reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Babeczki ja widzę, że wy bardziej nakręcone ode mnie jesteście!

Spokojnie. Ja absolutnie nie liczę na cud. Poczytałam trochę i Elżbietka ma rację. HCG może rosnąć pomimo braku zarodka, bo to nie zarodek wytwarza ten hormon. Wiele dziewczyn pisze o tym, że u nich beta rosła prawidłowo a pomimo to zarodek się nie pokazał. Myślę, że w moim przypadku też się nie pokaże, bo to już 10-ty tydzień a jeszcze nie słyszałam, żeby jajeczkowanie opóźniło się o jakieś 3 tygodnie, zwłaszcza, że test był pozytywny w dniu spodziewanej miesiączki.Ja tylko cieszę się z jednej rzeczy, że zabieg się przesunie, bo z powodu pracy i problemów zdrowotnych mojego syna nie pasował mi absolutnie termin.
Ja wiem, że wy mnie zaraz opiepszycie ale ja naprawdę pogodziłam się z tym faktem, że praktycznie to ja w ciąży nie jestem.
Nie zmienia to jednak mojego nastawienia do dalszych prób! Absolutnie!

Aha jeszcze jedno. Napisałam maila do NFZ w Katowicach z zapytaniem, czy w moim przypadku mogę liczyć na refundację badań genetycznych przez NFZ i wyobraźcie sobie, że wczoraj zadzwoniła od nich Pani, która wszystko życzliwie mi wyjaśniła. Okazało się, że mam do tego prawo, tylko musi wystawić skierowanie lekarz, który ma z nimi podpisaną umowę i jeszcze podała mi wszystkie ośrodki w okolicy zajmujące się tym problemem łącznie z telefonami. Na koniec rozmowy podała mi swój telefon w razie gdybym miała jeszcze jakieś pytania! Podziękowałam Pani ślicznie i cóż mogę powiedzieć? Jestem w szoku!
Może ta kobitka ma podobny problem, bo na prawdę była bardzo miła i chętna do pomocy i udzielała bardzo wyczerpujących wyjaśnień. Gadałyśmy chyba z 15 minut!
Ufff ... ale się rozpisałam.
 
reklama
Julitka nie testuję, bo nie mam żadnych objawów ciążowych, nawet na @, więc szkoda se nadziei nawet robić :( @ pewnie przyjdzie do 3 dni, w cuda moje nie wierzę :/ ale dziękuje za pamięć :)

karolcia trzymam kciuki za wizytkę, napisz nam później co i jak, jak co dam ci mój nr telefonu tak już na zapas, na kiedyś tam :)

zjola, nadzieja zawsze umiera ostatnia, więc czekamy na rozwój wydarzeń, tak bardzo bym chciała, żeby wszystko było oki :)

lecę robić obiad bo mnie noc zastanie :)
 
Twarda sztuka!:)) A mnie się dziś wszystko chrzani. Począwszy od tego że mi w nocy zwierzak ze słoika spieprzył i pół blatu w kuchni zapaprał, to na zakupach nie umiałam znaleźć głupich patyczków do uszu i w końcu nie kupiłam, Pakol orżnął mnie na 10 pensów (kij te grosze, ale fakt orżnięcia wkurza) wykorzystując fakt że mi się jeszcze bilon kićka i wzięłam 20 pi za 10... Zwierzaka przełożyłam do dwóch słoików i mam wrażenie ze mi się robi syndrom gotowanej kaszy. A jeszcze musi dwa dni pobyc w słoju.
Ech, idę do moich aniołków...
 
Witajcie dziewuszki.

Zjola kochana beta ładnie przyrosła a przy tej wartości już COŚ na usg powinno być widać, więc najlepiej to zrobić usg i nie gdybać... Nie chcę robić nadzieji... czasem zarodek się pojawiał tak późno... a czasem mimo bety powyżej 8 tyś okazywało się że serduszko jednak nie zabiło. Czekam na wieści od Ciebie, Napisz proszę kiedy będziesz wiedzieć coś więcej jak teraz?

