reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
LucyF- no właśnie zanim doczytałam Twojego posta do końca, też musiałam zerknąć, który to tydzień, bo wydawało mi się wcześnie, ale zleciało nie? Pamiętam jak dopiero co, a tu już 18tc leci. No i gratuluję chłopaka, w końcu może nam tu równowaga na forum zanika, bo póki co dziewuszki przodują.
Jeżynka - z tą kawą to masz rację, głównie też o to żelazo chodzi, skleroza ciążowa :-p
 
Lili leci oj leci, no i dobrze, dla mnie to i tak za wolno bo juz bym dzidziola chciala miec w domku:tak:
jezynka ja to mialam super bo od kawy to odrzucilo mnie na kilometr jak zaszlam w ciaze, wiec problem z glowy
 
Ostatnia edycja:
Wiesz ja niestety mam pracę zmianową, więc muszę też pracować na nockach, (właśnie od poniedziałku idę na nocki:( ) tak więc wtedy pije więcej kawy. Choć od ostatniej ciąży piję jej znacznie mniej:)
A czy wiecie może jak to jest z lataniem w ciąży?? Czytałam już tyle artykułów i naprawdę różnie piszą:szok: choc ponoć pierwszy i trzeci trymestr są najbardziej niekorzystne. Czy latałyście może w ciąży??
 
Cześć dziewczyny!!!
Długo nie pisałam, ale miałam trudne dni, co chwila usg i ogromny strach o moje skarby. Niestety jeden pęcherzyk się wchłonął i został tylko jeden, ale ten także nie dał rady i przestał rosąć jest o całe 8 dni opóźniony wielkością. Beta także niewielka 4471 w 7 tygodniu. W poniedziałek mam powtórzyć betę i jak niewiele przyrośnie to idę na zabieg. Jest mi bardzo ciężko zwłaszcza, że moja córeczka ciągle planuje kiedy będzie siostrzyczką wczoraj kazała mi tańczyć taniec radości, bo chce mieć rodzeństwo ja chyba zwariuję, żeby nie jej ogromna chęć posiadania rodzeństwa bym się poddała, bo 4 poronienia w zupełności mi wystarczą. Dziewczyny co mam jej powiedzieć, że straciłam jej braciszka, albo siotrzyczkę, że urodzę za rok a jak nie. Ona wszystko planuje nawet jak mnie będzie odwiedzać w szpitalu chyba w przedszklu jakieś dziecko musiał opowiadać.
Mam pare pytań do dziewczyn które robiły badania genetyczne poronionego płodu i które chowały swoje dzieci poronine tak wcześnie, jeśli nie będziecie chciały o tym pisać na forum napiszcie do mnie na priv bardzo proszę.
Zamierzam oddać do badań genetycznych kosmówkę, ale u nas w toruniu nie badają najbliżej znalazłam w poznaniu i gdańsku jak to wygląda? Cy sama mogę materiał zawieść?
I jeszcze pytanie odnośnie pogrzebu, chciałabym teraz pochować moje dziecko, wczśniej tego nie robiłam, ale terza chcę znalzłam księdza, który się zgodził mszę odprawić , ale nie wiem jak zabrać resztki mojego dziecka ze szpitala i jak załtwić miejsce na cmentarzu czy w zakładzie pogrzebowym. Proszę o pomoc.
Przepraszam że tylko o sobie bardzo mocno współczuję dziewczyną które są nowe i też straciły swoje maleństwa, trzymajcie się i wierzcie w to że uda się każdej z nas ja staram się wierzyć, że mi też się uda. Pozdrawiam







Moje aniołki:
Olek 11.11.2008
[*]

Mikołaj 23.03.2009
[*]

Michał 04.11.2009
[*]

(*)(*)(*)(*) straszny ból i rozczrowanie

kasiawd tak bardzo mnie ścisnęło za serducha jak przeczytałam Twój post. Kochana, ja Ci nic nie doradzę w kwestiach o które pytasz jednak pamiętaj, jestem z Tobą całym serduchem, i myślę, że ni tylko ja...wiem co czujesz. Ale pamiętaj nie poddawaj się, córci wytłumacz to co się stało, powiedz, że jeszcze kiedyś na pewno będzie mieć braciszka lub siostrzyczkę...Nie poddawaj się!!! Trzymam za Was!!! Przytulam mocno...
 
witam
kasiawd tak mi przykro ale jeszcze jest nadzieja :-) uwierz w swoje dzieciatko ze jest silne ;-)

ja dzis po kawie padłam trupem juz jak wrocilam z zajec to myslalam ze pojde nyny ale przeszlam sie na targ a potem zupke odgrzalam i poszlismy na kawke do tesciowej i padalam do wyrka myslalam ze zupka mi sie uleje bo jakos nie umialo mi sie odbic a jak juz sie odbilo to prawie zygnelam :/

polezalam troche i przeszlo mi dziwne w ogle po kawie zeby sie spac chcialo
pojechalismy na rowerki po asfaltowej drodze a ja mam rowerek z resorami wiec mna tak nie trzesie jak na normalnym i powiem wam ze teraz to juz sie super czuje :-) przewietrzylam łepetyne :-)

teraz piekem kielbaski bo mam ochote na takie z cebulka

jezynka witam cie i zapalam światełko (*) dla aniołka, robilas jakies badania po poronieniu? może warto jeśli nie robilas?

