reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Jankesowa - ja niestety dzisiaj też nadaję się do lania! Coś mi pozytywne myślenie wysiadło po wczorajszych wynikach mojego M i jeszcze na wątku :https://www.babyboom.pl/forum/poronienia-f33/nie-tak-mialo-byc przeczytałam historię, którą opisuje Kłaczek i tak to mną wstrząsnęło, że nie mogę się pozbierać. Jakbym czytała o sobie.

No ale dosyć tego biadolenia!
Jak to było?
Uszy do góry?
 
reklama
Dziewczyny

ja wierzę i trzymam kciuki żeby na każdą przyszedł czas...
nie wiem dlaczego czas nie jest sprawiedliwy i jednym pozwala szybko cieszyć się dzidziusiem -innym każe czekać...

Wiem jedno... każda z nas myśli/myślała, czuje/czuła tak samo...
Otwórzcie forum na którejkolwiek ze stron -znajdziecie "swoje" słowa napisane przez kogoś innego, czytając czyjeś posty pomyślicie "ja czuję dokładnie to samo..." i pomyślcie teraz co Was czeka -bo większość z tych dziewczyn ze "starych stron" cieszy się dzidziusiem w brzuszku albo tuli już szkraba w swoich ramionach...

wiem ze cel życia stał się jeden ale wykorzystajcie ten czas który macie na to czego zawsze pragnęłyście:tak: może to dziwne co powiem ale między lekarzem a bb znajdźcie sobie fajny basen, park, siłownię... rozmawiajcie z przyjaciółmi, czytajcie książki bo po pierwsze zazwyczaj wtedy kiedy stopujemy pojawia się dzidziuś, po drugie później za tym zatęsknicie:-p

Wiem jak to się mówi
"nigdy nie będę narzekała na moje dziecko"
"nigdy nie zezłoszczę się na moje dziecko"
"nigdy nie będę miała dość mojego dziecka"
będziecie narzekały, będziecie się złościły, będziecie miały dość (pomijam fakt że później skończy się to wyrzutami sumienia;-)) bo okaże się że poród to nie "happy end" a dopiero pierwszy i o dziwo najłatwiejszy z perspektywy czasu LEVEL;-):-)

Później będą podkrążone oczy, pytania "co Ci jest dlaczego płaczesz", myśli "skończ już wreszcie krzyczeć przecież robię wszystko żeby cię zrozumieć", marzenie "byleby uciec stąd na chwilę"... i choćbyśmy się zapierały że nigdy tak nie pomyślimy -to tylko możemy się zapierać...

Wspominam siłownię, wspominam wypady do kina, wspominam randki we dwoje, wspominam wspólne kolacje... ech nigdy nie zamieniłabym Alicji na milion minionych wspaniałych chwil bez Niej -ale mam co wspominać;-)
i Wam też tego życzę -smutek minie wraz z uśmiechem Waszej pociechy i nie chciałabym żebyście mogły wspominać tylko smutek i brak nadziei

a to mój mały skarb:-)
5.jpg
 
Jejku jaka Alicja jest śliczna :-) a jak ją pięknie mamusia ubiera :-)
Agatko cudna masz córunię...choć Ty najlepiej o tym przecież wiesz :-)
 
Czesc dziewczynki.
Julcia spi to moge sobie do Was napisac pare slow...
Bylam dzis z moim dzieckiem na zakupach.Kupilam jej kilka par body,pare letnich komplecikow i jeansowy zakiecik(jest sliczny).

Agatko swietnie to wszystko napisalas...W 100% sie z Toba zgadzam.Gdy pojawia sie dziecko to swiat wywraca sie do gory nogami...Jest zupelnie inaczej niz przedtem.
Ja jestem bardzo szczesliwa bedac mamusia.Kazdy dzien z moim dzieckiem uczy mnie czegos nowego i co najwazniejsze wiem,ze mam dla kogo zyc.Obojetnie co by sie dzialo mam moje dziecko i to jest najwazniejsze:-)


Pozdrowionka dla Was kochane.
Odezwe sie pozniej.
 
cześć

ja się tylko witam :)

GosiuLew gratuluję serdecznie, aż mi się buziol roześmiał jak zobaczyłam twój suwaczek :) spokojnych 9 miesięcy
Narfa tobie też gratuluję i życze nudnych 9 miesięcy, a torbiele mają to do siebie, ze czasem się wchłaniają więc trzymam za to kciuki
Agatko ty jak zwykle dobrze piszesz :) Alicja jest cudowna :)

pozdrawiam was dziewczyny i wszystkim ciężarnym spokojnych miesięcy ciąży życzę
starającym się 2 kreseczek :)
 
ewelina28 co to znaczy...ja się poddaję ?!? Zobacz na obis pod avatorkiem i tego się trzymaj. Skoro wyniki są też dobre to przecież jest duże prawdopodobieństwo że będzie dobrze, może musisz to skonsultować jeszcze z jakimś innym lekarzem, może coś wymyśli i doradzi.
Trzymam mocno za Ciebie kciuki i wierzę że nigdy się nie poddasz!

