aniunnia
Fanka BB :)
Cześć Dziewczynki...
Liljanna jak się czuję? hmm... średnio.. jutro kolejne usg.. Tysiąc myśli.. Raz , że będzie ok...bo czemu kolejny raz ma nie wyjść? Ale też myślę negatywnie, bo czemu do tej pory tego serca nie słyszałam? Niby mam tyłozgięcie macicy i dlatego później widać.. Ale podczas tego jutrzejszego badania to ja chyba zejdę z tego świata.. W sobotę rano miałam zaróżowiony papier.. Potem już nie.. Więc do lekarza nie poszłam..bo i nowy rok.. I tak się zastanawiam czy to mogło być spowodowane tym, że do 3 w nocy sprzątałam po imprezie sylwestrowej.. Jejku tak się boję.. Myślałam już nad tym i kolejny raz już nie dam rady,... To była ostatnia próba.. Wiem, że znowu okazuje się , że nie wierze we własne dziecko, ale już tyle mnie złego spotkało, że nie potrafię pozytywnie myśleć.. Gratuluję pierwszego ząbka... Oby Ada przeszła to bezboleśnie..
Isza zazdroszczę Ci tego zawzięcia.. też bym chciała schudnąć, ale jakoś nie potrafię się zawziąć w sobie..
Kłaczek szalejesz.. ja bym nie potrafiła tak szybko zakupów robić.. Myślę, że jakoś z 2 tyg przed porodem bym się odważyła na takie szaleństwo..
Liljanna jak się czuję? hmm... średnio.. jutro kolejne usg.. Tysiąc myśli.. Raz , że będzie ok...bo czemu kolejny raz ma nie wyjść? Ale też myślę negatywnie, bo czemu do tej pory tego serca nie słyszałam? Niby mam tyłozgięcie macicy i dlatego później widać.. Ale podczas tego jutrzejszego badania to ja chyba zejdę z tego świata.. W sobotę rano miałam zaróżowiony papier.. Potem już nie.. Więc do lekarza nie poszłam..bo i nowy rok.. I tak się zastanawiam czy to mogło być spowodowane tym, że do 3 w nocy sprzątałam po imprezie sylwestrowej.. Jejku tak się boję.. Myślałam już nad tym i kolejny raz już nie dam rady,... To była ostatnia próba.. Wiem, że znowu okazuje się , że nie wierze we własne dziecko, ale już tyle mnie złego spotkało, że nie potrafię pozytywnie myśleć.. Gratuluję pierwszego ząbka... Oby Ada przeszła to bezboleśnie..
Isza zazdroszczę Ci tego zawzięcia.. też bym chciała schudnąć, ale jakoś nie potrafię się zawziąć w sobie..
Kłaczek szalejesz.. ja bym nie potrafiła tak szybko zakupów robić.. Myślę, że jakoś z 2 tyg przed porodem bym się odważyła na takie szaleństwo..