reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

A ja jeszcze na sekundkę, mamy gości na weekend i raczej nie dam rady wejść, ale chciałam Wam życzyć miłego weekendu, kto tam testuje to dwóch II, tak że jak wejdę w poniedziałek to nowe ciężarówki będą.

Miśkam - będzie trudno nie ma co ukrywać, trudno dziś, trudno jutro, za tydzień, za miesiąc, za rok, za 2 lata itd. Do nas teraz przyjeżdżają znajomi z 2-letnią Córeczką i już teraz jest mi ciężko bo jak zobaczę ich Darię i moją Adriannę to różnica między nimi prawie taka jak między Aniolkiem i Adrianną by była, łzy na samą myśl się cisną i klucha w gardle :-(
Co do boli jajnika - nigdy nie wiedziałam co to owulacja czy @ bo żadnych bóli nie odczuwałam, teraz czuję jak mi tam wszystko pracuje kiedy przychodzi czas :sorry2:
Aniunnia - nie panikuj, może ma jakiś nowy genialny pomysł :tak:
Kobietka22 - biedny ten Twój M, chciałby na żywca a tu lizak przez papierek ;-)
Kłaczek - powodzenia w poskramianiu sąsiada :-p
Ilonko - trzymam kciuki by w grudniu się zaczęło :tak:
FasOlowa, Emy - nawet sobie nie potrafię wyobrazić co czujecie/czułyście z tym mlekiem i brakiem dzieciątka w ramionach :-(
Karolcia - jeszcze chwilkę i Ty będziesz testować :tak:
Czarna76 - jak w nowej pracy? :dry:
As - aniołki super, trzymaj się kochana, niech już organizm puści, już teraz życzę powodzenia na próbnej maturze :tak:
Wisieńka - jak się czujesz? Pokaż się, daj zerknąć na suwaczek ;-)

Nie wymienione dziewczynki pozdrawiam bez wyjątku i jeszcze raz udanego i owocnego weekendu ;-)
 
reklama
Dzięki dziewczynki za pochwały i za wsparcie.
Wiele to dla mnie znaczy. :tak::-):-)
Dziś nieco zwariowany dzień ,bo teściowej urodziny ...:baffled::baffled::baffled:

A ja dodatkowo mam dylemat ...
Jutro muszę być na 9.30 w Krakowie na konferencji i tu zaczynają się schodki...:baffled::baffled::baffled:
Mąż nie chce mnie puścić nocnym ,nie no bo nie :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
a tym po 6 gdybym pojechała to się sporo spóźnię na wykład inauguracyjny..:baffled::baffled::baffled:
I tak źle i tak niedobrze..:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:
Do tego się uparł,że na dworzec tak rano też mnie ktoś musi odwieźć ...:dry::dry::dry::dry:
Wymiękam z tym moim facetem :sorry2::sorry2::sorry2::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Trzymam kciuki za wszystkie testujące.
Mam nadzieję ,że niedługo też do Was dołączę,ale teraz nie będzie tak łatwo.:no::no::no::no:


Aha zrobiłam kolejnego aniołka,ale takiego mega dużego aniołka .
Dla mnie wyszedł bomba.
W wolnej chwili go obfocę i wrzucę tutaj .
Aniołek jest zrobiony jako dekoracja stojąca.:tak::-):-)
 
Magnusik, wiesz że to nawet śmieszne nie jest? Mam 5 swoich kotów i jednego niemojego, które chętnie przesiadują w oknie sypialni, czyli na piętrze od ulicy. Jak je sąsiad zoczy, może zacząć się mocno oblizywać i knuć opcje dostania się do tej "spiżarni".;) Żartuję oczywiście. Póki co spokój, dziś autko stoi spokojnie, wrzaski ucichły koło północy.
Lilijanno, mnie wcale nie chodzi o usadzenie go na d... - wystarczy że się od nas odwali. Jednak gdyby znów wybił szybę albo coś koło tego, to kłopoty będzie miał poważne bo ostatnim razem policjanci powiedzieli że następny już nie przejdzie i skończy się zamknięciem gościa.
As, troszczy się o Ciebie - to jakby normalne. Gdyby miał w nosie byłoby niezdrowe, a tak jest jak najbardziej w porządku choć... kłopotliwie.