Pisane pod chwilą emocji...oczywiście, że się nie poddam...po prostu kolejne gorsze dni przede mną, ale jutro będzie lepiej ;-) dzięki za wszystko :***

Witam babeczki!
Troszkę poczytałam i widzę, że z Eweliną mamy podobny problem. Wczoraj odebraliśmy wyniki spermiogramu i niestety jest zły. Problem z ruchliwością. Rusza się ich 40% a powinno przynajmniej 50% i po 24 godzinach nie ruszają się wcale! No makabra! Już ostatnio staraliśmy się 11 miesięcy! Mój M brał Proviron i to pomogło, może pomoże i tym razem? Spytam gina w piątek. Jutro robię betę. Zwariować można z tym wszystkim!

To witam w klubie "leniwych żołnierzy"....;-):-D Kochana, a spróbuj podrasować swojego M - Androvit dla mężczyzn, kwas foliowy 15mg, witaminka E+A, l-karnityna i korzeń arktyczny (ewentualnie Maca). Mój P teraz taki skład bierze, oczywiście wg zaleceń lekarza, w danych proporcjach, bo jak mój P przyjmował tylko Proviron to poprawa była nieznaczna. Spróbuj, może akurat...trzeba zafundować tym naszym leniwcom chyba porządną musztrę :-D:-D:-D;-);-)

Ewelina - ja miałam robione hsg- jak coś to pytaj.
Pozdrowienia my dzisiaj też idziemy na usg:)

Kasiu, powiedz mi tylko ile trwa badanie i czy tak jak "piszą" jest bolesne...:zawstydzona/y:

zjola, Ewelina28 - a nie można brać witaminek non stop? Czy one po jakimś czasie źle wpływają na żołnierzyki? Mój Tata też był leczony na plemniczki, bo Mama przede mną dwa razy poroniła i mają nas teraz trójkę ;-)

Mój P przyjmuje witaminy cały czas :tak: od dłuuuuuuuugiego czasu :zawstydzona/y: I o ile mi wiadomo nadmiar wit. owszem może zaszkodzić, dlatego P ma co jakiś czas robione wyniki...:tak:póki co jest ok.
 
reklama
Liljanko napewno pochwalę się zdjęciami z wakacji to już za dwa miesiące ,a ja muszę sie jeszcze po problemach żołądkowych podtuczyć bo sie psy na kości zletą, już rozpycham żołądek i znowu jestem głodna o dziwo nie lubiłam szczególnie słodkiego a dziś w pracy zjadłam 2 kanapki z dżemikiem a na deserek bułke pikantną i pożeram batony jak opętana:szok:, pomijam jeszcze wielki talerz płatków i talerz zupy, teraz mi sie marzą wielkie lody ,ale gardło chore:-(.Dzięki ,że nam piszesz co u Eweli kochana.

Agnieszko to zakupy udane, przykro mi ,że trudno ci sie porozumieć z Twoim M kochana a może to jest troche tak ,że mężczyźni czują sie czasem jakby z boku kiedy rodzi sie dziecko, może czuje sie zaniedbany czy coś?Pytałaś go o to?

Lina- oj muszę wypróbować takie śniadanko chyba w sobote sobie takie zrobie ,ale mi apetytu narobiłaś jade dziś z M na zakupy i nakupie kiełbachy.

Wiolka- bidulko widzę ,że dopadają cie uroki ciąży, może jakieś batoniki muesli sobie chrupaj ,albo sucharki popróbuj , makaronek może ,albo coś lekiego.

Ewelina28- to dobrze ,że urogin nic nie pokazał, z tą inseminacją to nie fajna sprawa choć ja dokładnie nie wiem o co w tym chodzi?Wprowadza sie plemnika prosto do jajeczka?

Zjola- to nie dobrze ,ale może to co Twój M brał właśnie pomoże i będzie wszystko dobrze, trzymam kciuki.Ja też chora na gardło migdały ropne sie kłaniają, i czekam na wynik wymazu z gardła ,a mój M smarcze żeby było ciekawiej.

Agniesia82- skąd ja to znam mój M to zapalony kibic ma notesik i sobie wyniki notuje ja mam mistrzostwa codziennie w domu nic nie mogę obejrzeć chyba ,że z rodzicami.

Narfa- trzymam kciuki będzie dobrze bo musi być i kropka:tak:;-)

Kasiuleczko - dobrze ,że znacie przyczynę wiadomo z czym walczyć trzymam kciuki żeby teraz było już tylko z górki, a czy lekarz powiedział ci już co można z tym zrobić?

