reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam Wszystkie po weekendzie:)
Lina82 przytulam i zapalam (*).. Wiem, że jest Ci teraz ciężko ale musisz wierzyć, że będzie dobrze.. Odpocznij.. Ból tak naprawdę nigdy nie będzie mniejszy ale musimy się nauczyć z nim żyć.. jak cały czas powtarza mi mój mąż, przez takie zdarzenia jesteśmy silniejsi.. I musimy wierzyć i mieć nadzieję, że i kiedyś dla Nas zaświeci słoneczko.. Trzymaj się cieplutko i zostań z Nami..
Jankesowa zapalam (*) i witam wśród Aniołkowych Mam.. Przytulam i przesyłam dużo sił dla Ciebie, nie dręcz się pytaniami - z czasem będzie lżej i uwierz i dla Nas przyjdą lepsze czasy.. Zmień lekarza i to jak najszybciej.. Odpocznij, zrób badania, a zobaczysz, ze już niedługo będziesz cieszyć się szczęśliwym macierzyństwem..
Liljanna co ja mogę o sobie powiedzieć.. Mieszkam obecnie za granicą ale to jeszcze tylko trochę.. już niedługo z mężem wracamy z czego się bardzo cieszę.. Tak naprawdę to dopiero teraz zaczynam robić jakieś badania (wcześniej nie trafiałam na dobrych lekarzy ). Od mojego ostatniego poronienia mineło zaledwie dwa tygodnie a ja już myśle o tym by ponownie się starać. Być może dlatego, że poroniłam samoistnie bez żadnej ingerencji lekarza. Choć wiem, że jest jednak trochę za wcześnie ale z mężem potrzebujemy teraz tej bliskości. Tobie Liljanno życzę jak najpiękniejszego Macierzyństwa:)
A wrzesień to jest najpiękniejszy miesiąc na ślub.. sama wiem z doświadczenia.. Wszystkim życzę tak cudownego ślubu..:)
 
reklama
A wrzesień to jest najpiękniejszy miesiąc na ślub.. sama wiem z doświadczenia.. Wszystkim życzę tak cudownego ślubu..:)

Miło słyszeć o wrześniu,:-) jasminek życzę powodzenia w starankach. Ja zaczęłam się starać po 2@, ponieważ lekarze mnie nastraszyli, że trzeba odczekać.
 
lina nikt nie widzi sensu w tym co sie dzieje..dlaczego odchodza nasze dzieci...ja rowniez mam maly problem z zajsciem...o kazda ciaze staralismy sie ok roku....ja walcze o dzidzie od 2006...i jesli juz sie udaje to moje dzieci obdchodza...najbardziej przezylam starte moich blizniaczek..tak marzylam o blizniakach i kiedy juz zostalo mi to dane to los tak okrutnie mi je zabral....tak jak ty stracilam Tate...i 4 dzieci...(napewno twoj tata nie zabral ci dzieciatka-przeciez ty tez jestes jego dzieckiem i napewno jako rodzic chce -nawet z gory-dla ciebie jak najlepiej,a jesli juz sie tak stalo ze fasolka musiala odejsc,to badz spokojna-twoj Tata opiekuje sie aniolkiem)......nie trac wiary...teraz moze ci jej brakowac-to zrozumiale...ale zobaczysz ze to forum napelni cie nadzieja...przekonasz sie jaka trudna walke toczymy wszystkie-Aniołkowe Mamusie-o nasze sloneczka-walke ktora kazda z nas wkoncu wygra....ty rowniez doczekasz sie bejbika...uwierz w to...bo wiara czasem czyni cuda :tak:
jankesowa wlasnie tak to czasem jest z tymi lekarzami...ja kazda ciaze prowadzilam u innego...a teraz leczy mnie jeszcze ktos inny...tyle czasu poswiecilam i dzieci stracilam a kazdy mowil ze wszystko ok i to przypadek...no k*rwa jaki przypadek jak stracilam 3 ciaze :wściekła/y::no: niektorzy sa konowalami i tyle...musisz poszukac dobrego lekarza bo to polowa sukcesu....ale wiem co to znaczy szukac specjalisty...przez ile "rąk" przeszlam to tylko ja wiem....masakra jakas...
przykro mi ze i ty dolaczylas do grona Aniolkowych Mam....ehhh zycie nas nie rozpieszcza....malenstwo wroci do was...zobaczysz...:tak:
wedlug mnie i moich doswiadczen zeby pozbyc sie choc troche leku przed nastepna ciazą warto zrobic chociaz podstawowe badania(krew,mocz,wymaz z pochwy i cewki,tarczyce) warto bo potem ewentualne leczenie i swiadomosc ze sie zrobilo wszystko by dziecko przyszlo na swiat w terminie...ja miesiac po porodzie poszlam do pewnego "doktora"(w cudzyslowiu bo to jakis debil byl a nie lekarz) a ten mi tekst:"wszystko ok,ładnie sie zagoilo-mozna sie starac"?!?!?! ale na szczescie cos mi podpowiadalo ze musze szukac innego gina..i znalazlam-wszystko wyszlo i moje leczenie dobiega konca-gdybym posluchala tamtego to nastepna ciaza skonczyla by sie tak jak tamte....
a co do mojej wizyty dzisiejszej wlasnie-wszystko ok :-) tylko kontrolny wymaz(wynik do 5 dni) hormonki z krwi(wynik za 2-3 dni) i jak bedzie ok to sie staramy!!!!!!!!!!!:-):-):-):-) mowilam mu ze mam ta niedoczynnosc jeszcze ale powiedzial ze to ok...mam leki i wizyte u endokrynologa wiec jest ok....a sam byl w szoku ze okres mi sie tyle spoznil i testy wyszly (bardzoooo blade) ale powiedzial ze to tak sie pierniczy bo hormony mi szaleja...a usg dowcipne bylo ok :)))
 
