Ej, spokojnie. On chce, Ty wiesz że on chce, robicie co należy żeby osiągnąć zamierzony cel - czyli wsio ok. I żadnego "żal mi go" bo za chwilę wyhodujesz sobie poczucie winy że Twój facet chce, a Ty nie dajesz mu dziecka do którego ma prawo. Luzuj niewiasto, dacie radę, a etap starań to nie takie znowu tortury, nie?
![](/forum/proxy.php?image=http%3A%2F%2Fs4.rimg.info%2F84c936bab5e0a2376716be6399675ddc.gif&hash=906560f7b9c9c0bccb5acde08262255a)
![](/forum/proxy.php?image=http%3A%2F%2Fs14.rimg.info%2F465c363fc688fef33f08ca836d38b594.gif&hash=1d73ed9bc024a3511d7a6d4d96dd0507)
![](/forum/proxy.php?image=http%3A%2F%2Fs4.rimg.info%2F84c936bab5e0a2376716be6399675ddc.gif&hash=906560f7b9c9c0bccb5acde08262255a)