reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Pozdrawiam was babeczki kochane!

Ja dzisiaj mam mały kłopot. Wczoraj wieczorem kompletnie ogłuchłam na prawe ucho. W pracy koszmar, bo w głowie huczy mi jak w beczce. Okazało si, że do laryngologa mogę pójść tylko prywatnie :wściekła/y:, bo na NFZ trzeba mieć skierowanie no i są terminy, a ja nie mogę czekać, bo mi głowa pęka i nic nie słyszę :no:. Spróbuję więc dzisiaj coś z tym frantem zrobić po południu. Na razie muszę jakoś wytrzymać :szok:.
Jutro idę skontrolować betę, a mój M odbiera dzisiaj wynik na boleriozę, więc może się czegoś dowiemy :dry:.

Lilijanko - śliczny ten twój brzuszek!:tak:

Pozdrawiam wszystkie bardzo cieplutko, pomimo wstrętnej pogody :baffled:
 
reklama
cześć Dziewczyny :* witam po dłuuugiej przerwie. W niedziele wróciłam z Pol, niestety pogoda była paskudna :( za to u nas piękne słoneczko i cieplusio.

Jak pisałam wcześniej robiłam mase badań, w sumie 26 - wszystkie wyszły super... czekam tylko na p/c przeciw antyg. łożyska i antykoagulant tocznia - powinny byc końcem tego tygodnia...

W czw miałam ostatnia wizytę, widziałam serduszko maleństwa, dr mówiła, że jak na razie ciąża rozwija sie prawidłowo...
aż tu nagle w niedziele dostałam krwotoku :( byłam wtedy jeszcze na lotnisku w Pol... to było straszne... byłam pewna, że znowu poroniłam :( jak tylko wylądowałam, raniutko pojechalismy do szpitala i okazało się, że dzidzia żyje, serduszko ok, tyle tylko że mam krwiaka z duża ilościa krwi... wiec nie widomo jak to będzie... jeżeli krew mi zejdzie to ok, jeżeli nie - to maleństwo nie bedzie mogło sie rozwijać...

jakiś koszmar po prostu :/

dostałam nakaz siedzenia w domu... no i chyba pozostała mi tylko modlitwa i nadzieja...

trzymajcie kciuki
 
Ewelinko - co do tego lekarza, to nie wiem jak ocenić jego podejście, bo nie jestem specjalistą. Moim pierwszym odruchem po poronieniu było to, że jak znowu zajdę w ciążę, to pójdę chyba dopiero w 8 tygodniu, bo moje maleństwo umarło w 7 tc. Mój lekarz nie mówił mi co prawda, kiedy powinnam przyjść, ale powiedział, że w moim przypadku, nawet gdyby mnie monitorował 24 godziny na dobę, to i tak nie byłby w stanie nic zrobić i zaradzić obumarciu ciąży, bo dzidziuś jest jeszcze zarodkiem i jest za mały w 7 tygodniu. U mnie nie nastąpiły też objawy poronienia tylko trzeba było przeprowadzić zabieg :-(, więc nic nie można było zrobić, bo to nie wina hormonów, ani niczego podobnego, tylko prawdopodobni wada zarodka.
Ja tylko wiem, że w mojej pierwszej ciąży kompletnie na nic się nie badałam!:no: Nikt nie słyszał o toksoplazmozie, ureoplasmie itp. Zrobili mi morfologię i kropka. USG miałam dopiero w 5 miesiącu ciąży a wcześniej tylko badano tętno płodu! Nie brałam kwasu foliowego ani żadnych witamin! Drugie USG pod koniec ciąży, żeby sprawdzić ułożenie płodu i wagę dziecka i to wszystko. A dziecko urodziło się zdrowe i dzisiaj, to już wielki chłop, który w listopadzie kończy 18 lat.
Jak sobie o tym wszystkim pomyślę, to mi się czasami wydaje, że może raczej podejść teraz do ciąży na większym luzie, bo jak człowiek zacznie drążyć temat to może zwariować!:dry:

Nie wiem czy wam to cokolwiek rozjaśniło w głowach, ale tak naprawdę niezbadane są wyroki Boskie. Mam jednak nadzieję, że damy radę!:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:
Trzeba próbować!
Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki za obecne i przyszłe fasolki, żeby rosły zdrowo, nawet bez badań, USG, kwasu foliowego i wszelkich zdobyczy nowoczesnej medycyny!!!!!!
 
Edyś - trzymam kciuki za twoje maleństwo, mam nadzieję, ze tak łatwo się nie podda! Krwiakom mówimy stop! :growl:

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze!
 
