Cześć babeczki witam poniedziałkowo!
Monisiowata - może jakiś psycholog pomógł by w tej kwestii. Lepiej nie hodować takich lęków, bo potem ciężko z tego wyjść samemu, no i dzidziusiowi to nie służy. Z tym projektem to dla odmiany dobry pomysł, bo nie będziesz miała czasu na myślenie. Jak zajmiesz się czymś innym to ani się obejrzysz jak będziesz w ciąży
Nie trzeba się martwić, że kariera, mieszkanie, praca czy coś innego jest w rozsypce i dziecko do tego nie pasuje, bo jak się dzidziuś pojawia to wszystko samo się rozwiązuje. Ja pamiętam, jak rodziłam mojego syna. Byłam młoda, niezamężna ale z moim byłym już teraz, chodziliśmy 6 lat i trzeba było jakiejś mobilizacji. Kończyłam wtedy studium, nie miałam pracy, nie mieliśmy mieszkania ale zdecydowaliśmy, że dziecko, będzie bodźcem do działania. W 4-tym miesiącu ciąży zdawałam dyplom i brałam ślub. Po urodzeniu dziecka 10 miesięcy mieszkaliśmy osobno, zanim wynajęliśmy mieszkanie. Potem dochrapaliśmy się własnego. Ja znalazłam pracę i rozpoczęłam studia. Nasze małżeństwo nie przetrwało, ale moje dziecko w niczym mi nie przeszkodziło i wiele rzeczy zrealizowałam mając je przy sobie. Dzisiaj to już dorosły chłop! W listopadzie skończy 18 lat! Kocham go bardzo i cieszę się, że wtedy podjęłam, wydawało by się, zwariowaną decyzję o posiadaniu dziecka.
Uszy do góry to nie jest żadna przeszkoda!
Dzisiaj staram się o dziecko ponownie i nie wiadomo, czy to się powiedzie. Tym razem za długo może zwlekałam i byłam zbyt rozsądna, bo niestety moja sytuacja powtórzyła się. Poznałam drugiego męża i znowu brak pracy, brak mieszkania itd., brak kasy i zwlekanie z podjęciem decyzji o dziecku. Błąd, bo teraz wiek robi swoje i może nie doczekamy się wspólnego potomstwa. Lekarze na szczęście nie przekreślają jeszcze naszych szans. Mam nadzieję, że los się jeszcze do nas uśmiechnie. Więc nie czekaj i do dzieła!
Pozdrawiam
Agniesiar - masz rację, że czasami rozbudzanie nadziei może być nie wskazane. Potem strata bardziej boli, ale będzie co ma być. Nie poddawaj się niezależnie od sytuacji. Jestem z Tobą, przytulam.
Pozdrawiam wszystkie pozostałe babeczki ;-)