Trawa, magnusik - dzięki. Póki co nie robię nic, a jak już będzie można i trzeba, to się porozglądam po tutejszej ofercie bądź będąc w styczniu w kraju coś kupię. L'oreala używałam, tylko nie pamiętam której linii bo mniej się kieruję rodzajem co odcieniem i trwałością farby. Palette omijam jak zarazę bo spływa bardzo szybko.
Witaj, Halina. Każda z nas chyba zastanawiała się jak by wyglądało dziecko które straciła, może patrząc na buzie obcych dzieci widział oczka swojego, jego włoski, nosek... Normalne. Na szczęście czas pomaga rozmyć cierpienie, sprawia ze pamięć przestaje palić żywym ogniem, łzy nie płyną już tak nieprzerwanie, pojawia się nadzieja. I ona jest motorem naszych starań.
Emy, pamiętam te farby których zapach odcinał oddech. Brrr... Tak, chce być ostrożna, z resztą jak pisałam, robiłam farbę ciut ponad miesiąc wstecz, nie kontrastową w stosunku do naturalnego odcienia, więc wytrzyma spokojnie jeszcze ze 2 miechy. Chcę mieć pewność że NIC nie zaszkodzi maleństwu.
Annas, dziękuję, czuję się doskonale. Jakbym w ciąży nie była, jedynie niewielki ból piersi melduje że coś się dzieje. Od wczoraj naprawdę luz, nawet przestał boleć brzuch. Staram się nie myśleć żeby odpędzić strach - planuję sobie dzień, robię zakupy, sprzątanie, gotowanie, pieczenie itd. Byle nie siedzieć i nie zastanawiać się co dalej. Boję się, ale to chyba normalne.
As, pewnie ze nie pierwsza, ale pierwsza od czasu kiedy przekonałam się że niekoniecznie muszę donosić. Do tej pory szło jak z automatu - zaszła i 9 miechów później wylazło i się darło. Teraz mam świadomość że ten automat to nie zawsze działa. Boję się po prostu.
A_gala, testuj! będziesz miała jasność, choć wcale nie gwarantuje to zaprzestania kontroli galot w kibelku. Ja wiem, ale i tak sprawdzam - taki zbok galotkowy się zrobiłam.