reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Niekoniecznie tak musi byc jak piszesz. Moja kolezanka co mieszka tymczasowo w holandii, wlasnie tam polozna jej powiedziala ,ze ma zadnych witamin nie brac, skoro wyniki ma w normie. I jak dotad nie zauwazylam,zeby jej po po porodzie wlosy wypadly czy by miala jakies inne problemy.

Teraz jak odzywiasz sie prawidlowo,nie musisz miec wcale nie doboru .
 
reklama
Dzień Dobry....
Życzę milutkiego dnia.....:-)


slodziutka_e, 1 marca P ma zabieg usunięcia żylaków powrózka nasiennego i mam nadzieję, że wyniki nasionka znacznie się poprawią....pozdrawiam ;-)
 
cześc Kasieńko....

a wiecie, że wczoraj pokazałam mojemu Z. mój suwaczek starankowy i sam sie zdziwił, że to prawie już.....w końcu juz mi minął miesiąc i 10 dni....bardzo szybko ten czas leci....
a teraz do czerwca to zleci jeszcze szybciej....bo będę czekała, aż się skończy tydzień, miesiąc...bo każdy taki "koniec" to bliżej staranek....a ja juz o niczym innym nie myslę!!!
bo skoro badanka ok...to na co czekać.....? trzy @ i do roboty!!!
 
Aga34 hahahah to jest upośledzenie ciążowe:-D opisałam to na wieściach:-D było na szkole rodzenia:-);-)

:-D

Takiego określenia nie słyszałam :-):-):-) Ubawiłam się po pachy:-):-):-):-)
A czy to się kwalifikuje do leczenia???????????????????? :-)

A co do witaminek, gdy tylko pierwszy raz byłam u gina i gin przypuszczał że to ciąża tood razu przepisał mi kwas foliowy który mialam brać razem z duphastonem chyba do 13 lub 16 tygodnia ( rety już nie pamiętam) , potem kwas foliowy i duphaston odstawiliśmy i do końca ciąży co drugi dzień biorę Feminatal N...
 
Witaj
ja też poroniłam w 7 tyg. Ale mój lekarz kazał mi czekać 6 miesięcy ze staraniami i zrobić mnóstwo badań, do końca nie wiadomo co było przyczynom tej tragedii. Ale prawdopodobnie w tym czasie przechodziłam toksoplazmozę. Podstawa to dobry lekarz!!!
Bardzo chcieliśmy z mężem szybko mieć drugie dziecko, więc zaraz po przyzwoleniu pana doktora zabraliśmy się do pracy! :)
teraz mamy wspaniałego 6miesięcznego synka,ale nie było łatwo.
I nie obeszło się bez stresu...ale mimo wszystko trzeba być zawsze dobrej myśli bo ciągłym zamartwianiem się można zaszkodzić dziecku! Mnie w 24 tyg . Bardzo zdenerwowała teściowa i wylądowałam w szpitalu z plamieniami. Na szczęście wszystko było ok!
Nasz syn przyszedł na świat w 8 miesiącu ale był silny i nie było żadnych komplikacji.
Miałam bardzo spuchnięte nogi i mój lekarz miał przeczucie i dał mnie na obserwacje do szpitala. Stwierdzono zatrucie ciążowe. Moje wyniki badań pogorszyły się z dnia na dzień . To cud że trafiłam do szpitala. Bolała mnie głowa i prosiłam o tabletkę a okazało się że mam ciśnienie 170 na 120 i od razu zrobili mi cesarkę
w ciąży trzeba uważać i nie bagatelizować żadnych niepokojących objawów, chodzi przecież o życie twoje i dziecka
na pewno ci się uda i będziesz miała swoją pociechę ,trzymam kciuki !!!
 
Przepraszam, że dopiero dziś piszę, ale jakoś ostatnio coraz mniej sił mam:baffled:

Po wizycie wszystko w porządku, Bartuś waży 3100-3200kg i ginek powiedział, że jakbym rodziła za 2-3 tygodnie to nawet 4kg może ważyć (Mężuś obstawia już od dawna 4200g):szok: pytał czy dam radę urodzić takiego "wielgaska", a ja mu na to, że chciałabym urodzić naturalnie, ale jak to będzie to nie wiem:confused::happy2: mały jest ułożony prawidłowo główką do dołu i dalej nieźle wywija w brzuszku:sorry2: aha no i dostałam L4 do 24 lutego i skierowanie do szpitala na 25 lutego, bo wtedy będę już po terminie i chyba będą wtedy wywoływać:dry: no chyba, że wcześniej będzie się coś działo to torba i do szpitala:-D

Buziaczki i mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku:-)

A to mój brzusio:
Zobacz załącznik 203930Zobacz załącznik 203931
 
No i mój pierwszy dzień w pracy dobiega końca....nie było tak źle....poprostu moja wspaniała koleżanka z za biurka.....przygotowała dobry grunt...nikt nic nie mówił o nic nie pytał....czasem tylko ktos mnie poklepał po ramieniu i powidział witaj....a tą co w ciąży jest mój szef oddelegował do innego pokoju, żeby mnie nie denerwowała swoim widokiem....
jest dobrze.....ale i tak przez cały dzień myślałam tylko o tym, żeby zobaczyć dwie kreski....i chodze po korytarzu z głową uniesioną bo mówie sobie, że je juz wkrótce zobacze...w końcu jestem super płodna....po jednym seksie strzał w fasolke!
 
tak trzymaj Karolcia trzeba byc dobrej mysli,ja walcze z robotem kuchennym:) malo kumata jestem do takich rzeczy.
 
reklama
Do góry