Witam dziewczyny !! Wrócilam po nocnym dyzurze i lenistwo w łóżeczku....nastrój tez jakiś:-(....
agamati1 bardzo dobrze że ich pogoniłaś w tym szpitalu....sama pracuje w szpitalu i wiem jak to jest...mnie moja doktorka do której chodziłam przetrzymała z obumarłą ciążą przez cały weekend, a w poniedziałek na oddziale stwierdziła że jutro zabieg i co się tak martwię i mam smutną mine....oj puściły mi nerwy i jej pojechałam równo, zajął sie mną inny lekarz u którego byłam na usg aby potwierdził lub zaprzeczył że ciąża obumarła i ten pogadał ze mną, wytłumaczył, chociaz niwiele pamiętam bo strasznie ryczałam i to on robił mi zabieg w szpitalu i do niego teraz chodzę
ola** trzymam kciuki z całych sił:-)
kaira beta niech rośnie:-)
tulipanek1208 ja miałam takie mdłości że szok i nie miałam wcale apetytu, ale jak coś zjadłam z chęcią to potem wymiotowałam, pomagała mi herbata z cytryną (piłam ją litrami) i herbata imbirowa i rzeczywiście mdłości byly po niej mniejsze
lilijana piękny brzucholek:-D
lina82 wiem jak to boli, każda z nas to wie, u mnie mineły 2 miesiące a ja nadal nie moge się otrząsnąć, płacze codziennie, pracuję w szpitalu i kiedy robię badania kobietom do zabiegu przezywam to tak samo jak w swoim przypadku, zawsze w poniedzialek palę świeczke - wtedy odeszła Marysia, a na ręce noszę aniołka...mój amulet....
agas32 ja się szczepię co roku na grypę z racji pracy, chociaż pracując w skupieniu wirusów i bakterii -stałam sie bardziej odporna i bardzo rzadko choruje...
zjola mnie jak się tak ucho zapychało to laryngolog kazał mi krople do nosa wkrapiać (nie pamietam nazwy ale takie dla dzieci0 i pomagało
Jejku ale się rozpisałam.....chyba jak nigdy....dziewczyny a na co te tabletki BioMarine, bo mnie mój gin kazal na przemian brać Folik i Feminatal 800 Metafolin....
Pozdrawiam was wszystkie cieplutko:-)
 
Witajcie dziewczyny!
Co u was?
Jakoś nie mam czasu, żeby nadrobić waszą produkcję, więc wybaczcie, ale napiszę troszkę, co u mnie...
Interes jakoś się kręci, choć kwiecie był dużo lepszy... Ale i pogoda była ładniejsza...
A oto kilka zdjęć tego, co mam u siebie....
Jakby któraś coś chciała...
ZAPRASZAM ;-)
ImageShack Album - 47 images

http://img16.imageshack.us/img16/5556/beztytuuxft.jpg

Kacperek rośnie jak na drożdżach...
Ostatnio byli na wycieczce w ZOO z przedszkolem...
No i tam dzieci spotkały Panią z bliźniakami w wózku...
A mój popatrzył na nią, na wózek i pyta:
"Jak Pani to zrobiła, że one są dwa takie same?"
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Staranka na razie odłożone na czas bliżej nieokreślony...
 
Ostatnia edycja:
edys trzymam kciukasy za was musicie byc dzielni :tak:

ewelinko, zjola ja mialam tak samo na pierwszej wizycie bylam dokladnie w 7tygi wszystko bylo ok serduszko bilo... lekkie plamienie mialam w 9 tyg i pojechalam i serduszko juz nie bilo, lekarze w szpitalu twierdzili ze plod obumarl w 7 tyg wiec juz sama nic nie wiem normalnie... ale niestety tak bylo... sama nie wiem co zrobie jak bede w ciazy i kiedy do lekarza pojde jeszcze sie nie zastanawialam tak na serio...


lilijanna brzuszek piekny jest czego zazdroscic :-)
agamati to tak jak moj powiedzial ze jak za 3 miesiace nam gumka peknie to mam przyjechac po tabletke po bo tak i tak poronie :no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:


aneczkab23 co tam u ciebie kochana ??:sorry2:

my sami nie wiemy ile bedziemy czekac ze staraniami co lekarz to opinia a nikt mi gwarancji nie da np jak odczekam pol roku ze nam sie uda tym bardziej ze teraz staralismy sie prawie rok:sorry2::-(
 
EwelinaK, Zjola, onaxxx, jankesowa - bardzo Wam dziękuję :-)

EwelinaK – trafisz na właściwego lekarza w swoim czasie ;-)

Zjola – a nie wystarczy przepłukać, jak mnie zatkało to do znajomej pielęgniarki, ona strzykawa, woda i mi pomogła :dry:

EdyśG – a ten krwiak to co ma się sam wchłonąć, nie idzie mu jakoś pomóc dla bezpieczeństwa maleństwa? :sorry2:

V_jolka – ale mądraliński ten Twój synek :-D

Jankesowa – nie zazdrościć tylko wierzyć, że każda z nas po kolei taki brzuszek tu zaprezentuje ;-)
A ja jeszcze w pidżamie chodzę :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Muszę się brać za obiad, ale mi się nie chce. Do tego oglądam wieści powodziowe i się dowiedziałam, że mi ciotkę zalewa i babcię na Śląsku, telefon do Mamy wykonany, ona dalej do ciotki, która potwierdziła, że na tydzień są odcięci od świata na pewno, aczkolwiek do nich jeszcze woda nie doszła aż tak, bo są ciut wyżej. Do babci Tata będzie dzwonił jak z pracy przyjdzie. No, ale jest nieciekawie. A podobno teraz te deszcze idą na Poznań i Warszawę :no:
 
Czesc dziewczynki:-)
Ja tylko na chwilke.
Mala marudna-chyba przez te zabki...W nocy budzila mi sie i plakala...
Dzis mielismy wizyte u ortopedy i wszystko jest w porzadku:_)

Violka super,ze interes siekreci...

Pozdrawiam wszystkie Buziaki
 
reklama
Lilijanko, Onaxxx, bardzo Wam dziękuję!:tak:

Lilijanna, przecudny ten Twój brzuszek, nie mogłam się napatrzec :-).

Dziś czuję się trochę lepiej, ale pogoda nie pomaga w próbach uzyskania dobrego nastroju...:no:!
 
Do góry