reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ilonka ja tego nie rozumiem tym bardziej, że jak wybieraliśmy drugi termin to w porozumieniu z całą rodziną. Wtedy jakoś nikt nie oponował. Nikt nie powiedział, że nie będzie nadal w stanie cieszyć się naszym szczęściem... A teraz nagle jest problem... I ten tekst, że właściwie po co mi wesele... Nikt nie pomyśli, że nie będę miała nigdy pięknego kościelnego ślubu i że może choć pięknym weselem chciałabym sobie to jakoś wynagrodzić...
 
reklama
Ilonka ide do doktora Cholewy ma dobre opinie mam nadzieje ze sie sprawdzi jako lekarz zobaczymy.Ja juz mam wymaz pobrany w domku.Jutro zaniose do labolatorium .
Ilonko idziesz na badania genetyczne masz skierowanie nie bylo problemu zeby dostac od lekarza panstwowego.Bo ja chodze prywatnie dp lekarza .I teraz musze sie wybrac do lekarza panstwowego po takie skierowanie
She taki wymaz bierze sie przy badaniu ginekologicznym do takiej fiolki lekarz pobiera.Wyglada jak patyczek do czyszczenia ucha tylko duzo wiekszy
 
Ostatnia edycja:
Asiu ja właśnie też tego nie potrafię pojąć, jak widać rodzinka zmieniła zdanie
ale słoneczko nie przejmuj się na razie żyjcie dniem dzisiejszym, termin przedyskutujecie, ale nie rezygnuj ze swoich marzeń. Przynajmniej w tej kwestii nigdy bym się nie dała przegadać. Ślub i wesele pamiętasz do końca życia, więc ma być tak jak ty sobie to wymarzyłaś.

Anetha
i ja zasięgnęłam języka odnośnie lekarzy z provity i faktycznie o doktorze Cholewie krążą bardzo dobre opinie. Więc kochana idź, a może później i ja pójdę twoimi śladami :) Nie wykluczam tego :)

Ewcia cieszę się, ze jesteś, zaglądaj częściej jak masz ochotę :) Tobie też życzę miłej nocy
 
Witajcie dziewczynki my jak zwykle czujemy się tak sobie nerki bolą ale mam nadzieję że przestaną:-):-).
she skarbeczku przykro mi że musisz przeżywać teraz takie ciężkie chwile i doskonale cię rozumiem. A powiem ci szczerze że takich mężów jak agatki , którzy mówią do brzusia , tulą się i całują albo rozmawają jest naprawdę mało mój też nie tryska uczuciami niestety mówi tylko do zuzi jak mu się w głowie coś odklei albo jak zuzia tak kopie że brzuch faluje to pyta co ona tam robi. Juz mu bezczelnie ostatnio powiedziałam ze zuzia też by chciała buziaczka na wyjście jego do pracy to powiedział ze teraz będzie głaskał brzuszek i myslisz że głaszcze ni cholery ani razu. Jest mi strasznie przykro, ostatnio go trochę olałam i widzi że coś jest nie tak.
A strasznie przykro mi było jak w walentynki nie dostałam żadnego małego nawet prezenciku ja mu dałam prezent fakt skromny bo źle się czułam i nie miałam jak kupić a on mi powiedział że też musi mi coś kupić i nie dostałam nic do tej pory. Nie chodzi o to zeby coś kupił ale głupiego kwiatka by mógł tak że pamięta.
Więc ja powiedziałam sobie że mam go gdzieś i sama dam sobie radę nie odzywam się całymi dnaimi , nie pisze sms-ów i on widzi że coś jest nie tak. A przy koljenej okazji mu to wygarnę bo długo nie będę potrafiła w sobie tego dusić.
kocham go nad życie i chyba za bardzo bo nie umie tego docenić niestety. a mi brak sił już sił na to wszystko myślałam że ten rok się zacznie inaczej a tu jedne problemy się nie kończą a drugie zaczynają.
No to się wyżaliłam.
 