lucyf a gdzie fotki maluszka i twojego brzuszka :p cos nas olewasz

lili mi tez zabrakło słow na posty tej "Pani" na uprawnieniach po.... nie wiem skad takie dziwne problemy chyba sama sobie je wymyslila no ale tak mowie ten kto tego nie przezyl nic nie zrozumie

agnieszko do d.... z tymi tanimi liniami lotniczymi ja latalam wizzerem kiedys jak w irlandii mieszkalam i mialam serdecznie dosyc latania, ciagle bilety przebukowywali i kasy nie chcieli zwracac a jak zwracali to po innym kursie walutowym i wychodzilismy stratni, nawet przed slubem nam lot odwolali :-O na ostatni moment szukalismy innych lini i znalezlismy-mielismy mega pecha ze slubem bo najpierw sala ktora byla zarezerwowana zostala sprzedana, potem mama szukala innej ktora my zobaczylismy tydzien przed slubem :/ potem auto do slubu sie rozpierdzielilo trzy dni przed slubem i jechalismy naszym randkowym tzn od rodzicow adama (adam do mnie nim przyjezdzal na randki :-D ) no i jeszcze ten samolot... mielismy wrazenie ze slubu moze mamy nie brac hehe

papa uciekam do kielbasek :-D
 
Witajcie dziewczynki my nadal 2 w 1. Jutro jadę do szpitala i tam zostaje bo niby 1dzień jest już po terminie i boję się że będę tam musiała leżeć bóg wie ile. Dziewczynki mam pytanie co mam wykombinować żeby szybciej podali mi oksytocyne żebym nie musiała tam leżeć tydzień lub dwa szlak mnie chyba tam trafi:-(.
Trzyamjcie mocno kciuki i będę pisała sms bo neta chyba nie będę miała. Pozdrawiamy z zuzią Dodaj na bloga
progress.gif
Edytuj Odpowiedz Cytuj
 
Karola, myślę, że oni nie mają interesu w tym, żeby Ciebie tam trzymać przez tydzień czy dwa, skoro maluch jest już donoszony. Może po prostu skończy się na ktg i badaniu, i jak wszystko będzie ok to puszczą Cię do domu.
A teraz powinniście urządzić sobie z mężem romantyczną noc (przecież tyle postu mieliście, po porodzie znów post), może akurat to na Zuzię zadziała ;-)
 
Z tego co się orientuję, to wynik jest ok.
Doczesna prawdziwa bez kosmków oznacza, że nawet nie było żadnej martwicy ani zapalenia.
Brak kosmków też jest ok, bo wtedy nie ma podejrzenia o zaśniad groniasty.
Nie spodziewała bym się jednak, że lekarz powie coś więcej. Jako przyczynę poda prawdopodobnie genetyczną wadę zarodka lub zaburzenia hormonalne.
W twoim przypadku rzeczywiście można zrobić różne badania, które mogą dać odpowiedź dlaczego nastąpiło poronienie.
W moim przypadku było inaczej, bo dzidziuś obumarł w 7 tc, ale nie wystąpiło poronienie tylko przez 3 tygodnie nic nie wiedziałam, aż do momentu zrobienia USG. Konieczny był zabieg, bo mój organizm dalej twierdził, że jest w ciąży.
W takim przypadku badania hormonów, są bez sensu, bo hormony utrzymywały ciążę prawidłowo. W moim wyniku histopatologicznym wyszła już niestety doczesna martwicza, bo zaczął się rozkład :-( i jeszcze te nieszczęsne kosmki, ale potem okazało się, że na szczęście zaśniadu nie było.

Myślę, że nie musisz się martwić wynikiem a zielone światełko dostaniesz od zaraz. Trzymam kciuki za następną zdrową fasolkę!

Dziekuje ci bardzo kochana za odpowiedź...kurcze skoro tak mówisz, to pewnie wiesz lepiej ode mnie... wiesz ja niby sie nie martwie tym, przeciez mam juz zdrowego synka, , na którego nawet długo nie czekalismy, bo ledwo zaczeliśmy sie starac i udało sie....mimo, że ciąza była troszke zagrożona to mały urodził sie zdrowy i jak narazie nie narzekam, ma już 2 latka i 3 miesiące prawie i jest naprawde moim skarbem....
...ale wiadomo ...teraz troszke posmutniałam...bo 7 tydz, to..maleństwo już zaczyna sie rozwijać, rosnie.... i codziennie jeszcze o tym mysle, dlaczego tak sie stało?dlaczego tak musiało być?

Buziakiiiiiii :))))))))))))) :************
 
reklama
misiowata - to witaj w klubie! A jakie TY leki bierzesz na tarczycę?
Ja mam nadzieję, że po odstawieniu tego leku mi się unormuje, jak nie to też mnie czeka wizyta u gina..

mi profesorka od tarczycy zrobila biopsje tylko jednego guzika (a mam 2 ) ale potwierdzila ze poniewaz tsh jest w normie to nie przepisze zadnych lekow, mowila ze w takiej sytuacji hormony moga zaszkodzic, mam tylko regularnmie w razie ciazy badac tsh, wczesniej inny endokrynolog mowil to samo,balam sie ze tarczyca mogla byc przyczyna obumarcia ciazy po miesiac po zabiegu robilam wyniki i mialam podwyzszone przeciwciala antyTG ale profesorka to zbagatelizowala ze podobno to nie ma zwiazku, ze tylko gdybym miala wyrazna nadczynnosc/niedoczynnosc = zly wynik tsh to wtedy mozna mowic o przyczynie i leczeniu. Ja juz mam troszke dosy lekarzy i badan po stresach z biopsja chce odpodczac, dlatego poczekam jeszcze jeden cykl i tak planuje wizyte u ginekologa chce jakiegos wybrac przed ewentualna ciaza, pozdrawiam
 
Do góry