reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

dziewczyny planuje od marca znowu starać się o maleństwo ale mam obawy ... czy któraś z Was straciła dziecko z powodu zbyt gęstej krwi lub spotkała się z czyms takim na forum... jestem pełna obaw...
Rozczochrana.mama - jest sporo takich przypadków i dziewczyny się kłułu w brzuch, lekarz ustawia odpowiednie leki na rozrzedzenie krwi. Każda z dziewczyn dawkę leku dostaje indywidualnie do swoich potrzeb, więc i tak wizyta i tak wizyta i rozmowa z lekarzem.

Aniunnia - kochana zobacz Pati też straciła dwie ciąże, a ma Michałka przy sobie, czy była pełna obaw, tak, ale pamiętam jak wierzyła bez końca, że tym razem się uda, ucz się wiary we własne dziecko, trzymam kciuki by było ok, by serduszko zabiło, byś płakała, ale ze szczęścia, byś przepraszała dzidzię za mamę niedowiarka, by Ci było głupio już teraz przed własnym dzieckiem, byś wychodząc z tej wizyty uwierzyła, że dotrwacie, i żeby wątpliwości zamieniły się w wiarę i nadzieję

Lina82 - jako, że ja np. wiem, że potrzebuję leków to poszłabym wcześniej, choćby dla psychiki po luteinę. Ale żeby lekarz zapisał leki to zrób wcześniej badanie progesteronu, tak żebyś już miała wyniki, ja już robiłam w 4tc i od razu brałam, inaczej nie miałabym Ady przy sobie, tak niskie wyniki miałam. Serduszko usłyszałam w 7tc, życzę i Tobie byś płakała ze szczęścia jak ono zabije i będzie robić puk-puk

Zjola - super wieści, cieszę się.
 
reklama
Zjola-bardzo się cieszę, że wszystko wraca do normy! Najważniejsze to, żeby wszystko szło:-) do przodu! Owieczko!-super pomysł z tą joga-podobno bardzo relaksuje i uspokaja.... A spokój to Ci będzie na pewno potrzebny w czasie Waszych staranek, za które bardzo mocno trzymam kciuki:happy: Ja myślę z moim chłopem o basenie, ale jakoś tak nie możemy się zmobilizować-ale może się uda:tak:, przecież każda z nas potrzebuje jakiejś odskoczni od tej szarej, przykrej i smutnej rzeczywistości-dzis mam chyba dobry dzień-ten z rodzaju ''na tak'' bo jakos tak pozytywnie zaczynam myśleć.... Tylko, że u mnie to tak już jest jak pisałam wcześniej-są dni, kiedy wszystko jest ok i wierzę, że będzie dobrze a czasami to wątpię, brakuje mi sił i w ogóle mam wrazenie, że sobie nie radzę.... Ale co tam-dziś jest w porządku i tym powinnam się cieszyć! Pozdrawiam wszystkie dziewczyny!
 
Witam wtorkowo.

Zjola super wieści.
Trzymam kciuki kochana.
Tym razem musi być dobrze.;-):-):-)

Smutna26 każdy z nas ma takie dni.
Ja też czasami tryskam energią i wiarą ,a czasami żyć mi się nie chce i wszystko wydaje się do d...y.:sorry::sorry::sorry::sorry:
Nie jesteś wyjątkiem.:no::-D:-D:-D

Która widziała zaćmienie słońca ??
Przyznawać się kochane. ;-)

Zaćmienie widziałam,ale w telewizji.:tak::tak::-D:-D:-D
U nas zachmurzone niebo i ni diabła nic nie widać...:no::no::no:
Siedzę sobie przed kompem i śniadanko zajadam,młody i młoda w szkole ,mąż w pracy ,cisza,spokój no żyć nie umierać...
Wydawałoby się ,że jest oki.
Niestety prace ze szkoły gonią i czas do książek siadać.:crazy::crazy::crazy:
Ależ mi się nie chce :rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:
Mam do napisania do końca stycznia 70 prac z angielskiego.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
cześć dziewczyny,