A u nas... Rajmund ma dziwne pory w pracy teraz, wyjątkowo od 11 do 23.00. Wczoraj wróciwszy zameldował ze na dziś do pracy chce powtórkę z wczoraj, czyli ziemniaczki, mielony i zasmażana kapusta. Ok, tylko kapusty już nie było. W życiu nie gotowałam kapusty o północy. :)) Dobrze że miałam z czego. A tak poza tym to jednak się nakręcam - dudli małpowo w brzuchu, znaczy @ przylezie. Przestało - o, może jednak nie przylezie. Włosy mi się przetłuszczają - na dwoje babka wróżyła albo @ albo ciąża. Muli mnie - o, pewnie coś jest. E, pewnie żołądek chciałby śniadanko. Cycki bolą - o, pewnie jest. I zaraz potem - przestań opierać się cyckami o stół to przestaną boleć. :)) I tak w kółko. Człowiek to wyjątkowo głupie stworzenie, zdolność myślenia wcale nie jest taką zaletą.
 
kłaczek jesteś the best :) Ja też zawsze się tak nakręcam :) życzę ci z całego serducha, zeby to był bobo :)

As twój facet po prostu się o ciebie martwi, nie dziw mu sie, a tak poza tym rozkręciło się coś?

dzisiaj nudy, bo pogoda do kitu, o spacerze niema co marzyć :( może uda mi się mojego do kina wytargać
miłego dzionka laski
 
Ilonka, przeceniasz jak zwykle. U nas też pogoda brrrr... Ponuro,szaro i obleśnie. Idę na zakupy - bazarek, Netto, Lidl... Żarełko pora uzupełnić
 
Witajcie w ten ponury dzień,
miśkam, Emy dzięki za wskazówki. Dziś biust jakby sflaczał i mam poczucie, że może się uspokoi.
Emy, Liljanna - tak, to totalnie niesprawiedliwe - nie dość, że człowiek próbuje pozbierać się po stracie dziecka, a tu jeszcze natura dokłada laktację...
Emy, przeraziłaś mnie tym, że pokarm może tak sobie wracać. Niech wroci, ale we właściwym czasie! czytałam Twoja historię na Poznajmy się - aż się poplakałam. jesteś bardzo dzielna!
kłaczek - @ biorę od ręki, ba, już nawet wkręcają mi sie objawy przed, choć to niecałe 3 tygodnie od poronienia... tak bardzo chcę, aby mój Aniołek szybko do nas wrócił
kobietka22 - trzymam kciuki za "wpadkę"
As 76 - nic dziwnego, że mąż teraz sie tak o Ciebie martwi. Bezproblemowej podróży życzę!

A u mnie smutno, po dziś nasz maluch skończyłby 20 tc... Tak więc słucham smętnej muzy i czekam, aż mąż wstanie (był w pracy na noc). Mozer zrobię kapustki (dzięki kłaczek za inspirację) - mam ze 2 główki w związku z tą nieszczęsną laktacją.

Ściskam Was ciepło!
 
Magnusik, wiesz że to nawet śmieszne nie jest? Mam 5 swoich kotów i jednego niemojego, które chętnie przesiadują w oknie sypialni, czyli na piętrze od ulicy. Jak je sąsiad zoczy, może zacząć się mocno oblizywać i knuć opcje dostania się do tej "spiżarni".;) Żartuję oczywiście. Póki co spokój, dziś autko stoi spokojnie, wrzaski ucichły koło północy.
Lilijanno, mnie wcale nie chodzi o usadzenie go na d... - wystarczy że się od nas odwali. Jednak gdyby znów wybił szybę albo coś koło tego, to kłopoty będzie miał poważne bo ostatnim razem policjanci powiedzieli że następny już nie przejdzie i skończy się zamknięciem gościa.
As, troszczy się o Ciebie - to jakby normalne. Gdyby miał w nosie byłoby niezdrowe, a tak jest jak najbardziej w porządku choć... kłopotliwie.

A u nas... Rajmund ma dziwne pory w pracy teraz, wyjątkowo od 11 do 23.00. Wczoraj wróciwszy zameldował ze na dziś do pracy chce powtórkę z wczoraj, czyli ziemniaczki, mielony i zasmażana kapusta. Ok, tylko kapusty już nie było. W życiu nie gotowałam kapusty o północy. :)) Dobrze że miałam z czego. A tak poza tym to jednak się nakręcam - dudli małpowo w brzuchu, znaczy @ przylezie. Przestało - o, może jednak nie przylezie. Włosy mi się przetłuszczają - na dwoje babka wróżyła albo @ albo ciąża. Muli mnie - o, pewnie coś jest. E, pewnie żołądek chciałby śniadanko. Cycki bolą - o, pewnie jest. I zaraz potem - przestań opierać się cyckami o stół to przestaną boleć. :)) I tak w kółko. Człowiek to wyjątkowo głupie stworzenie, zdolność myślenia wcale nie jest taką zaletą.
Skąd ja znam takie samopoczucie. :-D:-D:-D
On się o mnie martwi tyle to ja wiem. :tak:
On miał mnie w ogóle tam zawieźć autem,ale jak zwykle -wyszło -jak wyszło. :baffled::baffled::baffled:
kłaczek jesteś the best :) Ja też zawsze się tak nakręcam :) życzę ci z całego serducha, zeby to był bobo :)

