wszystko ok i postaram sie uspokoic ...ja tez mysle ze za wczesniej zaczelam akcje ciaza...
a ta ciaza byla slaba i pewnie sama by poleciala - taka byla opinia lekarza...
na razie czuje sie dobrze :))
 
Monisiowata przykro mi z powodu tego co przeszłaś, teraz jedynie wizyta kontrolna u gina a i tak trzeba sprawdzić czy endometrium się odbudowało. I nie pisz, że za wcześnie na akcję ciąża była, bo to nie ma reguły. Są dziewczyny co nawet pierwszej @ nie doczekały i mają zdrowe dzieciaczki. No i na usg nie ma iść wcześniej niż koło 7 tc. Życzę Ci żebyś doszła do siebie szybciutko i doczekała się dwóch kreseczek.
 
reklama
Witam babeczki!

Monisiowata popieprzeni ci lekarze! To pęcherzyka ciążowego też nie było? Może rzeczywiście endometrium wyczyścili, żeby nie było krwotoku. Mam nadzieję, że wszystko szybko dojdzie do normy.

As ja jeżeli, jeszcze kiedyś zajdę w ciążę, to chyba pójdę do gina w 10-tym tygodniu. Teraz poszłam w 8-mym i dowiedziałam się, że jest pusty pęcherzyk. W 10 nadal nic nie było i trzeba było zrobić zabieg. Lepiej iść w 10-tym, bo wtedy na pewno wiadomo, ze nic już z tego nie będzie i nie trzeba czekać i się denerwować. Tabletek też do ust nie wezmę. Mój organizm wcale sięnie chce ciąży pozbywać, nawet dwa tygodnie po odstawieniu więc nie będę tego świństwa łykać.
Myślę, że natura sama rozstrzygnie. Pozdrowionka
 
Do góry