reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

karolcia - nie trać nadziei :) Jeszcze mogło być za wcześnie na to, aby pokazały się 2 krechy!!! Nadal trzymam kciuki :)
Jankesowa - może faktycznie z dzisiejszym teściorem było coś nie tak; Może warto zrobić betę.
WIOLA.L - bardzo mi przykro, że musiałaś doświadczyć odejścia swojej fasolki. Zostań z nami; wszystkie przeżyłyśmy to , co Ty - niejedna z nas 2,3,4 razy. Pisz z Nami na forum, to naprawdę przynosi ulgę w cierpieniu!!! (*) dla Twojego Aniołka.

U nas dziś trochę ładniejsza pogoda - deszcz nie pada i jest trochę cieplej niż wczoraj.
Za godzinkę jadę z synkiem rozejrzeć się za meblami i biurkiem do jego pokoju (od września będzie pierwszakiem).Mam nadzieję, że znajdziemy coś, co się nam spodoba, a co najważniejsze będzie funkcjonalne. Miłego dnia :-)
 
reklama
Tyle ze ja mieszkam w malej miejscowosci.... i badania sa we wtorkii i czwartki tylko od 7 rano.. wynik na drugi dzien.... a do wiekszej miesciny mam z 30km i wszystko sie komplikuje.... stracilam chyba nadzieje... ze cos z tego bedzie... zaczynam sie bac sama nie wiem czego....:-( ehhh

Dziś 3 miesiące od odejścia naszego Aniołka (*)
 
Tyle ze ja mieszkam w malej miejscowosci.... i badania sa we wtorkii i czwartki tylko od 7 rano.. wynik na drugi dzien.... a do wiekszej miesciny mam z 30km i wszystko sie komplikuje.... stracilam chyba nadzieje... ze cos z tego bedzie... zaczynam sie bac sama nie wiem czego....:-( ehhh

Dziś 3 miesiące od odejścia naszego Aniołka (*)

No to jutro jest czwartek....rób betkę...w piątek będziesz miała wynik...i zawsze troszke się rozjasni....a kiedy miałaś termin @?
 
Dzień dobry drogie panie.
Wybaczcie mi moje nieobecności. Ale ta ciąża na pewno do łatwych zaliczyć nie można, więc i szpitale i jakieś bakterie, krwiaki itp cały czas są z Nami :sorry2: Ale idziemy do przodu. Strasznie mi miło że o mnie pamiętacie. Staram się Was czytać. Ale produkcja jest bardzo duża i nie nadążam za Wami. Choć staram się zawsze choć kilka stron przeczytać co dzień.

Witam nową Aniołkową mamusię - Wiola.L - witaj w Naszym gronie. Martwią mnie bardzo te dolegliwości brzucha i to że tak źle się czujesz. Po zabiegu nie powinnaś długo krwawić.. nie powinien aż tak bardzo boleć Cię brzuch, bo ciąża nie była wysoka i macica nie rozciągnęła się tak bardzo. Masz gorączkę? Sprawdź proszę. I czy dali Ci jakiś antybiotyk po tym zabiegu łyżeczkowania? Napisz proszę jak tam z gorączką. Bo jeśli masz to jak najszybciej musisz udać się s powrotem do szpitala bo może okazać się że źle Cię wyłyżeczkowali.. Nie chcę Cię straszyć..a le jak piszesz że z łóżka nie możesz sama wstać to dla mnie jest to sygnał niepokojący.
Co do psychiki.. jak widać na forum - powoli wszystko wróci na właściwy tor, nie mówię że będzie łatwo. Teraz masz czas na żałobę, na płacz, na łzy ale przyjdzie znów czas że zaczniesz się uśmiechać. Wspomnisz moje słowa. Choć ból i rana w sercu będą już na zawsze Ty nauczysz się z NIMI żyć.. (*) dla Twojego Aniołka. Zostan z Nami. Pytaj jeśli tylko masz jakieś wątpliwości. Dziewczynki zawsze chętnie udzielą odpowiedzi na każde pytanie.

Karolcia na test rzeczywiście może być za wcześnie. Mi również testy bardzo późno się pokazywały, wiec dla mnie zawsze wiarygodna była beta ale nie wcześniej w sumie jak w dniu spodziewanej @ (tylko raz wyszła beta mi wcześniej.. w tej ciąży. Ale wiedziałam mniej więcej kiedy była owulka). Dlatego nic straconego.. ja trzymam kciuki dalej &&&&&

Janeksowa jutro jest czwartek więc idź sobie na badanie. Czasem jeden test wykazuje ciąże bo jest ferelny. Były niestety takie przypadki na BB. A który to u Ciebie jest dc? Najpewniejsze jest jednak badanie z krwi. W piątek byś wszystko miała już czarne na białym. Szkoda żyć w takiej nieświadomości. Również trzymam kciuki bo póki nie ma @ dla mnie zawsze była to nadzieja.

Gosia Lew.. dziękuje za pamięć. Fajnie że w końcu jesteś na L4.. super że dzidzia rośnie sobie zdrowo. Tak trzymać.

agamati dziękuje Ci - Ty wiesz za co. Przesyłam mnóstwo uścisków. Oby zakupy były dzisiaj owocne.

wiloka_1982 jak się czujecie? Jak dolegliwości ciażowe? Dają się mocno we znaki?

kaira pięknie Ci suwaczek mknie do przodu. Gratuluję zdrowej dzidzi!!! Oby tak dalej.

