reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Nie tylko w Irlandii, ja byłam u poleconej ginekolog w Polsce i ona mi powiedziała, że po pierwszym poronieniu, nie są konieczne badania, ponieważ połowa pacjentek na oddziale ginekologicznym to dziewczyny po por. Ja mam zrobiona morfologię, cytomegalię, toxo i cytologię. Ale ta ureaplasma mnie przeraża:(
 
reklama
Nie tylko w Irlandii, ja byłam u poleconej ginekolog w Polsce i ona mi powiedziała, że po pierwszym poronieniu, nie są konieczne badania, ponieważ połowa pacjentek na oddziale ginekologicznym to dziewczyny po por. Ja mam zrobiona morfologię, cytomegalię, toxo i cytologię. Ale ta ureaplasma mnie przeraża:(


Toksoplazmozę i cytomegalię miałam robioną i tego świństwa nie mam. Muszę więc szukać dalej!
 
Wiecie co, czasem mnie przeraża to, że nie wiem co się stało nie tak w pierwszej ciąży. Szukanie przyczyn jest trudne, jest tyle badań... Tak bym chciała żeby tym razem wszystko było już dobrze...
 
Ja mam dwie koleżanki, które wcale nie robiły badań i te ciąże to były takie w kratkę. Jedna udana, druga nie.
Jedna z nich z trzech ciąż ma dwoje dzieci, a druga z trzech ciąż ma jedno. To więc może być loteria:-(
 
Witam Was babeczki!

Lilijanno - kochana ta twoja dzidzia :-)

Słodziutka - trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie. To Ci się po prostu należy !!:tak:

Marta - tak mi przykro. Wiem co przeżywasz. Ja też niedawno straciłam swoje maleństwo i nie mogę przestać o nim myśleć. Musimy wierzyć, że jeszcze los się odmieni.

Kasiu - wspieram Cię myślami, żebyś przetrwała ten trudny czas.

A ja mam takie pytanko :sorry2:
Mój M był trzy dni w szpitalu, bo robili mu badania w związku z zawrotami głowy. Niczego nie wykryli. Neurologicznie jest ok, wzrok ok, błędnik w porządku, słuch w porządku, EEG głowy ok. Powiedzieli, że to może być borelioza i trzeba pod tym kontem zrobić badania.
Poczytałam trochę w internecie i dowiedziałam się, że podobne objawy może też dawać ureoplazma, mykoplazma itp.
Wyczytałam tam też min., że mogą one powodować obumarcie płodu.

Czy któraś z Was spotkała się z takim przypadkiem, albo słyszała coś o tym?:dry:
Nam część objawów się zgadza, ale ponoć z tym bywa różnie, bo objawy mogą być wielonarządowe, u każdego inne.
Stwierdziliśmy, że od poniedziałku działamy dalej i badamy te wstrętne bakterie, bo może to one spowodowały obumarcie ciąży?
Mój M powiedział, ze musi to sprawdzić, bo drugi raz nie zniesie utraty dziecka! :no:
W takich chwilach widzę jak bardzo to przeżywa.

Lilijana ma rację, nasi mężowie to nasi sprzymierzeńcy. Też cierpią, tylko na swój sposób. Ja przyjęłam taktykę, że nie mówię o naszej stracie. Ale przychodzi czas, ze on sam o tym mówi i wtedy dobrze się rozumiemy i wspieramy, a przede wszystkim mobilizujemy się do działania! :tak:

Ściskam Was wszystkie mocno!

