reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Żeby zajść w ciążę musisz mieć drożny co najmniej 1 jajowód. Jak inaczej komórka jajowa zeszła by do macicy? Albo komandosi jak dotarli by do bazy?
 
reklama
Kłaczku no to jednym słowem d ... blada. Ale chciałam wspomnieć, że to Ty mi po moim ostatnim poronieniu (zresztą drugim - jedziemy znowu na tym samym wózku) rozdawałaś kopniaki stawiające do pionu, więc ja po jako takim pionizowaniu poczuwam się do obowiązku i staram się wrzucić Cię na odpowiednie tory. Ja wiem, to nie taki proste, bo u Ciebie wszystko na świeżo a ja już trzy miechy po, więc łatwiej, bo perspektywa jakby szersza. Ale dopóki nas ta ziemia nosi nie poddamy się! Na zakończenie dodam, że moja prababcia urodziła zdrowe dziecko w wieku 49 lat! Ta to dopiero musiała mieć beznadziejny materiał genetyczny! Jej synuś ma już dzisiaj 62 lata, czwórkę dzieci i trzecią żonę :)

Bibik problemów z zajściem w ciążę może być mnóstwo o różnym podłożu. My też staraliśmy się przez rok i okazało się na koniec, że były problemy z plemnikami, z ich ruchliwością i z żywotnością, a po ostatnich przejściach podejrzewamy, że i z budową genetyczną.
 
Ostatnia edycja:
dziękuje ..kłaczek@.. za odpowiedź na moje pytanie :-) byc może głupie ale ja już mam schizy straszne przez ten brak normalnej zdrowej ciąży:-( najpierw 2 lata leczenia zeby zajść potem dostałam skierowanie na laparoskopie i 5 dni przed zabiegiem niespodzianka w postaci 2 kresek na teście... radośc a potem znowu kop w d... nie wiem czy mogła bym zrobić coś co pomogło by mi zajś w ciąże ponownie i nie stracić jej... jakies dodatkowe badania nie wiem jakieś specyfiki:-) nie wiem... jak macie jakąś radę dla mnie to bardzo proszę o wpis
 
Bibik trudno coś doradzać. Najlepiej być pod opieką specjalistów. Z tego co piszesz wynika, że gdzieś się leczyłaś. Możesz zrobić badania na toksoplazmozę, różyczkę, cytomegalię, ureoplasmę, mykoplasmę, opryszczkę, przeciwciała antykardiolipidowe, w końcu zbadać wasze kariotypy oraz zbadać nasienie, bo tam też może być coś nie w porządku. Odsyłam jeszcze do wątku badania po poronieniu, tam dowiesz się znacznie więcej: https://www.babyboom.pl/forum/poron...nieniu-17666/?highlight=badania+po+poronieniu
 
Nasze prababcie, zjolu, to był inny materiał - dziś już z takiego nie robią. Poza tym to osobnicze jednak, podobnie jak wiek menopauzy. Widziałaś menopauzę w wieku 34lat? A ja tak. Po 60 też już widziałam - jak widać rozrzut spory.
Bibik, skoro zaszłaś w ciążę bez laparoskopii, to jednak coś się dobrego działo w tych jajowodach. Warto zrobić badania, jest wątek na ten temat - Badania Po Poronieniu. Warto przynajmniej te podstawowe.
 
Kłaczku to fakt. Ja słyszałam o menopauzie już przed trzydziestką! No, ale co tu zrobić, trzeba dalej żyć. No przecież nie możemy się zamęczyć tymi naszymi niepowodzeniami!
Nasze prababcie żyły w mniej zanieczyszczonym środowisku, ale też medycyna była słabiej rozwinięta. Tak naprawdę, to wyżej d ... nie poskoczysz! Będzie co ma być.

Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą. Mam namiary na lekarkę-genetyka. Iść, czy nie iść, oto jest pytanie. Zżera mnie obawa, ze potraktuje mnie niepoważnie i ze względu na wiek karze sobie dać spokój. A może jednak iść, może nie wszystko stracone? Może czterdziestolatce też pomoże? Nie jestem celebrytką niestety. One to jakaś inna rasa kobiet, starzejących się znacznie wolniej od pozostałych. Ich starania nie są przyjmowane ze z dziwieniem przez lekarzy, nawet po czterdziestce.
 
Ostatnia edycja:
Cześć gwiazdeczki....:-)

u mnie nadal bez zmian...
czekam na czerwiec....

jestem spokojna, wyciszona i bardzo szczęśliwa....

wiem, czuje, że już wszystko co złe sobie poszło i już do mnie nie wróci.....:tak:


buziaki dla Was wszystkich....:-D
 
reklama
Kłaczku przekonałaś mnie. W końcu najwyżej mnie oleje. A może się zdziwię?
Mam nadzieję, że Tobie uda się znaleźć jakiegoś sensownego lekarza, który Wam pomoże. Ja cały czas stawiam na te żołnierzyki niestety. Przynajmniej u nas :(
 
Do góry