reklama
Alicja1985 – witam się osobiście i coś wiadomo z tym zapeszaniem? Trzymać kciuki dalej? ;-)
maruszka9, agu_ska – witajcie
Mama Sówka – gratulowałam na wieściach, a co pogratuluje i tutaj – GRATULUJĘ :-)
She1978 – kochana doczytałam, niektórych problemów nie przeskoczysz, ale musisz myśleć o maleństwie. Nie wiem co mam Ci poradzić. Nie możemy mówić, że czegoś nie zrobimy albo zrobimy w przyszłości. Ja zawsze twierdziłam, że nie wybaczę zdrady, wybaczyłam. Po raz pierwszy i po raz ostatni. Rozmówiłam się z konkurencją – dziewczyna niereformowalna, szkoda słów – a A. wybrał, udowodnił swoją miłość. Dużo by pisać, a ja już nie chcę do tamtego wracać. Straciliśmy dziecko, wzięliśmy ślub, 6 miesięcy po ślubie prawie się rozwodziłam się, dłużej tak żyć nie mogłam, dobijała mnie szwagierka dodatkowo, rozmowy pomogły, przetrwałam i teraz wiem, że warto było. Niestety każdy związek jest inny i doradzać można, ale decyzja i tak należy do Was. Trzymam kciuki byś podjęła decyzje prawidłowe, ale sama, bez nacisku, myśląc samolubnie o sobie i dziecku. Kochana dasz radę.
agnieszka0240 – dzidzia rośnie – nieuniknione, księżniczka, mała, kochana; a sprawy małżeńskie trzymam kciuki, by poszły po Twojej myśli. Osobiście uważam, że dziecko powinno znać dwa języki i nie wolno zabraniać kontaktu z dziadkami żadnej ze stron, a teściowa już wychowała syna, więc niech spada na drzewo
ewcia3004 – ewcia bardzo mądrze pisze, żałoba nie trwa rok, żałoba dla każdego trwa inaczej
A u mnie? Jestem od dzisiaj na L4, w poniedziałek w pociągu miałam zawroty głowy i zasłabłam, potem zrobiłam z siebie cyrk i się rozryczałam jak dziecko, a wczoraj jadąc do pracy zemdlałam w pociągu
maruszka9, agu_ska – witajcie
Mama Sówka – gratulowałam na wieściach, a co pogratuluje i tutaj – GRATULUJĘ :-)
She1978 – kochana doczytałam, niektórych problemów nie przeskoczysz, ale musisz myśleć o maleństwie. Nie wiem co mam Ci poradzić. Nie możemy mówić, że czegoś nie zrobimy albo zrobimy w przyszłości. Ja zawsze twierdziłam, że nie wybaczę zdrady, wybaczyłam. Po raz pierwszy i po raz ostatni. Rozmówiłam się z konkurencją – dziewczyna niereformowalna, szkoda słów – a A. wybrał, udowodnił swoją miłość. Dużo by pisać, a ja już nie chcę do tamtego wracać. Straciliśmy dziecko, wzięliśmy ślub, 6 miesięcy po ślubie prawie się rozwodziłam się, dłużej tak żyć nie mogłam, dobijała mnie szwagierka dodatkowo, rozmowy pomogły, przetrwałam i teraz wiem, że warto było. Niestety każdy związek jest inny i doradzać można, ale decyzja i tak należy do Was. Trzymam kciuki byś podjęła decyzje prawidłowe, ale sama, bez nacisku, myśląc samolubnie o sobie i dziecku. Kochana dasz radę.