Jeżynka to życzę szczęścia na nowej drodze życia - ja to miałam przeboje przed ślubem, w czwartek jeszcze miałam przymiarkę sukni i musiałam ją po raz trzeci zwężać a do tego w ostatni dzień biegałam i szukałam sukienki na poprawiny.. w piątek pracowałam jeszcze, tak więc do ślubu szłam zarazem zmęczona i szczęśliwa..
 
jasminek, no to miałaś przygody przed ślubem :-)
aniołki, czyli znalazłaś co było przyczyną Twoich strat?
 
Dziękuję Wam z całego serca za miłe przyjęcie. Cieszę się, że odważyłam się napisać. Taka rozmowa jest bardzo pokrzepiająca, choć ciężko czytać o tym, jak trudne chwile takie młode babki jak my musiałyśmy przeżyć. Ale macie w sobie dużo nadziei i wiary, która się bardzo udziela.
W tym tyg. mam wizyte kontrolną po zabiegu. Mam nadzieję, że wszystko zagoiło się jak trzeba i bedę mogła się z moim M starać o dzidzię jak najszybciej. Doktorka mówiła wczesniej, że można będzie próbować za 2-3 @.
Jankesowa, bardzo mi przykro, że trafiłaś na takiego lekarza. To ważne, by w takiej chwili zrozumiano co czujesz, żę Cię boli, nie tylko fizycznie. Mi się udało trafić na super personel, zajęli się mną bardzo dobrze, a lekarze współczuli i jednocześnie podnosili na duchu.
Trzymam kciuki za Was wszystkie, Kochane!:-)
 
Cześc dziewczyny !!!
Witam wszyskie nowe aniołkowe mamy zaplam (*) dla waszych pociech.
Karolcia81 dziękuję za wsparcie.
Kasiu modlę sie za was.\
U nas nic nowego odebrałam akt urodzenia i dzis PZU załtwiliśmy jutro jadę do zakładu pogrzebowego, postanowiliśmy pochować naszego aniołka. W czwartek jadę do Łodzi do prof. Tchórzewskiego zobaczymy co powie dam wam znać.
Pozdawiam







Moje aniołki:
Olek 11.11.2008
[*]

Mikołaj 23.03.2009
[*]

Michał 04.11.2009
[*]

Adam 04.05.2010
[*]
 
Jankesowa- witam, bardzo mi przykro z powodu Aniołka
[*] Tulę... A taki gin., łoj u mnie to by dostał po mordzie...:wściekła/y::wściekła/y: co za typ w ogóle


Kasiawd- przytulam...

Lilijanna- sukienka zamówiona, ale to na kościelny no i szycie zawieszone:-D:-D. Oj ciężko było, aby zadatek nie przepadł, ale babka poszła na rękę i za rok zaliczą mi zadatek z tego roku:rofl2: do cywilnego muszę iść porozglądać się w tygodniu, ale jak to ja mówię mam jeszcze czas:rofl2::rofl2::rofl2:
 
reklama
Cześć kochane.....

Lilijanna - dzieki za pamięć...wyjazd nie za bardzo sie udał...bo pogoda była koszmarna ....cały urlop lało...ale w czerwcu kolejny..dłuższy...i to zagraniczniasty...więc będzie słoneczko na bank!

Martuś - do tej pory wszystkie wyniki książkowe....tylko jeszcze z ta urea i mykoplasmą czekam...bo jakos tak sie nie składa, albo czasu nie ma, albo z pracy nie mam jak sie wyrwać, albo mam @ - tak jak teraz...i nici z wymazu...ale myślę, że jeszcze w maju sobie zrobię...bo w końcu w czerwcu staranka....a to już tuż, tuż.

jankesowa - zmień gina!!! ja Cię bardzo proszę....z takim podejściem to on powinien....aaaaa nie będę komentować!

aniołki - czyli jednak ta tarczyca to nie wyrok...super, że jednak staranka się zaczną....czyli czerwcowe trzęsienia ziemi zapowiadają....a potem zbiorowe testowanko....?

kasiawd - pamiętaj, że jesteśmy z Wami całymi serduszkami....jeszcze zaświeci i dla Ciebie słoneczko...zobaczysz...ja mocno w to wierzę!

Agatka - buziole dla Ciebie i Alicji...jesteście cudne...a Ty jesteś WIELKA!!!

A u mnie moja @ sobie trwa...już trzeci dzień...właściwie to juz się chyba zaczyna kończyć....i juz zaczynam ciągle myśleć o zbliżających się starankach.....
No i od 2 miesięcy jemy z Z. kwas foliowy...i to on o nim pamięta, po obiedzie sięga po tabletki i kładzie mi na dłoni....to takie urocze...widzę jak bardzo pragnie fasolki....

Milutkiego dnia....


Kasiu - trochę boje sie pytać...ale jak sobie radzisz? Jak Wercia? Przytulam...
 
Do góry