Ewcia Grześ zginął w wypadku samochodowym 22/10/09. My mieliśmy wziąść ślub 24/10/09. Nie muszę pisać jaki to był dla nas szok... Oczywiste było, że pierwszy termin odwołamy. Jak mówiliśmy o drugim, lipcowym nie było żadnych sprzeciwów. Mogli odrazu mówić, że w lipcu też nie będzie to dla nas dobry moment.

Ja czasem mam wrażenie, że mi i M zawsze musi coś się schrzanić. Poronienie, wypadek, odwołanie ślubu, szajbnięta ex... A gdzie miejsce na choć odrobinę szczęścia?

Śpij dobrze Kochana.

Anetha a jak się robi taki wymaz? Nigdy nie miałam okazji a jestem ciekawa.

Ilonka myślę tak jak Ty. Ślub to specjalnego rodzaju przeżycie. A ja zmuszona przez życie do odłożenia marzeń o kościele, chciałabym by cywilny i wesele były tym bardziej piękne i niezapomniane. Obawiam się jednak, że po październiku i teraźniejszych kłopotach, już nie wykrzesam z siebie nigdy takiego entuzjazmu...

Karola z tego co widzę, to mój M nie jest jedyny z takimi suchymi uczuciami i emocjami do ciąży. To straszne. Bo zasługujemy na takich facetów jak S Agatki. Ja w ogóle coraz częściej myślę, że faceci to takie istoty co to w ogóle nie myślą na przód, a żyją jedynie chwilą. Co ma być to będzie. Ja tak nie potrafię. A potem jak my mamy pretensje, że nas nie dopieszczają choć trochę, to uznają, że histeryzujemy... Ech... Prawda z tym Wenus i Mars...
 
Ostatnia edycja:
She może mój organizm wie,że przy każdym wahaniu ja sie zastanwiam i chce zrobić taki podstęp żebym sie nie stresowała jak faktycznie fasolinka będzie i nie przezywała od pierwszych dni i tygodni;-)
kochana nie będę nic radzić tobie bo wiem ,że jeśli sie nie jest w danej sytuacji to nie powinno sie wyrażać opinji ja to bym tak zrobiła ,albo tak trzymam jednak za was kciuki przytulam i życze żeby wszystko sie jednak ułożyło, a co do rodzinki to mają prawo do żałoby,ale mogli to powiedzieć zupełnie inaczej, np : żałujemy ,że nie będziemy mogli się bawić tak jak inni goście ,ale będziemy się cieszyć razem z Wami waszym szczęściem czy coś wtym rodzaju.Nieładnie postąpili naprawde.

No kochane ja zmykam iżycze miłej nocki ,a staraczkom owocnej nocki, zafasolkowanym życzę natomiast spokojnej nocki, a zastanawiającym sie i czekającym na badanka pięknych snów o dzidziusiach w ramionach:tak:
 
Asiu spokojnie, zobaczysz jakiś czas po porodzie siły na powrót wrócą i siły na przygotowania do ślubu też :) Dla mnie jak dotychczas ślub i wesele to najpiękniejsza rzecz jaką dotychczas przeżyłam, pewnie po porodzie będzie na drugim miejscu :)
Teraz skarbie nie myśl o smutkach, ciesz się rosnącym maleństwem w brzuszku i nie pozwól by ktoś albo coś zburzyło waszą harmonię. Ty i dzidzia jesteście teraz najważniejsze i bądź w tej kwestii egoistką proszę cię :)

Karola mój chłop tez na parę dni przed walentynkami gadał, ze musi mi cos kupić, a w dzień walentynek przyszedł bez niczego, no w sumie niczego się nie spodziewałam ale małe coś byłoby mile widziane, no ale cóż poradzić, że faceci mają takie ciasne umysły, ze jak im nie podsuniesz pomysłu to z niczym zazwyczaj sami nie wyjdą :)

Kobietka mój organizm też kiedyś ze mną bawił się w kotka i myszkę, aż w końcu dałam za wygraną a wtedy 2 kreseczki sie pojawiły :) Mam nadzieje, ze u ciebie będzie podobnie :)
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczynki!!!
Przeczytałam, ale nie jestem w stanie wszytskim odpisać - przepraszam:zawstydzona/y:

Daa - gratuluje jeszcze raz no i witaj oficjalnie w kręgu zafosolkowanych, teraz to mamy z fasolką Lucy 2 nowe na forum.