agnieszka0240 – dzidzia rośnie – nieuniknione, księżniczka, mała, kochana; a sprawy małżeńskie trzymam kciuki, by poszły po Twojej myśli. Osobiście uważam, że dziecko powinno znać dwa języki i nie wolno zabraniać kontaktu z dziadkami żadnej ze stron, a teściowa już wychowała syna, więc niech spada na drzewo
ewcia3004 – ewcia bardzo mądrze pisze, żałoba nie trwa rok, żałoba dla każdego trwa inaczej
A u mnie? Jestem od dzisiaj na L4, w poniedziałek w pociągu miałam zawroty głowy i zasłabłam, potem zrobiłam z siebie cyrk i się rozryczałam jak dziecko, a wczoraj jadąc do pracy zemdlałam w pociągu
K
kaira24
Gość
Lilijanna-masz racje serduszko nic nie zastąpi małego bączka.Niestety takie uroki ciązy.Odpoczywaj
daaa – luteina zawsze pomoże nigdy nie zaszkodzi ale się oszczędzaj
czarna76 –Witam z plastrami różnie wiem że terzeba być szczupłą osobą żeby miały sens
She 1978- podejrzewam co czujesz, miałam podobną sytuację nasz związek tego nie przetrwał,ale teraz jestem z moim A szczęśliwaTrzymam kciuki żeby Tobie się udało
Dziewczyny ale mi się źle spało, śniła mi się zmarła babcia.Wstaje włączam komputer a tu czytam śmierć 27 letniego górnika myślałam że dostane zawału.Myślałam że sobie poradziłam ze strachem o mojego M, nawet zaczęłam pracować na kopalni żeby oswoić się z tą myślą że może mu się coś stać.Ale to jest silniejsze odemnie.My obydwoje wybraliśmy sobie takie zawody że wychodząc z domu nie wiemy czy już wrócimy.Ale koniec mojego marudzenia dzis znów "piękny" śnieżny dzień i trzeba wybrać się na jakieś zakupy.
Pozdrawiam Was wszystkie kochane dziewczyny
daaa – luteina zawsze pomoże nigdy nie zaszkodzi ale się oszczędzaj
czarna76 –Witam z plastrami różnie wiem że terzeba być szczupłą osobą żeby miały sens
She 1978- podejrzewam co czujesz, miałam podobną sytuację nasz związek tego nie przetrwał,ale teraz jestem z moim A szczęśliwaTrzymam kciuki żeby Tobie się udało
Dziewczyny ale mi się źle spało, śniła mi się zmarła babcia.Wstaje włączam komputer a tu czytam śmierć 27 letniego górnika myślałam że dostane zawału.Myślałam że sobie poradziłam ze strachem o mojego M, nawet zaczęłam pracować na kopalni żeby oswoić się z tą myślą że może mu się coś stać.Ale to jest silniejsze odemnie.My obydwoje wybraliśmy sobie takie zawody że wychodząc z domu nie wiemy czy już wrócimy.Ale koniec mojego marudzenia dzis znów "piękny" śnieżny dzień i trzeba wybrać się na jakieś zakupy.
Pozdrawiam Was wszystkie kochane dziewczyny
Ostatnio edytowane przez moderatora:
K
kobietka22
Gość
Wiolka masz racje z tymi rozterkami
Karola trzymaj sie
Agnieszko Julcia śliczna
Neferet tak widać mamy podobnie, ja wczoraj myślałam i obliczałam obliczyłam ,że w ciągu tego roku i następnego jestem w stanie odłożyć sporo bo my z M żyjemy nadal tylko z jego pensij reszta idzie na kupke na poczet badanek i dzidzi , pozatym chyba do porodu nie mogą mne zwolnić więc jeśli zgodnie z suwaczkiem zaczniemy zaraz po mam nadzieje umowie M na czas nieokreślony w czerwcu 2011 to i tak będą jakies pieniążki nam wpływały z mojej pensji i już jestem spokojna bo podjęłam decyzje czekamy zgodnie z suwaczkiem i ani miesiąca dłużej , musze zaspokoić swoją potrzebe odłożenia pieniążków na dzidzie ,a potem do dzieła.
Spać nie mogłam tak myślałam o tym i w końcu już sobie poukładałam wszystko , (tylko ,że jak sie coś poukłada to lubią wyskakiwać niespodzianki i jeśli byłaby to fasolka to nie będe miała nic przeciwko;-))
mam do was pytanko tokso i cytomegalie lepiej zrobić tuż przed starnkami czy wczesniej?Chciałabym jeszcze chlamydie , posiew z szyjki i posiew moczu nie wiem co tam jeszcze moge zrobić jakby wam wpadło do głowy jakieś badanie na coś co powoduje gorączke i ogólnie infekcje w ciąży to bardzo proszę o wiadomości na priwa będe wdzięczna .Acha i jeśli wiecie jakie badanka można zrobić wcześniej to też napiszcie choć myśle ,że najlepiej tuż przed żeby było pewne.Dobra zmykam do pracy
Karola trzymaj sie
Agnieszko Julcia śliczna
Neferet tak widać mamy podobnie, ja wczoraj myślałam i obliczałam obliczyłam ,że w ciągu tego roku i następnego jestem w stanie odłożyć sporo bo my z M żyjemy nadal tylko z jego pensij reszta idzie na kupke na poczet badanek i dzidzi , pozatym chyba do porodu nie mogą mne zwolnić więc jeśli zgodnie z suwaczkiem zaczniemy zaraz po mam nadzieje umowie M na czas nieokreślony w czerwcu 2011 to i tak będą jakies pieniążki nam wpływały z mojej pensji i już jestem spokojna bo podjęłam decyzje czekamy zgodnie z suwaczkiem i ani miesiąca dłużej , musze zaspokoić swoją potrzebe odłożenia pieniążków na dzidzie ,a potem do dzieła.
