reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

LINA :) cudowny prezent!!!!! suwaczek wstawiaj:) GRATULUJĘ!!!!

Kasieńka 862 ja na wywołanie wzięłam duphaston a okres nie przylazł tylko dwie krechy mimo braku okresu dwa meisiące:) moja gin mówiła,ze lepiej dłuzej poczekac na bobasa niz regulowac owulacje poniewaz ciąże z wywołanej owulacji obarczone są większym ryzykiem poronienia.stąd ja tylko wzięłam na wywołanie @ ten duphaston.i mimo teoretycznie pcos ,rozlegulowanych hormonów co wróżyło długie strania zaszłam w ciąże:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kasiu najlepiej gina zapytać,ale podobno to praktycznie to samo więc chyba tak. duphaston brałam chyba 10dni i po 7miu miał przyjść okres.

a mi synuś nadal śpi.łaskawy dla mamusi i sterty do uprasowania:)prawie kończę
 
Lina82 - to naprawdę najcudowniejszy prezent jaki od losu można dostać. Wielkie gratulacje i spokojnych kolejnych miesięcy ciąży. Wiem że nie ędzie łatwo aby się nie zamartwiać ale kochana głowa do góry.
 
Lina82 moje gratulacje:) Teraz musi być dobrze... Ale masz prezent:)

Ja we wtorek idę na usg... tak się boję czy usłyszę serduszko.. Tydzień temu niby wszytko było ok.. Wielkość odpowiadała tygodniowi ciąży , ale echa jeszcze nie było.. Dziewczyny tak mi ciężko...
 
witam w drugi dzien swiat,
u nas juz Swieta sie skonczyly, bo w USA tylko jeden jest dzien Swiat. Ale dzis jeszcze w kosciele koledy spiewalismy.
Wszystkim ktorym sie udalo juz zajsc w ciaze-zycze wspanialej,nudnej ciazy
Starajacym sie- dwoch kreseczek szybciutko.
Ja nadal sie staram, po drugiej ciazy (i drugiej straconej) moj organizm nie tak szybko sie chce zregenerowac, ale dobra wiadomosc taka ze mam owulacje,bo balam sie ze cos mi sie porobilo.Wiec to jest dobry znak.
Klaczek, ja robilam juz wszystkie badania,wiem dlaczego stracilam te ciaze. Pierwsza sie nie udala, bo dziecko bylo bardzo chore. W drugiej, myslelismy ze wszystko sie juz uda,dziecko zdrowiutke,ale szyjka mi nie wytrzymala...nie dalo sie juz nic zrobic, nie mialam zadnych objawow ze sie rozwierala,nic nie podejrzewalam az pewnego dnia zaczal mi wyciekac plyn owodniowy-jak poszlam do szpitala w ten sam dzien-nic juz sie nie dalo zrobic.Moja mala coreczka urodzila sie zywa.zyla moze pare chwil...byla za mala zeby mozna bylo ja uratowac,gdyby jeszcze byla w moim brzuchu chociaz 2 tygodnie wiecej-mialaby duza wieksza szanse na przezycie.
Po pierwszej ciazy myslalam sobie-ok,moge zajsc w ciaze i moge ja utrzymac. Ale teraz wiem ze moga byc problemy z utrzymaniem ciazy. I bardzo sie boje.Nie wiem jak dam sobie rade.Ale bede sie o to martwic jak juz zobacze 2 kreski na tescie:)
Czasem oblatuje mnie ogromny strach-co jak sie nie uda zajsc, albo co jak znowu strace (nawet nie chce tego pisac bo boje sie ze jakies licho to uslyszy i cos zlego sie stanie).Mam marzenie zeby przyszle Swieta byly szczesliwe (te mialy byc 16.12 mialam urodzic dziecko). Tak bardzo bym chciala zeby chociaz jedne Swieta, te nastepne byly wspaniale, pelne szczescia,radosci,dziekczynienia zebym mogla plakac lzami szczescia a nie lzami rozpaczy tak jak to bylo w tym roku.
Musimy miec wszystkie duzo sily. Ja kiedys sobie myslalam, po pierwszej stracie-ok,jak sie nie uda nastepnym razem to sobie odpuszcze.Teraz mysle inaczej-nie poddam sie i nie odpuszcze dopoki nie odnioce sukcesu! Tak wszystkie myslmy, trzeba walczyc,nigdy sie nie poddac!Nie wiem jaka jest droga przede mna,czy jeszcze bardziej kreta niz do tej pory ale pokonam ja. Wszystkie ja pokonamy! Damy rade i jak ktos napisal wczesniej-Rok 2011 bedzie nasz!
 
Lina82 - wielkie gratulacje, zycze spokojnej ciazy!Wiem ze bedziesz sie denerwowac,ale staraj sie jakos uladzic ten strach.Zyc z dnia na dzien,od wizyty do wizyty.Mnie to pomagalo,a i tak sie balam.
Aniunnia-napewno bedzie serce bilo,ktory to tydzien ciazy bedzie?A robilas badanie bety z krwi?Jesli tak i dobrze rosla to wszystko jest w porzadku.Jesli masz objawy ciazy to to tez jest dobry znak. Do wtorku nie wiele czasu zostalo, napewno wszystko bedzie dobrze.Nie latwo jest sie nie denerwowac,wiem cos o tym ale trzeba jakos dac rade. Poza tym stres nic nie poprawi sytuacji.
 
Owieczka a w którym tygodniu urodziłaś córeczkę? mi wody wyciekły w 20tygodniu a po dóch tygodniach w szpitalu urodziłam moje dziewczynki.też nic nie dało się zrobić.wiatam cię serdecznie i zobaczysz,ze będzie jak mówisz 2011 wasz:)
 
reklama
Ola skonczylam 22 tygodnie.zaczelam 23 tydzien, jeszcze rano odetchnelam z ulga ze juz ten 22 tydzien sie skonczyl (pierwszy raz stracilam w 22 tygodniu bez jednego dnia).po poludniu bylam w szpitalu bo wyciekly mi wody. na nastepny dzien rano urodzilam...po ilu miesiacach od straty zaszlas znowu w ciaze.mnie po pierwszej stracie udalo sie szybko bo 2 miesiace po ale teraz juz 4 miesiace minely i nic,ale moze dlatego ze organizm zmeczony dwoma ciazami jedna za druga. trzeba poczekac pewnie troche...
 
Do góry