Mama Sówka - gratuluję synusia - śliczny żółwik!!!:-)

She, Agnieszka - strasznei mi przykro że macie problemy w związkach, ale pamiętajcie o swoich skarbach, które lubią szczęśliwe mamusie!!!

Ewela - odebrałam moje spodenki - bardzo fajne ale górę koło brzucha będę musiął troche przerobić bo odstaje no i na razie za dużo tam miejsca:-D I nawet wyglądają lepiej niżna obrazku - a rzadko się to zdarza :-)
Oto one: SPODNIE CIĄŻOWE - JEANS SUPER JAKOŚĆ ROZ. L (885798068) - Aukcje internetowe Allegro

Aga - gdzie jesteś niedobra!!!

Buziole dla wszystkich - jutro postaram się coś więcej popisać - jak będę w pracy:-D
 
reklama
ewcia grześ zginął w wypadku samochodowym 22/10/09. My mieliśmy wziąść ślub 24/10/09. Nie muszę pisać jaki to był dla nas szok... Oczywiste było, że pierwszy termin odwołamy. Jak mówiliśmy o drugim, lipcowym nie było żadnych sprzeciwów. Mogli odrazu mówić, że w lipcu też nie będzie to dla nas dobry moment.

Ja czasem mam wrażenie, że mi i m zawsze musi coś się schrzanić. Poronienie, wypadek, odwołanie ślubu, szajbnięta ex... A gdzie miejsce na choć odrobinę szczęścia?

śpij dobrze kochana.

anetha a jak się robi taki wymaz? Nigdy nie miałam okazji a jestem ciekawa.

ilonka myślę tak jak ty. ślub to specjalnego rodzaju przeżycie. A ja zmuszona przez życie do odłożenia marzeń o kościele, chciałabym by cywilny i wesele były tym bardziej piękne i niezapomniane. Obawiam się jednak, że po październiku i teraźniejszych kłopotach, już nie wykrzesam z siebie nigdy takiego entuzjazmu...

karola z tego co widzę, to mój m nie jest jedyny z takimi suchymi uczuciami i emocjami do ciąży. To straszne. Bo zasługujemy na takich facetów jak s agatki. Ja w ogóle coraz częściej myślę, że faceci to takie istoty co to w ogóle nie myślą na przód, a żyją jedynie chwilą. Co ma być to będzie. Ja tak nie potrafię. A potem jak my mamy pretensje, że nas nie dopieszczają choć trochę, to uznają, że histeryzujemy... Ech... Prawda z tym wenus i mars...
she ja mojemu bardzo często mówię że brakuje mi jego bliskości , głupiego przytulenia jest mi strasznie ciężko a kobieta w ciąży potrzebuje więcej uczuć a nasi mężowie albo prawie mężowie tego niestety nie rozumieją. Uwierz mi tyle razy płakałam że już nie mam siły do tego wszystkiego. Co chwile się wszystko piepszy a ja jestem bezradna niestety bo nie moge sama wszystkiego pozałatwiać tak jak bym chciała.
Ja mojemu mężowi ostatnio powiedziałam że mam już sość tego wszystkiego , że jak nie umie mnie docenic to niech sobie znajdzie taką która mu nie będzie ględziła nad uchem. A ja robie wszystko zeby był ze mnie dumny ma wszystko ugotowane naszykowane i tak nie umie tego docenić i powiedziałam mu ze od tej pory ja się zamykam jak będzie miał potrzebe to niech się odezwie bo ja nie będę już nad nim, nsakakiwała. Jest mi strsznie ciężko bo ja jestem z tych pieszczochów które potzrebują mnóstwo uczucia i mam nadzieję że przetrwam i się nie złame a on może coś zrozumie.
 
Do góry