reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Julitka - Gratuluje Każda z nas chciałaby mieć siły żeby potraktować tę ciąże tak po prostu. Ja tyle nie miałam. Ale staram się cieszyć każdym dniem. I pamietam pocżatki bylo ciężko .Pierwsze wizyty u gin. Dzień przed to prawie chorowalam bo bałam sie powtórki. Ale z dnia na dzien z tygodnia na tydzień jest łatwiej. Choć i ta ciaża mnie nie rozpieszcza. Musisz starać sie myśłec pozytywnie. Ja na początku jak bardzo sie stresowałam to śpiewałam do brzuszka i troche przechodziło. Zobaczysz znajdziesz swoj sposób i spokój. Dasz rade
 
reklama
Kasikz, patrząc na Wasze suwaczki ciążowe marzę, aby moja ciąża zleciała mi tak szybko, jak Wasze-z mojej perspektywy oczywiście, bo wyobrażam sobie, że dla Ciebie te tygodnie nie mijały zbyt szybko.ale zazdroszczę Wam szczerze brzuszków, które na penwo już są okazałe:)ja gdzies czytałam, że przy drugiej ciąży brzuszek pojawić się może szybciej, ale czy pierwszą niepełną ciąże można zaliczyć do tego odliczania?cierpliwości, cierpliwości, cierpliwości!!!a teraz zmykam spać, bo już mnie "poniewiera" i po każdej drzemce mąż mnie pyta czy sie wyspałam...a ja się denerwuję, bo wiem, że jeszcze dobrze oczu nie otworzę, a znów już będę śpiąca:)
 
Julitka witaj Kochana!!!!:-) Serdeczne GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!:-D:-D:-D:-D:-D
Tak ostatnio myślałam o Tobie, zastanawiałam się co u Ciebie;-) Życzę spokojnej ciąży!

Dziewczynki, pozdrawiam Was!!!!!!!!!!!!:-)
 
Julitka moje gratulacje :-):-):-)

A gdzie i do jakiego lekarza wybierasz się na USG?

Agniesiar - nie przekreślaj jeszcze swojego maleństwa... tak jak napisała Ci Kasia my już miałyśmy tutaj na forum taki cud... mam nadzieję, że u Ciebie się powtórzy....

Ja w 5 tyg tej ciąży jechałam do szpitala z silnymi bólami brzucha, skurczami i krwawieniem... A teraz nie mogę się skupić na nauce, bo moja mała Perełka swoim "pukaniem" ciągle przypomina mi o swojej obecności...

Cuda się zdarzają, trzeba w nie wierzyć, bo warto...
 
julitko, gratulacje kochana, spokojnych 9 miesięcy ci życzę :)

agniesiar, wiem że ci kochana ciężko, ale wiarę trzeba mieć do końca, więc nawet jak ty jej nie masz, to my za ciebie i dzieciątko trzymamy kciuki i wierzymy do samiutkiego końca, przytulasek

pozdrawiam was słońca i znikam, bo dzisiejszy dzień był męczący :) ale pozytywnie, bo na rowerze :)
 
Witam nocą świętą! :-)
Miałam bardzo intensywne 2 dni i dopiero teraz mogę ciut odsapnąć, ale nie na długo. Jutro Komunia chrześniaka męża i trochę się denerwuję, czy prezenty się spodobają, bo na mojej głowie zostały. Dziękuję bardzo za pomoc w tej sprawie EdyśG, Czarna76, Kobietka22.

2 dni nieobecności na forum i czytania multum, ale trzoche nadgoniłam.
Przede wszystkim chciałam przywitać Agniesiar i powiedzieć jak bardzo mi przykro. Wiem co znaczy czekanie na najgorsze, chociaż w mojej sytuacji, ja wiedziałam, że mójemu Skarbowi nie bije serduszko. Miałam czekać na poronienie właściwie i to były najgorsze chwile w moim życiu. Nie umiałam się z tym pogodzić i nadal nie umiem. Kiedy czytałam Twój post płakałam razem z Tobą. Odniosłam też wrażenie, że jesteś bardzo dojrzałą osobą (psychicznie) i masz bardzo głęboką wiarę. Trzymaj się tego, wierz w Boga, że nic nie dzieje się bez przyczyny, że jest dla nas jakiś plan tam na górze, ale wierz głęboko również w to, że jeszcze los może się odmienić. Medycyna nie zna wyjaśnień na wiele rzeczy. Podobnie jak Zjola, ja równiez przeszłam i przechodze kryzys wiary, nie rozumiem tak wiele, ale Ty się trzymaj! Może zabrzmi to banalnie, ale nie smuć się. Masz małą córeczkę, która widzi i czuje co czuje mama i jest za mała, żeby wszystko zrozumieć i cierpi również...:-(

Agamati, strasznie mi przykro. Dla mnie też niedługo nadejdzie ten straszny dzień po miesiącu od odejścia mojego Maluszka. U mnie wypada on w Dzień Dziecka:no:. Nie wiem czy to przeżyję i jak będzie, ale mam nadzieję, że będe mogła liczyć na pomoc forumowiczek. Zapalam (*) dla Twojego Aniołka.:tak:

Mari, bardzo mi przykro. :tak: Zapalam (*) również dla Twojego Aniołeczka:-(

V_jolka, życze szybkiego powrodu do zdrowia! Nie daj się!:-)

Oprócz tak smutnych wieści, to jednak pojawiły się iskierki, przynoszące nadzieję na cud. Kaira 24, Myszka84 ( jaki przystojniak, choć maluśki:-) ), Carri, julitka80 bardzo mocno trzymam kciukasy! :-D Odpoczywajcie i dbajcie o siebie!:tak:

Zatem uciekam. Dobranoc wszystkim! Kolorowych snów!
 
Witam Was w ten niedzielny poranek :-)

Julitko
życzę szczęśliwego rozwiązania!:tak:

Lina mam lepsze i gorsze dni. Czy mam córeczkę, czy synka tego nie wiem:confused:. Dowiem się jak do mnie wróci ;-)
Dzisiaj mam taki dzień, że wstałam z myślą, że co ma być, to będzie :happy2:

Agniesiar wspieram cię myślami.

Pozdrawiam wszystkie babeczki!
 
witajcie dziewczynki
dziś mija miesiąc od urodzenia i śmierci Karolka
tak mi dziś smutno a przede wszystkim pusto
ale wiem że jest blisko patrzy na mnie ochrania i to dodaje mi sił
 
kaska0201 sciskam cie mocno:-(, jutro mija 11 tyg odkad odeszla Mrysia
dla Karolka (*).....nawet nie wiem co napisac...........
 
reklama
Do góry