Babeczki ja widzę, że wy bardziej nakręcone ode mnie jesteście!
Spokojnie. Ja absolutnie nie liczę na cud. Poczytałam trochę i Elżbietka ma rację. HCG może rosnąć pomimo braku zarodka, bo to nie zarodek wytwarza ten hormon. Wiele dziewczyn pisze o tym, że u nich beta rosła prawidłowo a pomimo to zarodek się nie pokazał. Myślę, że w moim przypadku też się nie pokaże, bo to już 10-ty tydzień a jeszcze nie słyszałam, żeby jajeczkowanie opóźniło się o jakieś 3 tygodnie, zwłaszcza, że test był pozytywny w dniu spodziewanej miesiączki.Ja tylko cieszę się z jednej rzeczy, że zabieg się przesunie, bo z powodu pracy i problemów zdrowotnych mojego syna nie pasował mi absolutnie termin.
Ja wiem, że wy mnie zaraz opiepszycie ale ja naprawdę pogodziłam się z tym faktem, że praktycznie to ja w ciąży nie jestem.
Nie zmienia to jednak mojego nastawienia do dalszych prób! Absolutnie!
Aha jeszcze jedno. Napisałam maila do NFZ w Katowicach z zapytaniem, czy w moim przypadku mogę liczyć na refundację badań genetycznych przez NFZ i wyobraźcie sobie, że wczoraj zadzwoniła od nich Pani, która wszystko życzliwie mi wyjaśniła. Okazało się, że mam do tego prawo, tylko musi wystawić skierowanie lekarz, który ma z nimi podpisaną umowę i jeszcze podała mi wszystkie ośrodki w okolicy zajmujące się tym problemem łącznie z telefonami. Na koniec rozmowy podała mi swój telefon w razie gdybym miała jeszcze jakieś pytania! Podziękowałam Pani ślicznie i cóż mogę powiedzieć? Jestem w szoku!
Może ta kobitka ma podobny problem, bo na prawdę była bardzo miła i chętna do pomocy i udzielała bardzo wyczerpujących wyjaśnień. Gadałyśmy chyba z 15 minut!
Ufff ... ale się rozpisałam.
Spokojnie. Ja absolutnie nie liczę na cud. Poczytałam trochę i Elżbietka ma rację. HCG może rosnąć pomimo braku zarodka, bo to nie zarodek wytwarza ten hormon. Wiele dziewczyn pisze o tym, że u nich beta rosła prawidłowo a pomimo to zarodek się nie pokazał. Myślę, że w moim przypadku też się nie pokaże, bo to już 10-ty tydzień a jeszcze nie słyszałam, żeby jajeczkowanie opóźniło się o jakieś 3 tygodnie, zwłaszcza, że test był pozytywny w dniu spodziewanej miesiączki.Ja tylko cieszę się z jednej rzeczy, że zabieg się przesunie, bo z powodu pracy i problemów zdrowotnych mojego syna nie pasował mi absolutnie termin.
Ja wiem, że wy mnie zaraz opiepszycie ale ja naprawdę pogodziłam się z tym faktem, że praktycznie to ja w ciąży nie jestem.
Nie zmienia to jednak mojego nastawienia do dalszych prób! Absolutnie!
Aha jeszcze jedno. Napisałam maila do NFZ w Katowicach z zapytaniem, czy w moim przypadku mogę liczyć na refundację badań genetycznych przez NFZ i wyobraźcie sobie, że wczoraj zadzwoniła od nich Pani, która wszystko życzliwie mi wyjaśniła. Okazało się, że mam do tego prawo, tylko musi wystawić skierowanie lekarz, który ma z nimi podpisaną umowę i jeszcze podała mi wszystkie ośrodki w okolicy zajmujące się tym problemem łącznie z telefonami. Na koniec rozmowy podała mi swój telefon w razie gdybym miała jeszcze jakieś pytania! Podziękowałam Pani ślicznie i cóż mogę powiedzieć? Jestem w szoku!
Może ta kobitka ma podobny problem, bo na prawdę była bardzo miła i chętna do pomocy i udzielała bardzo wyczerpujących wyjaśnień. Gadałyśmy chyba z 15 minut!
Ufff ... ale się rozpisałam.