Dobrze ,że jest rozpoznanie.witajcie wróciłam ) a wiec rozpoznanie po szpitalu : hiperprolaktynemia i subliniczna niedoczyność tarczycy a wiec bedzie bardzo ciężko mieć fasolke ... JEJ JAKIE TO ŻYCIE JEST ZAJEBISTE !!!!!!!!!!!!!!!! AAAAAAAAAAAA aż krzycze .....
Wiesz z czym walczysz ,a to już ponad połowa sukcesu.
Zanim się spodziejesz II kreseczki ujrzysz.
Piękny ,choć malutki.Witajcie
Jesteśmy już w domku urodzilam w środę o 18.15 syna Natana wazył 2200 ale jest zdrowy i to najważniejsze. Poród trwał 2 godziny więc poszło ekspresowo życzę szystkim takich porodów jak mój.
Pozdrawiam wszystkie ciężaróweczki obecne i przyszłe i mamuśki
Brawa dla dzielnej mamy i dużo zdrówka dla synka.:-):-)
Przejrzałam posty i widzę ,że znów dużo się dzieje.
Wróciłam wczoraj z Krakowa prawie o północy
Było super,wcale nie żałuję !!!
Dotarłam do domu masakrycznie zmęczona ,ale szcześliwa.
Wiem,że to co robię z dziećmi na zajęciach jest jak najbardziej prawidłowe i pies przy okazji nie jest zbyt mocno przepracowany.
Masa rad i wskazówek od innych terapeutów z całej Polski też pewnie będzie miała zastosowanie w mojej pracy.:-):-)
Jedno jeż pewne -koledzy po fachu orzekli ,że pseudoterapeutą na pewno nie jestem .
Dobra babeczki ja spadam ,bo czas na jakieś zakupki iść i jakiś obiad zrobić.;-);-)
Zajrzę wieczorkiem.