Ja mam ureaplasme i ona zabiła nasze dziecko, ja mam czasem zawroty głowy i szmery , to może mieć związek ,ale nie musi czasem widze jakieś mroczki, no i bezspornie głowny objaw to częste infekcje pochwy i pęcherza moczowego ,ale mój M nie ma żadnych objawów ,a prawdopodobnie też to ma, to daje objawy w fazie przewlekłej czyli tej którą ja mam co miesiąc piecze mnie cewka moczowa, mam czasem niewyjaśnione gorączki ,zawalone gardło rano itd itd i tak moge w nieskończoność, pisałam wczesniej cały tekst o ureaplasmie nie pamiętam na której stronie tam pisało coś w tym stylu,że nieleczona ureaplasma daje objawy w postaci nawracających poronień.
Dodam ,że mykoplasma daje podobne objawy ,a najgorsza jest chlamydia i hpv, ja robiłam ten urogin jeden wymaz badany na
ureaplasme
mykoplasme
chlamydie
opryszczke
hpv
koszt około 400zł no i wizyta
a za badanie kolejne tylko na ureaplasme coś około 130-150zł kosztuje no i wizyta dziewczyny trąbie jeszcze raz warto sie na to zbadać popytajcie swoich lekarzy może coś taniej doradzą
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Czesc dziewczyny tak was czytam i przeraza mnie ta ureaplasma czasem mnie piecze cewka moczowa ale mialam w mlodszych latach czesto przeziebiony pecherz i myslalam ze to tym spowodowane jest a teraz jestem pelana watpliwosci:-( napewno przed rozpoczeciem staran zrobie sobie to badanie.Kobietka22 pisalas wczesniej ze dlugo leczy sie to chorobe a mozesz mi napisac jak dlugo ty wiesz o niej i czy mozna wykryc to ile juz sie na nia choruje i w jaki sposob to cholerstwo leczyc acha i jakie sa jeszcze skutki nie leczonej choroby?????Ehhh naprawde sie przestraszylam ze to mam....
Slodziutka serdeczne gratulacje kochana!!! Mocno trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze:-)!!!!
 
Dziewczyny podaje adres strony testu urogin pronatal (ten był moim pierwszym testem na wszystkie wymienione tutaj bakterie kosztował 400zł)
Urogin - Kobiety - po co się badać?

A ten robiłam teraz na samą ureaplasme 130-150zł.
UroGin - diagnostyka zakażeń: choroby układu płciowego, bezpłodność i jej przyczyny. Choroby narządów płciowych

Lila ja to mam pewnie już od bardzo dawna bo ja poroniłam 3 lata temu i tuż przed poronieniem zaczęły sie objawy jak już byłam w ciąży ,ale nie zawsze te objawy są , czasem wogóle nie występują , ja nie wiem ile to sie leczy bo dopiero zaczęłam i brałam jeden antybiotyk za 3 tygodnie sie okaże ,ale pewnie sie nie udało bo znowu mnie piecze tam:zawstydzona/y:, trzeba to leczyć do skutku to jedna z opornych bakterii i nawet antybiogram nie pomaga:wściekła/y::no:, ja miałam mieć antybiotyk potem wymaz i zależnie od wyniku jeśli nadal jest to kolejny antybiotyk ,znowu wymaz i tak do skutku, po wyleczeniu szczepionka i przez 2 miesiące leki na uodpornienie 100zł opakowanie, już mnie lekarz uprzedził.
 
Ja często miałam zapalenia pochwy. Najpierw to były grzyby, po antybiotykach a pół roku temu miałam robiony wymaz i wyszło, że nie ma grzybów tylko dwa rodzaje bakterii kałowych. Ale w tym wymazie nie wykryto ani ureaplazmy ani niczego w tym rodzaju.
Pytałam się też mojego gina po zabiegu, czy to nie bakterie przyczyniły się do naszego nieszczęścia ale on powiedział, że wynik badania histopatologicznego wykazał by wtedy stan zapalny. Ale ja chyba dla pewności zrobię sobie te badania, bo często mam jakieś infekcje, a u mojego M wykryto liczne bakterie w nasieniu tylko nie wiemy jakie :crazy:
No i może to wszystko razem do kupy dało efekt jaki dało :wściekła/y:
 
reklama
A no i tak na marginesie miałam robiony antybiogram, który niczego innego nie wykazał. Z tym, że to nie był test na ureaplazmę.
 
Do góry