reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Sorki, ja jestem cienka w tym temacie. Moje włosy rosną jak na drożdżach więc muszę je w kółko podcinać. Kiedyś zrobiłam eksperyment i obcięłam włosy do ramion a po dwóch latach były do pasa! Co innego jak efekt musi być natychmiastowy, bo w dwa dni nie urosną.
 
reklama
Wiesz, Anetko...
zawsze możesz przyjechać autem ;-)

No jasne i tak będziemy w tym roku robić...zressztą zawsze tak było że na takie weekendowe zloty i tak jedno auto musiało jechać z nami żeby pozabierać wszystkie rzeczy (namioty, stoliki, żarełko etc). Ale pewnie na ten sobotni to i tak się już nie zorganizujemy. Zresztą my zawsze jeździmy w grupie i oni też się pewnie nie zbiorą.
 
Ja akurat nie praktykowałam ale moja znajoma ściągała jakieś włosy ze stanów i w pl jej zakładali.
WIem że jak ktoś się decyduje to już musi się liczyć z wysokimi kosztami bo tych tanich pasemek nie ma co robić bo wyglądają koszmarnie.

No właśnie wiem...
A kusi mnie by coś takiego sobie wymodzić, bo swoje mam krótkie... ;-)
Ale jak tak przeglądam google i ceny... to mi się odechciewa ;-D

EDIT:
Poradźcie mi...
Zostaliśmy zaproszeni an wesele...
Młodzi, zamiast kwiatów, zażyczyli sobie wina, bo chcą sobie zrobić piwniczkę z winami
Jakie wino byście poleciły?
 
Ostatnia edycja:
No właśnie wiem...
A kusi mnie by coś takiego sobie wymodzić, bo swoje mam krótkie... ;-)
Ale jak tak przeglądam google i ceny... to mi się odechciewa ;-D

Ja uważam że efekty są super :-) i jaka fajna odmiana i warto spróbować tylko tak jak pisałam nie wolno wtedy szukać oszczędności bo te tanie suche pasemka, które się oddzielają od naszych włosów są okropne.
 
dziewczynki
staram się trzymać
tydzien mamy wariacki bo już w niedzielę komunia Werci i chyba my z R bardziej się stresujemy od niej

powoli zaczynam się uśmiechać wiem że wercia potrzebuje mamy i to tej którą miała jeszcze miesiąc temu szalonej i głupimi pomysłami a nie zapłakanej
staram się dla niej
w niedziele wracałyśmy z komunii rodzinnej oczywiście lał deszcz a my sobie szłyśmy gadałyśmy jakieś głupoty i zaliczyłyśmy wszystkie największe kałuże
wercia była tak roześmiana jak już dawno jej nie widziałam a kiedy zobaczyła że zdjęłam buty i zasuwam z nią przeż kałuże której głebokość sięgała połowy kół jej wózka to aż się usmarkała ze śmiechu
wiem ze czas leczy rany ale moja rana jest tak głęboka ze będę ja czuła do końca życia tyle że ból nie zniknie a nauczę się z nim żyć - jak to któraś z Was tu kiedyś napisała
na łzy pozwalam sobie nocą kiedy ona śpi kiedy nie widzi wciąż się zastanawiam - dlaczego?
co mogłam zrobić a czego nie zrobiłam by mój synek był ze mną tutaj
pewnie nigdy nie poznam odpowiedzi

moje relacje z R tez zaczynają się klarować jest inaczej jakoś tak milej
często wieczorami "spotykamy się w jego pokoju" i po prostu wtulamy w siebie
celibat jak sam zauważył też nam dobrze robi bo cieszymy się sobą tym że możemy spokojnie poleżeć pogadać a czasami pomilczec
wczoraj mówię mu ze go kocham a on mi na to " nie to ja cie kocham"

powoli spisujemy równiez listę badan do zrobienia i rozglądamy się za nowym dobrym lekarzem

na koniec czerwca wyjadę z Wercia nad morze miałyśmy nie jechać bo w tym terminie miał się urodzić Karol ale w obecnej sytuacji R stwierdził ze powinnyśmy pojechać nie bardzo mam chęć bo wiem ze będzie mi ciężko ale jadę tam dla córci to dla niej dwa tygodnie radości i zabaw z rówieśnikami i dziećmi takimi jak ona
nie mogę jej odebrać tych chwil szczęścia

przepraszam że tylko o sobie chociaż to i tak nie wszystko ale nie chcę was zadręczać swoimi myślami

sciskam Was kochane i dziękuję ze jesteście


Kasiu, to prawda, że z czasem nauczymy się żyć z tym bólem.
Wszystko co mogłaś zrobić, zrobiłaś, aby Karolek żył, a dokładniej nie poddawałaś się bez względu na wszystko, było ciężko, ale nie zrezygnowałaś i właśnie to było wszystkim co mogłaś zrobić.
Ściskam mocno


