reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dzięki dziewczynki jakoś w nocy zasnęłam napiłam sie meliski i narazie półsen nie wrócił , może będzie dobrze:tak:.Do Ilonki napisałam na pw ,ale nic nie odpisała poszukam jeszcze jej gg na forum.

O widzę wątek religijny, ja mam swoją teze ,ale tylko taką moją jak każda z nas pewnie, ,że jakiś cel Bóg miał , może tak było lepiej dla nas ,albo dla ludzi , których mamy spotkać może potrzebne nam to żeby pomagać innym , którzy cierpią, kiedy to sie stało nie myślałam nad wiarą, modliłam sie tylko do Matki Boskiej aby pozwoliła mi przeżyć, wziaść ten upragniony ślub z M i dać jeszcze nowe życie, bo wiecie jak było 3 tygodniowe krwawienie, stan podgorączkowy , zero apetytu itd chwilami byłam przekonana ,że umrę płakałam leżąć w łózku i patrzyłam na swoją firgurkę , którą mam na szafie i prosiłam o łaskę i pamiętam nawet jak przez łzy śpiewałam "więc proszę Cie blisko bądź kochaj mnie trwaj przy mnie bo ...." i to mi dawało siłe , jak już brałam ślub to wiedziałam ,że mnie wysłuchała, a jak na płytce ze ślubu pojawił sie utwór Kiljańskiego to wiedziałam ,że to nie jest przypadek bo kamerzysta sam dobierał utwory , i wyobraźcie sobie koniec wesela i na końcu tjkb podsumowanie my na czarnobiałym tle te wszystkie kluczowe urywki i ten utwór ciarki mnie przeszły , kurczę i wierzę ,że coś w tym jest , kiedy moja przyjaciółka przeżyła to samo , potem siostra wiedziałam co jej powiedzieć jak pocieszyć , no nie mówiąc o wszystkich mamusiach Aniołków ,które tu szukają ratunku , kurcze ,ale sie rozpisałam ,ale chciałam sie z Wami tymi odczuciami podzielić, i sie wzruszyłam znowu.
 
reklama
Witajcie kobitki! Mi też jedyne pytanie, jakie się nasuwa w tej chwili to-"Dlaczego Bóg daje i zabiera?" Bo tak jest-dostajesz coś cudownego o czym marzysz i co nadaje sens Twojemu życiu i nagle zostaje Ci to odebrane.... Jeśli On faktycznie tam jest to co Go upowaznia do tego by z Twojego życia urządzić piekło? Nie umiem tu znalezć sensu i nadziei.... Kiedyś było inaczej-wierzyłam gorąco i gorliwie a teraz jakoś nie potrafię... Wiara nadaje sens życiu, ale w moim przypadku nie jest to w tej chwili wiara w Boga a wiara w to, że się uda...... Nie wiem-może mam zły tok myślenia? W każdym razie teraz nie jestem w stanie inaczej... Po prostu nie rozumiem...... Trzymajcie się ciepło dziewczynki! Kłaczku! Trzymaj się jakoś i nie syp się proszę!!!!!! Wiem, że łatwo pisać, ale bardzo w Ciebie wierzę i kibicuję Ci z całych sił.....
 
Witam
Jestem tu nowa. Poroniłam 17 października w 5 tyg. Mam pytanko, aktualnie jestem w drugim cyklu po poronieniu i mam owulacje i nie wiem czy powinnam,jednen lekarz mówi,że tak inny że powinno się wstrzymać 3 cykle, a ja już nie mogę wytrzymać i najchętniej to już :)... może któraś ma pozytywne doświadczenia w tym temacie, z góry dziękuję
 
Emy! Jak ja bym chciała, żeby mój M się tak czasami z pracy wyrwał:eek: a tu niestety-od 7 do 15 jedna praca, potem szybko zje obiad i ucieka do drugiej roboty:-( i siedzi do 19........ Ale nie umiem z tym walczyć.....Zresztą chyba by mi się nie udało-w tej kwestii jest raczej niereformowalny... I zostaje nam tylko niedziela o ile ja nie pracuje i On nie ma dyżuru.......... ahh.......
 
Witaj Patka! Ja jeszcze nie miałam @ po poronieniu a miałam robiony zabieg, ale myślę, że nie będę czekać dłużej niż 2-3 m-ce bo po prostu nie będę w stanie i najchętniej to bym już zaczęła staranka:-) różnie jest-czasami kobitki zachodzą już w pierwszym cyklu, nawet nie doczekując do pierwszej@ po poronieniu i jest ok....... A poroniłaś samoistnie czy miałaś zabieg? Pozdrawiam i zapalam światełko dla Twojego Aniołka! Zostań z Nami....
 