Ilonka26 witaj moja droga. O Tobie też pamiętam i mocno Ci kibicuje, już też długo czekasz na swój upragniony cud... trzymam kciuki za owocne staranka.. i potem szczęśliwe miesiące ciąży. Dziękuje za pamięć.

Annas81 a jak Ty znosisz uroki ciąży? Wiesz już kto może buszować u Ciebie w brzuszku? Trzymam kciuki za Was,

karolcia81 kochana oby ten lekarz okazał się tym właściwym i umiał poprowadzić Waszą ciąże. Do tego niech ustawi Ci leki, pomoże pokonać strach itp. Daj znać co i jak po wizycie.

monisiowata ojjj jak dawno Cię nie "widziałam". Tak źle z tymi ginkami? Właśnie to jest to trafić na takiego co umie poprowadzić to jest połowa sukcesu. A co Ci wynajdują??
Ja tam trzymam za Was kciuki i .... czekam aż pojawi się suwaczek ciążowy i razem będziemy odliczać dni do porodu..

agamati kochana a u Was jak? U mnie raczej nie będzie to poróc SN tylko CC. Po pierwsze że mała ułożona jest pośladkowo i nic nie wygląda na to by to miało się zmienić, po drugie mój obciążony wywiad położniczy też wskazuje na CC... już pogodziłam się z tym .. że nic nie jest tak jak mi się"marzyło".. aaaaaa 10 pkt dla Laurki jak najbardziej jestem za !

Wonka_uk ciąża od początku nie należy do łatwych ale trwamy w niej dzielnie i jesteśmy bardzo z mężem zadowoleni że wszystko mimo problemów idzie ku dobremu. A co do tego że jest ciężko... nikt też nie powiedział ze będzie łatwo..
Ucałuj od e-cioci Waszą Nicki ... jej już nie tak malutkie stópki...również. Dziękuje za wsparcie, dobre słowo i pamieć.

kobietka 22 jeszcze do Waszych staranek troszkę drogi, ale już dzisiaj trzymam kciuki za Was kochani.

koliberek mam nadzieję że zostaniesz już tutaj z Nami i będzie Ci tutaj dobrze..

Pozdrawiam Was wszystkie, zwłaszcza te nie wymienione.

Zmykam
 
kłaczek to przynajmniej wiesz gdzie już nie kupować, a ciekawe czy by ci oddał kase jakbyś się wróciła?
Raczej gdzie zwracać baczną uwagę na kwoty. Wiesz... To islam. Nie wiem jak Pakistan i inni, ale w krajach arabskich zrobić w bambuko klienta to nie wstyd a zaradność. To klient głupi że dał się oszukać, a jeśli udało się kupcowi dodatkowo "przyoszczędzić" kilka groszy to jego zysk. Jeśli ta sama filozofia rządzi w tych sklepikach, to mój błąd a ich kultura. Wkurza bo do czego innego przywykłam, ale uczę się w miarę łatwo. Na drugi raz dostanie do łapki wyliczoną kwotę zamiast garści monet i pytania czy to ok. No bo dla niego to było ok. :) Gdybym dała za mało, pewnie by nie było ok. Spooooko...
Japończyków nie ma, a dziś widziałam ich kota - wrócił do domu. Sam. Co za ludzie - jak się przeprowadzili to się kota nie wypuszcza z domu bo wiadomo że pryśnie.
 