Witam wszystkie Kobietki i gratuluję Carri, OluPM, Kaira fasolek :))
 
Ostatnia edycja:
Ewciu - czy ja dobrze liczę, że ten ślub to w lipcu? Ja też miałam ślub w lipcu 25. Teraz będzie druga rocznica :-)
Życzę wszystkiego najlepszego!
 
witam was wszystkie bardzo serdecznie, dla wszystkich aniołków zapalam
[*] :tak:

my mieliśmy ślub 15 sierpnia :-)
a ja dzisiaj takie nerwy przeszłam że myślałam że na chodniku bede leżeć jak długa... w sprawie nie zaplacanie ubezpieczenia ataka kara rzucili ze glowa boli 1200zl bez żadnego upomnienia... każdemu się może zdarzyć zapomnieć, no ale na szczęście wyjaśniłam sytuacje i nie ma kary :no: bo chyba byśmy się wykopycili...:eek::szok: normalnie miałam zawał na tym chodniku aż tchu mi brakowało... my nie robimy nic na siłę co do staranek... będzie to co ma być i tyle.. ( choć przyznam że ostatnio to ochoty na przytulanki nam braknie)
kaska0210 to co napisałaś jest piękne aż łezka się kręci w oku...:sorry2: musisz być dzielna i silna przede wszystkim dla Twojej córeczki, ona czuję że coś jest nie tak , ściskam Cię mocno
 
Czesc dziewczynki.
Ja z Julcia juz za tydzien lece do Bydgoszczy:-)
Chodzilam dzis po sklepach bo chcialam sobie cos kupic do ubrania...I powiem Wam,ze we wszystkim wygladam jak taka wielka krowa...No i nie kupilam nic i jeszzce wrocilam zdolowana do domu...
Po ciazy mam do zgubienia 20 kg i jakos to ciezko idzie...
No to Wam pomarudzilam i zasmiecilam watek.
Milego wieczorku.Pozniej Was podczytam.Buziaki
 
Gosiu - musisz odpocząć, a właśnie zmęczenie i stre nie pomaga w starnkach. No chociaż wymyśl coś tym urlopem
Vjolka - ja lubie mołdawskie i chilijskie wina. Moze coś z tego
Agnieszka - Julcia słodka. Nie smutaj sie, daj sobie jeszcze chwilkę czasu. A niedługo waga zacznie troche lecieć w dół. Swoja droga ja już mam na plusie 15 kg:(
 
reklama
Chucky – dasz radę, jesteś Aniołkową Mamą, a one wiele zniosą :tak:

V_jolka – bo to tanga trzeba dwojga tak czy siak :-D. Dobre wino? Ech ja lubię każde, które mi A. podstawi, ja się nie znam, On tak, podpytam jak łaskawie wstanie :dry:

Zjola – my jeździmy cały czas na zloty, ale Audi, teraz organizujemy w czerwcu niedaleko nas w Wolsztynie i już się cieszę, aczkolwiek to są już stałe czerwcówki w Wolsztynie i są takimi kameralnymi spotkaniami :-)

GosiaLew – no nie, Tobie należy się zafasolkowanie ewidentnie byś troszkę zwolniła i wtedy już przymusowo.:no: Termin mam na 5.08. dokładnie, ale praktycznie nic nie mamy, oprócz sukienek, które swego czasu kupowałam, no ale one nie na sam początek. Ostatnio przyjechało łóżeczko, dzisiaj planuję je skręcić by chociaż popatrzeć. Trzeba zamówić materac. No i mamy przewijak i to wszystko. Trzeba teraz rozłożyć siły finansowe na czerwiec i lipiec, żebyśmy nie zostali goli, ale i tak weseli. :-D
Agnieszka – a marudź, a zaśmiecaj, ale wstaw jeszcze jakieś nowsze zdjęcie Julci, bo chyba już z dwa tygodnie minęły od ostatniego :-p:-p:-p

Kasikz – ja od ostatniego badania 7 kg, ale waga w domu została schowana, jestem ciekawa ile mi wyjdzie 5 czerwca, a to już za chwilę :szok:
 
Do góry