Spać nie mogłam tak myślałam o tym i w końcu już sobie poukładałam wszystko , (tylko ,że jak sie coś poukłada to lubią wyskakiwać niespodzianki i jeśli byłaby to fasolka to nie będe miała nic przeciwko;-))
mam do was pytanko tokso i cytomegalie lepiej zrobić tuż przed starnkami czy wczesniej?Chciałabym jeszcze chlamydie , posiew z szyjki i posiew moczu nie wiem co tam jeszcze moge zrobić jakby wam wpadło do głowy jakieś badanie na coś co powoduje gorączke i ogólnie infekcje w ciąży to bardzo proszę o wiadomości na priwa będe wdzięczna .Acha i jeśli wiecie jakie badanka można zrobić wcześniej to też napiszcie choć myśle ,że najlepiej tuż przed żeby było pewne.Dobra zmykam do pracy
witam porannie
nie dane mi dziś było pospać muszę dziś trochę spraw pozałatwiać, a później pakowanie jutro jedziemy z G w góry na weekend i jutro też świętujemy przesunięte walentynki i nasze 5,5 roku a dziś mi zestaw do robienia paznokci żelowych powinien przyjść, mam nadzieję że poczta nie nawali także jestem happy
Lilianna to fakt G stanął na wysokości zadania i był dla mnie ogromnym wsparciem,
dobrze, że jesteś na L4, widocznie potrzebujesz więcej odpoczynku jeśli mdlałaś...
LucyF widzę, że walka z suwaczkiem wygrana
Kobietko oo to fajnie, że sobie poukaładałąś i że jednak zaczniecie staranka tak jak jest na suwaczku, będę mocno trzymała kciuki za szybkie pojawienie się II kreseczek
u mnie jednak jest trochę inna sytuacja, bo my nie pracujemy, zamierzamy gdzieś dorywczo od marca, no ale wiadomo dorywczo- czyli tylko na jakieś swoje potrzeby... bo niestety ale studia dzienne na więcej nie pozwolą, zwłaszcza że G ciągnie dwa kierunki...
i do tego G jeszcze nie chce, bo najpierw skończyć studia, praca, dom i dopiero dziecko, brzmi rozsądnie, ale ja bym chciała teraz... wiem że byśmy sobie poradzili, bo byliśmy w takiej sytuacji rok temu, teraz nawet trochę łatwiej by było... ale nie chcę Go na siłę namawiać, dlatego piszę że mogłaby być "wpadeczka" ale co ja mogę... najwyżej liczyć na to że mi się poszczęści ;p
nie dane mi dziś było pospać muszę dziś trochę spraw pozałatwiać, a później pakowanie jutro jedziemy z G w góry na weekend i jutro też świętujemy przesunięte walentynki i nasze 5,5 roku a dziś mi zestaw do robienia paznokci żelowych powinien przyjść, mam nadzieję że poczta nie nawali także jestem happy
Lilianna to fakt G stanął na wysokości zadania i był dla mnie ogromnym wsparciem,
dobrze, że jesteś na L4, widocznie potrzebujesz więcej odpoczynku jeśli mdlałaś...
LucyF widzę, że walka z suwaczkiem wygrana
Kobietko oo to fajnie, że sobie poukaładałąś i że jednak zaczniecie staranka tak jak jest na suwaczku, będę mocno trzymała kciuki za szybkie pojawienie się II kreseczek
u mnie jednak jest trochę inna sytuacja, bo my nie pracujemy, zamierzamy gdzieś dorywczo od marca, no ale wiadomo dorywczo- czyli tylko na jakieś swoje potrzeby... bo niestety ale studia dzienne na więcej nie pozwolą, zwłaszcza że G ciągnie dwa kierunki...
i do tego G jeszcze nie chce, bo najpierw skończyć studia, praca, dom i dopiero dziecko, brzmi rozsądnie, ale ja bym chciała teraz... wiem że byśmy sobie poradzili, bo byliśmy w takiej sytuacji rok temu, teraz nawet trochę łatwiej by było... ale nie chcę Go na siłę namawiać, dlatego piszę że mogłaby być "wpadeczka" ale co ja mogę... najwyżej liczyć na to że mi się poszczęści ;p
ewcia3004
Nadzieja umarła...