Vjolka- już cie korci nie otwieraj sklepu tylko wypoczywaj bo lanie na dupke będzie.

GosiaLew- trzymam kciuki za wizytę , mam nadzieję ,że wiesz ,że w ciąży nie wolno pracować na nocki???

Jankesowa- może sobie zapisz na karteczce co masz powiedzieć nowemu ginkowi , ja sobie zapisuje co mam zapytać i powiedzieć jak idę:-)

Edyś- trzymam kciuki bardzo mocno nic sie nie martw kochana będzie dobrze zobaczysz.

Ewela28 - jeszcze raz gratuluje przystojniaka:-)Liljanka nam pokazała.

Onaxxx- kochana przytulam wyobrażam sobie jak ci ciężko , u mnie niedługo minie 3 rok od straty, ta data sie zbliża nieubłagalnie, będe wtedy szykowała sie na urlop aż sie boje tej daty ,ale z roku na rok jest jakby łatwiej mimo ,że przypomina sie wszystko tak jakby to było wczoraj, ale musimy żyć dalej nasze Aniołki są smutne kiedy my sie smucimy.

Mama Amelusi- kochana nie ma co analizować, zagnieżdżenie mogło nastąpić później i wtedy wszystko sie zmienia i wynik bety i cała reszta , wszystko jest wporządku napewno napewno nie jest to zbyt niskie moja psiapsióła miała poniżej tysiąca wynik w 7 tygodniu i miała zabieg bo uznano ,że poziom jest za niski, twój jest wiele wyższy i ide o zakład ,że niepotrzebnie sie denerwujesz zostawmy analizy lekarzom.

Kasikz - oj to trzymam kciukasy za usg:-)mam nadzieję ,że możemy liczyć na fotki???

Agatko- śliczna Twoja niunia , piszesz szczerą prawdę, obserwowałam jak wygląda życie po porodzie i pózniej i moich siostr pomagałam im podawałam dzieci w nocy widziałam radość , łzy ,ból i złość jesteśmy ludźmi i każda z tych emocji jest nieunikniona , widziałam bóle porodowe jak to wygląda odstawiałam rodzącą do szitala razem z siostrą i wiedząc to wszystko i opiekując sie moim chrześniakiem kiedy jego mama była za granicą,który od małego dawał popalić i do tej pory daje w kość chcę tak samo i chcę mieć dziecko, kiedy byłam w ciąży jeszcze takiej świadomości nie miałam , teraz mam i i tak chcę łez bólu złości ,ale i szczęścia i radości , wiesz co mnie rozwaliło jak byłam po mame w szpitalu i czekałam na nią to chodziła młodziutka dziewczyna może ze 20 lat ma, w ciąży z infekcją i plamiła miała leżeć i łaziła przez 2 godziny po korytarzu twierdząc ,że przecież nic sie nie dzieje to po co ma leżeć i nie chcę oceniać ,ale jak jej wenflon założyli to płakała ,że ją tak boli cholera ja dla własnego dziecka nawet bym nie mrugnęła jeśli to miałoby pomóc i poprostu słów mi brakuje jeśli ona sie użala nad wkłuciem to jak ona chce sie dzieckiem zając i wsześniej je urodzić skoro skupiona jest wyłącznie na sobie?Chcę sie odnieść do tego co napisałaś dziecko to nie jest zabawka to jest odpowiedzialność i od dziecka nie ma urlopu rozwalają mnie takie kobiety ,które zamiast myśleć tak jak myśli matka ,że dziecko jest najważniejsze ,marudzą bo im sie nie chce poleżeć i już miałam ochotę jej cos powiedzieć ,ale pewnie i tak by nie zrozumiała bo jak byłam u mamy na odwiedzinach i płakała mężowi w rękaw ,że ją od wenflonu boli to powiedziałam ,że ja bym sie dała kłuć choćby codzień żeby urodzić zdrowe dziecko , to spojrzała jakbym jej rodzine wybiła.
Uf ale sie rozpisałam bo musiałam sie wam wygadać bo mnie wnerwia takie podejście.:wściekła/y:
Ilonko - a co tam u Ciebie słychać?

Wracając do tego ,że pojechałam po mame to akurat jak czekałyśmy na recepte na korytarzu to urodziła sie dzidzia i ją przewozili bo tam porodowa sala jest na początku zaraz naprzeciwko recepcji jak ja bym tak chciała, a tatuś był przeszczęśliwy i zaczęłam sobie wyobrażać mojego M na korytarzu jak krąży i sie wzruszyłam, dobra kończe to pisanko bo musze wywiesić pranko joł:-)
 
Do góry