Przepraszam że wszystkich Was nie wymienię. Ale jesteście w mym sercu w szczególny sposób zapisane. Trzymam kciuki za każda z Was z osobna. Mimo że nie piszę to śledzę ten wątek i cieszę sie z każdej fasolinki... a smucę gdy przybywa jakaś nowa Aniołkowa mamusia.
 
Jankesowa - dopóki nie ma @, to może jeszcze nie wszystko stracone! Trzymam kciuki!

Słodziutka - miło, że wpadłaś i pomimo kłopotów dzidziol twardo siedzi w brzuchu! trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie!

Ja znowu fiksuję, bo coś mojej owulki nie widać. To pierwszy cykl po tabsach anty, może się coś poprzestawiało? Chociaż ja miałam trochę rozhuśtane cykle, więc i w piątek może być. Sama już nie wiem. Chyba to oleję i będzie ok.
 
Witam was wszystkie serdecznie u mnie dalej upalnie :baffled: wczoraj wieczorem troszke popadalo ale dzis znowu ten sam upal no ale nic nie narzekam bo jak sie zrobi calkiem deszczowo to dopiero bedzie:no:
karolcia jeszcze nie wszystko stracone ale wiem jak zobaczy sie juz ta jedna kreseczke to cala nadzieje przepada...a moze jednak @ nie przyjdzie:tak: a jezeli stanie sie inaczej to masz przed soba cudowne lipcowe staranka:-D
Wiolaprzytulam mocno i zapalam swiatelko dla twojego aniolka [*] zostan tu z nami kochana fizycznie napewno szybko dojdziesz do siebei bo organizm szybko sie regeneruje zycze ci z calego serca powrotu do zdrowia aserce napewno bedzie bolalo i na zawsze juz tak zostanie ale musisz nauczyc sie zyc z z tym bolem tak jak my tu wszystkie sloneczko napewno zaswieci dla ciebie tylko trzeba w to wierzyc
Jankesowa kochana szkoda ze tylko jedna kreseczka ehhh moze dziewczyny maja racje i test jakis felerny ta betka to dobry pmysl u mnie tez dzis mijaja trzy miesiace....:-(
Slodzutka fajnie ze do nas napisalas dobrze ze z malenstwem wszystko ok, a jak ty sie czujesz??? Czujesz juz ruch dzieciatka???
 
Wiola.L - witaj. Przykro mi że tu jesteś bo to oznacza że przeżywasz tragedię, ale z drugiej strony dobrze że tu zawitałaś. Miesiąc temu "przerabiałam" to samo i każda z nas tu klikających zna ten ból. Może miałam tyle lepiej, że fizycznie czułam się znakomicie, ale z psychika trudno się dogadać. Pomału czas pomaga przytłumić ból, ale nie daje zapomnieć - będzie lepiej, ale nie będzie już tak jak przedtem. Tu jest dobrze - każda z nas zna z autopsji to co czujesz i dzięki temu wiemy że jesteśmy rozumiane, możemy otwarcie rozmawiać, nawet wykrzyczeć nasz ból bez obaw że ktoś nas zruga, twierdząc że "nie ma o co robić szumu". Pomalutku fizyczny ból zniknie, psychiczny osłabnie. Nawet jeśli teraz wydaje się to niemożliwe, nawet jeśli teraz dziwisz się że niebo wciąż wisi na swoim miejscu, a słońce wzeszło jak co rano, ono wzejdzie też jutro i każdego ranka łatwiej Ci będzie dostrzec jego ciepło.
Jankesowa - do pionu proszę! Bez jajec, młoda laska jesteś, do menopauzy zdążysz. Boszsz... @ wpadnie i pójdzie, będzie następny cykl i znów spróbujecie i w końcu coś z tych prób wyniknie wrzeszczącego. No, wiem... Miało byc inaczej, ale Ty się nie zastanawiaj na co my liczyłyśmy tylko na spokojnie kombinuj ze swoim facetem. W końcu staracie się dla siebie a nie dla nas. Jak nie wyszło teraz, to poczekamy na zaś - nie ma obowiązku "od sztycha palić". Albo zrób betę jak masz się zastanawiać?
 
Dziewczyny daję spokój nie ma sensu wmawiać sobie czegoś czego nie ma...:-( spokojnie poczekam na @ i tyle... nie będę latać i cudów sie doszukiwaćc test nie kłamie.:no:
 
reklama
A ja się w ogóle zastanawiam czy te testy nas dodatkowo nie podkręcają. Kurcze, jakby nie było testów to by sie jajo znosiło w oczekiwaniu na @ lub jej brak, a tak to się robi test i zaczyna kombinować czy on jest dobry czy może oszukuje. Boszszsz... Chciałabym wyrzucić kalendarz i umieć iść na żywioł, zamiast liczyć dni i zastanawiać się czy @ będzie czy nie. A jak znam życie to właśnie będę robić.
 
Do góry