Gosia Lew – tylko pamiętaj jak już nabrałaś sił po urlopie, nie zatrać się w tej pracy od razu, paskudna @ a niech ją
Daaa – tak jak dziewczyny piszą, a niech Cię mdli skoro te mdłości „dają” szczęście w postaci dzidzi ;-)
Justa555 –witam i co tam u Ciebie?
Narfa – witaj wśród nas kochana, nie panikuj, tutaj dziewczyny starały się i dłużej i są w ciąży, nic na siłę, dziecko czeka na dobry moment. Ja np. czekałam rok, bardziej na to, żeby mój m. się przestawił, żeby zapragnął dziecka, a ja nie chciałam poganiać i wiesz jestem w ciąży a termin porodu pokrywa mi się z dniem kiedy dwa lata wcześniej dowiedzieliśmy się, że będziemy mieć pierwsze dziecko, które niestety jest już w niebie, ale widocznie nasze dzieciaczki się dogadały i sprawiły nam taką zbieżność dat. I wierzę, że to nie jest przypadek. A może Twój organizm potrzebuje jeszcze troszkę czasu, pozwól mu i odpręż się ;-)
Zjola i Megicarpenter – witam i zostańcie z nami, warto, same się o tym przekonacie, to forum leczy i pomaga.Jesteśmy z Wami
Kobietka22 – a u nas śnieg pada od dwóch dni, po godzince dziennie, co stopnieje i człowiek zaczyna się cieszyć, że wiosna to ten śnieg przypomina, że jeszcze nie. A leń minie, jak słońce na stałe wyjdzie.
Mysza – i jak tam i jak tam, jakieś nowe objawy?
Karolcia81 - cieszę się, że @ terminowo, a na interpretację wyników ja bym poczekała na specjalistę, bo po co się stresować, że się tego nie rozumie i wmawiać sobie rzeczy niepotrzebne. A 2 tygodnie szybko miną.
Pati – dasz radę z tym zaliczeniem, zdolna bestia jesteś. Czekamy teraz na Twoją dzidzię i Oli oczywiście. Teraz Wasza kolej Skarbie. :-)
Czarna76 – cieszę się jak wariatka, ale nie miałam parcia na konkretną płeć, z takim samym entuzjazmem przyjęłabym chłopca. Ważne, że dzidzia zdrowa i moja. A z tymi plastrami zobaczysz będzie wszystko ok., miałaś obawy, ale na pewno @ przyjdzie.
LucyF – cieszę się, że druga wizyta zaliczona pozytywnie. Tak mi się podobają te Wasze suwaczki z daaa, bo są takie świeże i wbrew wszystkiemu szybciutko mkną, co oznacza, że nasze też w miejscu nie stoją. Słuchaj ja miałam takie 3 dni, że mój A. tak mnie drażnił, że chodziłam spać o 18, a najgorsze jest to, że chłopak nic nie robił. Po prostu hormony działały. Najgorsze, że sama siebie denerwowałam, ale fiu przeszło mi.
Katkaa –witaj.
Wiolka_1982 – następna z @, to teraz czerpać radość ze staranek, a najważniejsze z samych siebie, nastawienie na szóstkę. I nie przemęczaj się w tej pracy, dobrze? Obiecaj!
Kasiu – dzielny chłopak, ale co u się dziwić to Twój synek. Czyli czekacie dalej tak, już spokojniej. Myślę, że Twoje opanowanie i lepsze nastawienie też sporo daje.
Monisiowata – a co tam się dzieje u Ciebie? Może jak nam się wygadasz to wspólnymi siłami tego doła wygnamy?
A u mnie? Dzidzia chyba siedzi mi na wątrobie, bo strasznie mnie boli
I zastanawiam się jak ją przerzucić
Dziewczyny teoretycznie mamy imię dla naszego Skarba i o to propozycje:
1) Adrianna - i tak chyba pozostanie, bo mój A. bardzo by chciał
2) Zuzanna - bo nam się strasznie podoba
3) Marianna - bo jest to połączenie imion teściowej, która niestety już nie żyje - Maria i moje-Anna, ale jakoś mój m. za tym nie jest, wolałby samo Maria, ale na to ja się nie zgodzę, bo po m. dzieci mają krótkie nazwisko, więc chcę by chociaż imię było długie :-)
4) Lilianna - i to jest moje marzenie raczej nie do przeskoczenia, chyba, że będziemy mieć cztery córki
Tak bardzo mi się podoba zdrobnienie Lili właśnie
Póki co jest Adrianna, czyli Ada. A jakie są Wasze opinie?