dawno nie pisałam, bo nie chciałam Wam zasmucać początek Nowego Roku. Od 1 stycznia wiedziałam że poronię, wczoraj z samego rana dostałam okropnego bólu lewego jajnika i poroniłam, pojechałam do szpitala gdzie mi zrobili łyżeczkowanie i wieczorem już byłam w domu. Rozwój zatrzymał się jeszcze w czwartek 30.12, także dalej wierzę w to że 2011 będzie lepszy. Starania przekładamy na lato, już nie chcę na zimę zachodzić w ciążę. Najpóźniej we wrześniu muszę być w 6-9 tyg. i za to proszę trzymać kciuki. Pewnie jakaś inna rodzinka potrzebowała dziecka bardziej niż my, bo my sobie poradzimy:-)
Lecę coś przekąsić i przeczytam co tu u Was ciekawego słychać:)
 
Anastaja przykro mi:-(. przytulam, zapalam światełko (*) dla Twojego Aniołka...

Smutna ja wnioskowalam, niby niepotrzebne ale jak rozmawiałam z dr który mnie przyjmował do szpitala, potem poród i łyżeczkowanie to tak mnie zirytował bo stwierdził że powinnam dbać o higienę w tej ciąży bardziej /spytałam co ma na myśli:crazy: a on że globulki...powiedziałm że sama sobie globulek nie przepiszę a lekarz który mi prowadził ciążę powinien wiedzieć co mi za receptę dawać no i takie tam, powiedział nawet że nie mam po co przychodzić po wyniki histop. bo on zna przyczynę i powinno mi to wystarczyc.../ stwierdziłam że przydadzą mi się wszystkie papiery zeby wiedzieć co brałam i ew dać tą dokumentację przyszłemu lekarzowi prowadzącemu moją ciąże /może zajdę.../ no i w ogóle, ja wolę mieć wszystkie papiery, taka jestem że wolę mieć za duzo niż za mało...

co do usg mamuś zafasolkowanych, trzymam kciuki bardzo mocno oby wszystko było dobrze, nie wyobrażam sobie jak ja bym to teraz przeżywala...jesteśmy bardziej wyczulone na każde takie badanie...jestem myślami z wami...
 
Anastazja1m -
[*] :-(, trzymam kciuki by 2011 okazał się cudownym rokiem dla Ciebie. Odpoczywaj teraz, niech organizm się zregeneruje.
 
Lilijanko, Smutna i As dziękuję :)

As ja widziałam zaćmienie na żywo! Prawie wypadłam z okna w pracy, bo miałam kiepski widok i musiałam się pogimnastykować :)
Patrzyłam przez foliowe nakładki na reflektory. Słoneczko miało kształt odwróconego półksiężyca, tak jak by się do nas uśmiechało! Nie było to całkowite zaćmienie, ale w prawie 90 procentach. Pawiowy widok. Myślę, że to dobra wróżba na nadchodzący rok :)
Co do mleka to się zgadzam. Najgorsze, że jest ono składnikiem wielu potraw i ja na przykład lubię kawkę z mleczkiem. I co tu robić?

Anastazja tak mi przykro. Sama jestem po dwóch stratach w przeciągu pół roku i wiem jak to boli. Nie zawsze nasze dobre chęci, trzymanie kciuków, zaklinanie losu i wiara w cud pomagają. Życie toczy się własnym rytmem i nie mamy na to wpływu. Mogę Ci jedynie życzyć spokoju i żeby ból został zastąpiony jak najszybciej szczęściem.
 
Aniunniadoskonale rozumiem twoje obawy i ja napewno czula bym to samo co ty, kochaniutka mocno trzymam kciuki za wizyte wszystko bedzie dobrze zobaczysz;-)
Zjolabardzo sie ciesze ze wszystko wraca do normy:tak:
Lilijannko gratuluje dla Ady pierwszeko zabala:-D oby kolejne wychodzily bezbolesnie;-)
Klaczku a ja dzis robie miesko z twojego przepisu;-)
 
reklama
kochane ja jestem na diecie dukana i dobrze sie czuje:)
to nie moja pierwsza dieta pierwszy raz schudlam z 87 kg na 59 kg no a potem zaszlam w ciaze wiec juz nie cwiczylam i troszke jadam no a pozniej stres:/ a wiec chce wrocic do 59 a moze i nawet mniej :):):):):)
 
Do góry