Emy, Smutna, mam schizy... Zostały mi nawyki typu kontrola w kibelku, ostrożne wsiadanie do auta, tabletki w ciągu dnia... Każde "zakłucie" w brzuchu odzywa się lękiem po którym przychodzi refleksja typu: "czego głupia? Przecież nie jesteś już w ciąży." Łapię się na zachowaniach związanych z ciążą której już nie ma i odbija się bólem na dnie duszy. Dziecinne ubranka w sklepie, misie na mojej toaletce czekające na naszego Pasożyta. Myślałam że jestem twarda - ***** prawda, tylko mam słaby refleks i dopiero teraz dociera całokształt zagadnienia.
Witaj, Patka. W zasadzie straciłaś wczesną ciążę, jeśli nie miałaś zabiegu tylko oczyściłaś się naturalnie to chyba nie ma problemu. Po zabiegu warto odczekać i pozwolić się zregenerować macicy, choć i tu bywają przypadki szybkiego zajścia w ciążę.

Zabukowałam bilet do Polski. Lotniczy - nie ma się co bawić w autokary - lecę 27.01, wracam 10.02.

http://www.youtube.com/watch?v=J-c6U4DVho8
 
Ostatnia edycja:
Silentenigma i Lina82 - dziewczyny gratuluję, Lina82 i tak nie zapomnimy i będziemy trzymać kciuki, bardzo się cieszę dziewczyny :tak:
Aniunnia - kochana przytulam Cię mocno :-(
As, Czarna76 - kiedy Wy to spotkanie w Częstochowie planujecie, bo ja jestem w Częstochowie 11-13.02 i jakby co jestem bardzo chętna ;-)
Czarna76 - gratuluję wyleczenia świństwa, teraz jeszcze zbierz siły na rozmowę :tak:
Kobietka22 - pisz do Ilonki :tak: Jak tam zdrówko Mamy i Babci? Pozdrowionka dla nich i duuuużo zdrówka.
Karolcia - dobrze, że jesteś i jak widzę Twoja głowa i serducho mocne i już myślą o małym szkrabie :tak:
Emy - ech ta Twoja spóźniająca się @ :confused2:
Agamati - co U Ciebie?
Kłaczek - musisz się trzymać i uda Ci się, łóżeczko przecież już czeka ... :tak: I obiecałaś wrócić na wieści :)
Zjola - zdrówka dla Syna i jak tam wojaże? ;-)
Miśkam i krakowska ekipa - udało się Wam na te wygibasy wybrać, bo nie doczytałam? :zawstydzona/y:

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, ale nie dam rady odpisać. Witam nowe Aniołkowe Mamusie.

Smutna - edytuj swoje wpisy, jeśli chcesz coś dodać.
 
Ostatnia edycja:
Dzięki Dziewczyny
Załuje, że nie zaglądnełam tu wcześniej, wsparcie w tak trudnych chwilach jest baaardzo ważne. W jednej "chwili" dowiadujesz się,że zostaniesz mamą po raz drugi (mam już 8 letnią Gwiazdeczkę) a zaraz potem "czar pryska" i rozpoczyna się dramat :-( Miałam poronienie samoistne bez zabiegu.
Nigdy nie zapomnę jam mój mąż zadzwonił do mnie po odebraniu wyników, które potwierdzały ciąże i powiedział, że przyjedzie po Nas, a Nas już nie ma :-( Boję się , ale pragnienie dziecka jest silniejsze. Pozdrawiam i Trzymajcie się
 
reklama
"Przeszkody są to straszne rzeczy, które widzimy, kiedy spuszczamy z oczu cel." Kłaczku! Życzę Ci, byś nie spuszczała z oczu najważniejszego celu-żebyś była w stanie walczyć o Wasze szczęście! wiem, że dasz radę-jak nie jak TAK!!!!!!!! Domyślam się, że teraz jest strasznie i tak na prawdę dopiero do Ciebie dociera, co się stało.... Ale wiedz o tym, że pisząc tu dajesz tyle nadziei, woli walki-jestes niesamowitą kobitką! Od początku czytając Twoje posty wyczuwałam pozytywną energie i tak musi zostać! Trzymam mocno kciuki- a Ty leć do Polski i odpoczywaj! Pozdrawiam cieplutko
 
Do góry