Miłe dziewczynki ja na chwilę w ramach nie do końca dygresji, z pewną refleksją:

"Chryzopraz - kamień o barwach od jabłkowo zielonej do szmaragdowozielonej można polecić wszystkim, którzy czują się znużeni, zmęczeni czy zniechęceni.
Potrafi zdziałać prawdziwe cuda, szczególnie jeśli ma jednego właściciela, który odnosi się do niego z wiarą i miłością. Nie wolno go oddawać w cudze ręce, nawet w te najbliższe, gdyż wtedy przestanie leczyć i wzmacniać. Posiada uspakajające właściwości, przywraca równowagę, stymuluje twórczość, rozwija wyobraźnię i dodaje otuchy.
Chryzopraz zwiększa płodność i może pełnić ochronę przeciwko chorobom, przenoszonym drogą płciową. Chryzopraz zacznie on od oczyszczenia i otwarcia (jeśli jest zablokowany) Twojego czakramu seksu. Dzięki temu wzmocni się Twój sobowtór eteryczny, potem nastąpi uzdrowienie ciała fizycznego. Przejdą jak ręką odjął problemy seksualne - oziębłość, impotencja, a nawet kłopoty z bezpłodnością. Dotyczy to obu płci, o ile zaburzenia nie są spowodowane zmianami nieodwracalnymi np. operacją. Wibracje chryzoprazu poprawiają funkcjonowanie wszystkich gruczołów dokrewnych, a zwłaszcza jajowodów i jąder.
Nakładanie kamienia w czasie sesji medytacyjnych leczy gruczoł prostaty. Kamień ten oraz woda dystylowana, w której moczył się przez 12 godzin w szklanym naczyniu, łagodzą także objawy chorób wenerycznych i związane z nimi depresje. Chryzopraz uspokaja system nerwowy. Noszony na szyi pozwala szybko pozbyć się histerycznej reakcji oraz tzw. kuli histerycznej (globus histericus), która często przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu zbyt rozedrganym kobietom (zwłaszcza dziewczętom w okresie dojrzewania i paniom w czasie menopauzy). Jego wibracje pobudzają także wyobraźnię, błyskotliwość, ale nie pozwalają popadać w pychę i chciwość.


Znalazłam to przez kompletny przypadek (poszukiwania kamienia o kolorze zielonym) na stronie http://www.spectrumgems.com/Spectrumgems_Pl/healing_1.html

Nie utożsamiajcie mnie z szarlatanką :-)
Nie mam w domu szklanej kuli etc. jestem osobą mocno stąpającą po ziemi, i dość jednoznacznie podchodzę do wszelkich zjawisk nadprzyrodzonych, aczkolwiek wiem, że w naszych przypadkach - nam też nie udawało się zajść w ciążę - człowiek ima się wszystkiego i czasem nawet potrzebuje punktu zaczepienia, jakiegoś czegoś, w co uwierzy, a może dzięki temu odblokowuje się psychika.

Także z pewną taką nieśmiałością, ale jakby to miało komukolwiek przynieść ulgę, bo sam kolor zielony przynosi :-D, to poddaję pomysł, jak nie zwiększy płodności, to może nerwy uspokoi ;-)

Całuję!
 
Łaaaał... Niezłe. Co prawda nie przywiązuję wagi do kamieni (kamień a zodiak, kamień a diabli wiedzą co jeszcze) ale ogólnie lubię zielone. Z tym że szczególnie malachit. I z hematyt, choć to już zielone nie jest. Kurcze.... Aż bym sobie zapodała tego chryzopraza - tonący itd...
 
reklama
Łaaaał... Niezłe. Co prawda nie przywiązuję wagi do kamieni (kamień a zodiak, kamień a diabli wiedzą co jeszcze) ale ogólnie lubię zielone. Z tym że szczególnie malachit. I z hematyt, choć to już zielone nie jest. Kurcze.... Aż bym sobie zapodała tego chryzopraza - tonący itd...

Hehe pokrewna dusza, moim number one był zawsze malachit ;) kolorystycznie świetny jest też szmaragd, ale ze względu na status społeczny pozostanę przy malachicie:-) i kłaczku wcale on taki zły nie jest ;-)
"Malachit sprzyja również płodności. Noszony w czasie ciąży i porodu, zapobiega komplikacjom i nadmiernym bólom. "
:tak::tak::tak:

Chyba zaraz go odszukam, uważam, że nie należy się poddawać i wykorzystywać w beznadziejnych sprawach nawet najdziwniejsze metody.

;-)
 
Do góry