- Dołączył(a)
- 4 Grudzień 2009
- Postów
- 4 792
Witam moje Dziewuszki
Asiu, pamiętaj, że zawsze po burzy wychodzi słonko i dla nas także w końcu
musi wyjść
Lilijanna no to L4 się przyda, życzę, abyś nie miała już takich sytuacji...
A ja zapomniałam Wam wczoraj napisać, że w końcu znalazłam zespół na wesele
Asiu, pamiętaj, że zawsze po burzy wychodzi słonko i dla nas także w końcu
musi wyjść
Lilijanna no to L4 się przyda, życzę, abyś nie miała już takich sytuacji...
A ja zapomniałam Wam wczoraj napisać, że w końcu znalazłam zespół na wesele
Mysza84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2010
- Postów
- 5 817
Witajcie Kochane :-)
mama Sówka ogromne gratulacje!!! Niech Zółwik rośnie zdrowo!!! Dawaj jakieś fotki maleństwa.
She Asiu nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym Ci pomóc. Ty to zrobiłaś w najgorszym dla mnie momencie. Ale niestety wiem że są sprawy z którymi trzeba poradzić sobie samemu. I wszelkie rady innych na nic się nie zdają. Uczucia czasami wygrywają z rozsądkiem - czasami wychodzi nam to na dobre, ale czasami musimy też liczyć się z konsekwencjami. Wiedz że jestem przy Tobie myślami, bo tylko tyle mogę. Choć to trudne i pewnie może się wydawać niemożliwe, najlepiej jakbyś wszystko przyjęła na "chłodno". Uspokój emocje, żal i podejmij decyzje. Jedno jest pewnie -> masz olbrzymie prawo do tego, żeby chcieć czuć się szczęśliwa!!! I tylko tego można być pewnym. Twój M na pewno Cię bardzo kocha, bo w przeciwnym razie nie decydowałby się na dziecko. Ale niestety, po raz kolejny okazuje się, że...facet to tylko facet. I tu nasza rola zaczyna się od tego żeby wrzucić go na odpowiednie tory i jechać po nich razem. Tylko Ty jedyna znasz to wszystko od podszewki i tylko Ty jedyna będziesz wiedzieć jaką trasę wybrać.
Życzę Ci kochana dużo wytrwałości i spokoju. Pamiętaj, że jak to wytrzymasz to kiedyś zostanie Ci to wynagrodzone. Życzę również aby Twoja miłość przetrwała te złe chwile. I pamiętaj, że po każdej burzy zawsze świeci słońce!!!
missiiss jak zaraz nie wrócisz to będziemy się gniewać!!! ;-)
A u mnie nic nowego więc nawet nie mam co napisać.
Miłego dnia życzę!
mama Sówka ogromne gratulacje!!! Niech Zółwik rośnie zdrowo!!! Dawaj jakieś fotki maleństwa.
She Asiu nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym Ci pomóc. Ty to zrobiłaś w najgorszym dla mnie momencie. Ale niestety wiem że są sprawy z którymi trzeba poradzić sobie samemu. I wszelkie rady innych na nic się nie zdają. Uczucia czasami wygrywają z rozsądkiem - czasami wychodzi nam to na dobre, ale czasami musimy też liczyć się z konsekwencjami. Wiedz że jestem przy Tobie myślami, bo tylko tyle mogę. Choć to trudne i pewnie może się wydawać niemożliwe, najlepiej jakbyś wszystko przyjęła na "chłodno". Uspokój emocje, żal i podejmij decyzje. Jedno jest pewnie -> masz olbrzymie prawo do tego, żeby chcieć czuć się szczęśliwa!!! I tylko tego można być pewnym. Twój M na pewno Cię bardzo kocha, bo w przeciwnym razie nie decydowałby się na dziecko. Ale niestety, po raz kolejny okazuje się, że...facet to tylko facet. I tu nasza rola zaczyna się od tego żeby wrzucić go na odpowiednie tory i jechać po nich razem. Tylko Ty jedyna znasz to wszystko od podszewki i tylko Ty jedyna będziesz wiedzieć jaką trasę wybrać.
