reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

agamati - ja wczoraj wróciłam do pracy - od poronienia mineło 1,5 tygodnia i też wspominam ten dzień jak koszmar. No cóż musimy to przeżyć. Dziś już też jestem w pracy, tyle uczuć i myśli sie mkołędzi po głowie - eh... życzę Ci dużo siły i jakiegoś dystansu - nie bedzie to łatwe, ale z każdym dniem bedzie lepiej. Juz dziś tak sie nie bałam, wiec już jest lepiej. Trzymaj sie!

lina82- ja niestey nie pomogę, jedyne co mogę powiedzieć to czasem mnie tak sie zdarza, nie wiem czy to to samo, ale tak czasem mam, ale na wszelki wypadek można skontrolować, to przecież nie zaszkodzi a bedziesz spokojniejsza - zdrówka życzę!

onaxx - ja też w tym czasie poznałam sie na ludziach, część zaskoczyła mnie niesamowicie pozytywnie - niby obcy, a stali murem, a zawiodłam sie na tych których znam latami np. kolezanka z pracy, znamy sie 6 lat, bawiła sie na moim ślubie, kilka imprez za nami, i mimo wiedzy co sie dzieje, nawet jednego smsa - masakra. Cóż to dobry moment by pewne rzeczy przewartościować!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam babeczki
Agniesiar - trzymam kciuki, żeby w pracy jakoś szło ;-)

Agamati - niestety na pewno nie unikniesz w pracy różnych przykrych sytuacji, ale to na początku. Potem będzie już tylko lepiej. Wiem to z własnego doświadczenia. Niestety każdy z nas musi opierać się przeciwnościom losu.

Trzymajcie się dziewczyny!

A ja drugi dzień bez tabletek. Matko jaka jestem szczęśliwa! Teraz czekam na @. Pewnie będzie jutro lub pojutrze, a potem ...

Pozdrowionka dla wszystkich!

 
Witam was dziewczyny
Ja dzisiaj mam dzien wolny
Co umnie planuje urlop od 15 sierpnia ,a co do staran to narazie sobie odpuszczam co ma byc to bedzie .Zrobilam wszystkie badania oprocz nasionek nic nie wyszlo ,narazie o inseminacji nie mysle i koncze z jazda po lekarzach i przestajemy sie tez zabezpieczac co ma byc to bedzie.Chyba tak do tego musze podejsc bo sie jakies depresji i nerwicy nabawie:(
Pozdrawiam was wszystkie

Agniesiar trzymaj sie kochana tak mi przykro zapalam(*) dla twojego aniołka
Olu ale suwaczek twój mknie do przodu ciesze sie ze u ciebie wszystko dobrze
Gosiaczek musisz byc silna wiemy wszystkie pewnie to samo przezywamy.Znajomi albo nie wiedza jak sie zachowac ,a najgorsze dla mnie mowienie ze nic sie nie stalo.Wczoraj mialam klientke pracuje w sprzedazy znjoma i pyta sie czy mamy juz pocieche a ja oczywiscie ze jeszcze nie a ona ze musimy sie postarac Bo zycie bez dzieci nie ma sensu tak mi sie przykro zrobilo masakra.Wiec mysle ze wiekszosc z nas musi to przetrwac
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczyny,

agamati trzymam kciuki dasz rade!!! oby czas szybko Tobie zleciał

agniesiar dzis bedzie lepiej!

onaxxx wiesz ja właśnie tez tak myślę sobie o podejściu ludzi tych stojących z boku do tego jak się odnoszą
do naszych zmarłych dzieci....i do nas
Jak często wyrządzają nam krzywdę nie wiedząc jak się zachować tylko ranią
gorsi są Ci którzy w ogóle uważają ze nic się nie stało....że o co tyle krzyku.....
wtedy poznaje sie prawdziwych przyjaciół... niestety okazuje sie że w takich chwilach
nikt nie zostaje ...

gdyby nie wy dziewczyny........to ja nie wiem.....
nikt nie chce rozmawiać ze mną a ja potrzebuje tego... teraz...
 
dla was kochane kobietki by się spełniło....

Było sobie dziecko gotowe, żeby się urodzić, więc któregoś dnia zapytało Boga:
- Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na Ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?
- Spomiędzy wielu Aniołów wybiorę dwóch dla Ciebie. Oni będą na Ciebie czekali i zaopiekują się Tobą.
- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?
- Twoi Aniołowie będą Ci śpiewali i będą się także uśmiechali do Ciebie każdego dnia. I będziesz czuł Ich anielską miłość i będziesz szczęśliwy.
- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym się posługują?
- Twoi Aniołowie powiedzą Ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś i z wielką cierpliwością i troską będą uczyć Ciebie mówić.
- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?
- Twoi Aniołowie złożą Twoje ręce i nauczą Cię, jak się modlić.
- Słyszałem, że na Ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni?
- Twoi Aniołowie będą Cię chronić, nawet jeśli mieliby ryzykować własne życie.
- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię widział..
- Twoi Aniołowie będą wciąż Tobie o Mnie mówili i nauczą Cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej Ciebie.
W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z Ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:
- Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imiona moich Aniołów.
- Imiona Twoich Aniołów nie mają znaczenia, będziesz do Nich wołał: "Mamusiu i Tatusiu".
 
Anetha - chyba odpuszczenie i zadnie sie na żywioł, skoro badania na rezie wyszły ok. to najlepsze co możesz zrobić - w końcu dzieci biorą sie z miłości, a nie z monitoringów itp. Musi psychika troszke odpuścić, bo ona ma tu kluczowe znaczenie. Ja po wykonaniu tych podstawowych badań, też chcę dać nam czas - a może sie uda. My o to maleństwo walczyliśmy dwa lata z lekarzami, lekami, zabiegami itp. plus rok może wpadka, o Julcie staraliśmy sie rok. Tak bardzo sie boję, ze nie dość że utraciliśmy nasz upragniony skarb, to teraz będziemy musieli czekać kolejne 3 lata - ja tego nie wytrzymam.

gosiaczek - musi być lepiej, w końcu pierwsze koty za płoty.


Ale mnie dziś potwornie boli lewy jajnik - jobla już dostaje!
 
Dzień dobry Dziewczynki :) miłego dnia Wam życze! U nas zapowiada się cudna pogoda - prawie 30 st :D

Troszkę Was doczytałam, bo cięzko nadrobić taka tu produkcja :D Zmykam do pracy.
Buziaki :*
 
reklama
Do góry