As twój facet po prostu się o ciebie martwi, nie dziw mu sie, a tak poza tym rozkręciło się coś?

dzisiaj nudy, bo pogoda do kitu, o spacerze niema co marzyć :( może uda mi się mojego do kina wytargać
miłego dzionka laski

Nic się rozkręciło.
Schodzi sobie powolutki jak schodziło.
Raz palmię,raz nie i tak w kółko.
Chyba już się do tego przyzwyczaiłam i przestałam na to już zwracać uwagę.
Szkoda życia ,trzeba iść dalej...:tak::-):-)

Sprawa z wyjazdem sama niejako się rozwiązała.
Zadzwoniła dziewczyna z zapytaniem ,którym pociągiem jedzie ,bo ona i tak musi przez Warszawę.
Jedziemy więc ,tym 615 i na 9,15 będziemy w Krakowie.:tak::-):-)
Potem pewnie taksówką,żeby szybciej było i może jakimś cudem zdążymy na inaugurację ,a zarejestrujemy się w 1 przerwie. :-D:-D:-D:-D:-D:-D
Uciekam dziewczynki gyroska robić ,bo teściowa na dole czeka ....:baffled::baffled:
 
Witajcie w ten ponury dzień,
miśkam, Emy dzięki za wskazówki. Dziś biust jakby sflaczał i mam poczucie, że może się uspokoi.
Emy, Liljanna - tak, to totalnie niesprawiedliwe - nie dość, że człowiek próbuje pozbierać się po stracie dziecka, a tu jeszcze natura dokłada laktację...
Emy, przeraziłaś mnie tym, że pokarm może tak sobie wracać. Niech wroci, ale we właściwym czasie! czytałam Twoja historię na Poznajmy się - aż się poplakałam. jesteś bardzo dzielna!
kłaczek - @ biorę od ręki, ba, już nawet wkręcają mi sie objawy przed, choć to niecałe 3 tygodnie od poronienia... tak bardzo chcę, aby mój Aniołek szybko do nas wrócił
kobietka22 - trzymam kciuki za "wpadkę"
As 76 - nic dziwnego, że mąż teraz sie tak o Ciebie martwi. Bezproblemowej podróży życzę!

A u mnie smutno, po dziś nasz maluch skończyłby 20 tc... Tak więc słucham smętnej muzy i czekam, aż mąż wstanie (był w pracy na noc). Mozer zrobię kapustki (dzięki kłaczek za inspirację) - mam ze 2 główki w związku z tą nieszczęsną laktacją.

Ściskam Was ciepło!
Fasolowa dla twojego aniołka (*)
Na pocieszenie Ci powiem,że z czasem emocje opadają i inaczej się do tego podchodzi.
Boli jak cholera ,ale z tym to się trzeba nauczyć żyć.
Masz jeszcze czas na żałobę ,ja jednak wiem z doświadczenia,że niedobrze jest ten czas w nieskończoność przedłużać ,bo jeszcze bardziej boli.
Ja mam to niewątpliwe i cholerne szczęście,że u mnie pierwszym objawem każdej ciąży jest pokarm...
Tak więc mam również uczucie pełnych piersi i spokojnie pewnie bym ściągnęła ze 20 ml.:baffled::baffled: ,a moje maleństwo jak przestało się rozwijać miało niecałe 10 tc .
Taki mój urok i tyle.
Ciągnie jak cholera ,poronić nie mogę ,już sama nie wiem co o tym myśleć :no:
Co ma być to będzie-Bóg wie co robi...:sorry2::sorry2:
 
FasOlowa Emy a po porodzie nie wzięłyście tabletek na zatrzymanie laktacji ? mi odrazu gin kazała wziąć.nie pamiętam co to było,ale dwie tabletki czy nawet jedna tylko w dwóch połówkach się brało,100zł kosztowało i nic mi nie leciało
As w sumie to miło,ze martwi się o Ciebie
Czarna a Ciebie to chyba dawno nie było?co tam słychać?

dziewczynki które testują w najbliższym czasie? już pytałam,ale odp nie dostałam.a naprawdę już zgubiłam się
 
reklama
FasOlowa, oddam w ciemno tę i z 10 kolejnych. Bardzo chcę żeby się udało, choć w moim wieku tak "od sztycha" to już się raczej nie pali - to już nie Harley, a co najwyżej stary Simsonek. 3 tygodnie to jak najbardziej może już być @ za chwilę i to nie byłoby takie kiepskie.
Ola**, może ja, ale do testowania się nie śpieszę. Poczekam, jeśli spóźni się @ i to o kilka dni (poprawka na psychę) to teścik strzelę. Dla formalności.

Pogoda zrypcyła się na cacy - zrobiło się ciemno, przeleciał deszcz z gradem. Nie lubię takich atrakcji na zakupach.
 
Do góry