Życzę Ci kochana dużo wytrwałości i spokoju. Pamiętaj, że jak to wytrzymasz to kiedyś zostanie Ci to wynagrodzone. Życzę również aby Twoja miłość przetrwała te złe chwile. I pamiętaj, że po każdej burzy zawsze świeci słońce!!!
missiiss jak zaraz nie wrócisz to będziemy się gniewać!!! ;-)
A u mnie nic nowego więc nawet nie mam co napisać.
Miłego dnia życzę!
Kaira ja stosowałam plastry przez 1,5 roku super sprawa
Kobietka ja bym zrobiła toxo i teraz i przed staraniami, bo jakby ci teraz coś wyszło to do czasu starań mogłabyś to wyleczyć, a jak wyjdzie przed staraniami to będziesz musiała odłożyć na chwilkę starania
Lilijanna dobrze, że masz L4, odpoczywaj sobie, ja w ciązy też miałam zawroty głowy, a teraz po zabiegu to już w ogóle z tym masakra
Neferet zazdroszczę weekendu Odpoczywaj i zbieraj siły
Ewcia no to gratuluję, znaleźć fajny zespół czasem graniczy z cudem, oj jak przypomnę sobie 3 lata wstecz jak go szukałam to była istna droga przez mękę
LucyF jak ten czas leci, ty już 8 tydzień zaczęłaś
a ja od rana się stresuję, bo idę na pierwszy wykład na uczelnię Boję się tego, bo znów będą pytania gdzie mój brzuszek
pozdrowienia: Kaska, Agatka, Karolcia, Karola, She, Syla, Słodziutka, Ola81, Ola, OlaPM, Wiolka, Anetha, Ewela, Maruszka, Mama Sówka, Mysza i wszystkie dziewczyny, których nie wymieniłam
Kobietka ja bym zrobiła toxo i teraz i przed staraniami, bo jakby ci teraz coś wyszło to do czasu starań mogłabyś to wyleczyć, a jak wyjdzie przed staraniami to będziesz musiała odłożyć na chwilkę starania
Lilijanna dobrze, że masz L4, odpoczywaj sobie, ja w ciązy też miałam zawroty głowy, a teraz po zabiegu to już w ogóle z tym masakra
Neferet zazdroszczę weekendu Odpoczywaj i zbieraj siły
Ewcia no to gratuluję, znaleźć fajny zespół czasem graniczy z cudem, oj jak przypomnę sobie 3 lata wstecz jak go szukałam to była istna droga przez mękę
LucyF jak ten czas leci, ty już 8 tydzień zaczęłaś
a ja od rana się stresuję, bo idę na pierwszy wykład na uczelnię Boję się tego, bo znów będą pytania gdzie mój brzuszek
pozdrowienia: Kaska, Agatka, Karolcia, Karola, She, Syla, Słodziutka, Ola81, Ola, OlaPM, Wiolka, Anetha, Ewela, Maruszka, Mama Sówka, Mysza i wszystkie dziewczyny, których nie wymieniłam
reklama
Asiu, to rzuć Pana Kibelka w cholerę ;-) wiem łatwiej powiedzieć niż wymiksować się z takiego związku ;-)
Jasne, że lepiej po płaczu, w końcu kto lepiej się poużala nad moim losem niż ja sama ;-)
Aga0240, trzymam kciuki za dobrą decyzję. Za trochę może pomyśl o jakimś wypadzie do Polski, mogłabyś zregenerować siły (dziadkowie na pewno z chęcią polatają wokół małej Julci), a Ty przemyślałabyś sobie wszystko na spokojnie, z odrobiną dystansu. A Twój też miałby czas co by co nieco przemyśleć.
Ależ śłiczna babeczka z Juleczki J
Kobietka, wcale nie jesteś dziwna J każdej z nas myśli kotłują się jak to wszystko poukładać i raz się wydaje, że tak będzie ok., a za chwilę całkiem inny wariant wygrywa ;-)
badania toxo i cytomegalie to robiłabym przed starankami, wiadomo, że jak coś wyjdzie nie tak to staranki się przełożą, ale jak zrobisz teraz i wyjdzie ok., to za pół roku i tak nie będziesz wiedziała, czy ok. jest nadal
Ewcia, jeśli chodzi o ślub w okresie żałoby, to u nas też sytuacja była trochę podobna, bo pobieraliśmy się w pół roku po śmierci babci T, i jego ciotka miała wielkie ale „jak tak można”, tyle że babcia pewnie byłaby cała szczęśliwa jakbyśmy nawet tydzień po jej odejściu się pobrali, bylebyśmy już nie żyli „na kocią łapę” ;-)
Karola, lepiej wygarnij mu od razu co Ci leży na wątrobie, bo po co masz się truć jeszcze przez ileś czasu myśleniem o tym, i nakręcaniem się ;-) albo idź kup sobie kwiatuszka, a jak spyta od kogo to powiesz, że od adoratora dostałaś ;-) to może da mu to co nieco do myślenia ;-)
Ilonka, Karola, a jak mój w walentynki poszedł do sklepu, wrócił i opowiadał, że takie i siakie serduszka były, itd. itp. i oczywiście nie wpadł na to, że pomimo kiczowatości czekoladowego serduszka, czy innej takiej pierdułki to miłoby było choć takie dowód pamięci dostać, wrrrr
Lilijanna, suwak sam z siebie szaleje ;-) odpoczywaj i uważaj na siebie, bo takie omdlenia to nic dobrego
Ewela, no ale co nam innego pozostaje na najbliższe miesiące, musimy się przyzywczaić do tycia ;-)
Dzisiaj jak szłam na autobus to tak się zmachałam jakbym co najmniej biegła truchtem, a nie szła w żółwim tempie, eh forma z dnia na dzień coraz gorsza, bo to będzie za trzy miesiące???
Jasne, że lepiej po płaczu, w końcu kto lepiej się poużala nad moim losem niż ja sama ;-)
Aga0240, trzymam kciuki za dobrą decyzję. Za trochę może pomyśl o jakimś wypadzie do Polski, mogłabyś zregenerować siły (dziadkowie na pewno z chęcią polatają wokół małej Julci), a Ty przemyślałabyś sobie wszystko na spokojnie, z odrobiną dystansu. A Twój też miałby czas co by co nieco przemyśleć.
Ależ śłiczna babeczka z Juleczki J
Kobietka, wcale nie jesteś dziwna J każdej z nas myśli kotłują się jak to wszystko poukładać i raz się wydaje, że tak będzie ok., a za chwilę całkiem inny wariant wygrywa ;-)
badania toxo i cytomegalie to robiłabym przed starankami, wiadomo, że jak coś wyjdzie nie tak to staranki się przełożą, ale jak zrobisz teraz i wyjdzie ok., to za pół roku i tak nie będziesz wiedziała, czy ok. jest nadal
Ewcia, jeśli chodzi o ślub w okresie żałoby, to u nas też sytuacja była trochę podobna, bo pobieraliśmy się w pół roku po śmierci babci T, i jego ciotka miała wielkie ale „jak tak można”, tyle że babcia pewnie byłaby cała szczęśliwa jakbyśmy nawet tydzień po jej odejściu się pobrali, bylebyśmy już nie żyli „na kocią łapę” ;-)
Karola, lepiej wygarnij mu od razu co Ci leży na wątrobie, bo po co masz się truć jeszcze przez ileś czasu myśleniem o tym, i nakręcaniem się ;-) albo idź kup sobie kwiatuszka, a jak spyta od kogo to powiesz, że od adoratora dostałaś ;-) to może da mu to co nieco do myślenia ;-)
Ilonka, Karola, a jak mój w walentynki poszedł do sklepu, wrócił i opowiadał, że takie i siakie serduszka były, itd. itp. i oczywiście nie wpadł na to, że pomimo kiczowatości czekoladowego serduszka, czy innej takiej pierdułki to miłoby było choć takie dowód pamięci dostać, wrrrr
Lilijanna, suwak sam z siebie szaleje ;-) odpoczywaj i uważaj na siebie, bo takie omdlenia to nic dobrego
Ewela, no ale co nam innego pozostaje na najbliższe miesiące, musimy się przyzywczaić do tycia ;-)
Dzisiaj jak szłam na autobus to tak się zmachałam jakbym co najmniej biegła truchtem, a nie szła w żółwim tempie, eh forma z dnia na dzień coraz gorsza, bo to będzie za trzy miesiące???
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 67 tys
Podziel się: