reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witajcie dziewczynki (u mnie wciąż jeszcze weekendowo)!

Mysza84 bardzo mi przykro, że Ciebie też spotkało to co każdą z nas tutaj połączyło :-( Jak już Ci dziewczyny pisały ze staraniami lepiej poczekać przynajmniej do pierwszej @, wg mojego lekarza 2 @ wystarczą, ale jak już wiesz teorie na ten temat są różne. Moja pierwsza @ przyszła po 25 dniach, z tym, że ja nie miałam zabiegu.

Iwonka25 przytulam mocno. Mam nadzieję, że nasza obecność pomoże Ci się jakoś podnieść na duchu. Myślę jednak, że nie ma to jak szczera rozmowa z partnerem o tym co się stało. Tego nie da się tak łatwo zapomnieć.

Mam pytanie: po poroniech moje @ są dziwne, najpierw 2-3 dni plamię jakby się rozkręcała, potem 2 dni normalne krwawienie i potem znów plamię. Bolesne są jak zawsze, tylko skąpe. Mowiłam lekarzowi, ale on nie widzi neprawidłowości. Czy ktoraś z Was też tak ma?
Ja tak zwykle miałam, że najpierw plamienia, potem krwawienie, a na koniec znowu plamienia. Czasami bywało tak, że krwiawienie na 1 dzień niemal ustawało, myślałam że to końcówka @ a potem rozkręcało się na nowo.

to jest stronak z moimi pracami szkicami Softbutterfly Site :-) musze dodtac jeszcze dwa rysunki do ludzi albo zrobic osobny kacik dla mojego synka
Missiiss zajrzałam na Twoją stronkę. Prześliczne te Twoje szkice :tak: Ależ masz dziewczyno talent!:tak:

Karola322 trzymam kciuki abyś jutro po wizycie z dobrymi wynikami wróciła do domu! Niech Zuzia jeszcze trochę poczeka i podrośnie.


TYLKO W POLSCE walczy się (walczy, nie walczy ale coś przynajmniej stara się robić) o dziecko przed 12tc. Gdzie indziej pierwsze usg jest właśnie po przejściu w II trymestr ciąży. Tylko w Polsce daje się leki typu luetina i duphaston. "wyleczyli" się z tego w Stanach jak babka "przedobrzyła" z progesteronem miała skutki uboczne i pozwała lekarza i szpital. Dlatego narzekać nie możemy. Tylko własnie my jako matki uznajemy to za stratę dziecka. A inni jako nic niepokojącego. W innych krajach rzadko kiedy robi się też zabieg łyżeczkowania.. tylko informuje pacjentki o możliwości poronienia i w jaki sposób gdy takie coś zachodzi przygotować się.
Ot... co.
Slodziutka nie do końca mogę się zgodzić z tym co napisałaś. Ja mieszkam w Stanach i to prawda, że jeśli wszystko w ciąży rozwija się normalnie to pierwszą wizytę u lekarza ma się w 8-10 tyg ciąży. Jeżeli się jednak coś dzieje nie tak to oni też reagują. Mnie zaraz po pozytywnym teście zrobiono badania krwi (betę i progesteron, dlatego że kilka dni wcześniej nieco krwawiłam). Okazało się, że progesteron jest w porządku, ale powiedziano mi, że jeśli chcę to i tak mogą mi przepisać tabletki. Akurat leciałam tego dnia do Meksyku, więc nie miałam już jak dostać tabletek po wynikach testów (o nich dowiedziałam się już na lotnisku). Niestety miałam wciąż brązowe plamienia, więc odwiedziłam lekarza w Meksyku i on przepisał mi progesteron. Potem zaraz po powrocie do Stanów w 6 tyg ciąży znowu odwiedziłam lekarza. Wciąż miałam te plamienia, więc umówiono mnie z rana następnego dnia (tego dnia co dzwoniłam nie mogli, bo ja jeszcze nie dotarłam na miejsce). Nie jest zatem tak, że tutaj wcale nie walczą o dziecko. Jak trzeba to walczą (na szczęście).
Moje poronienie zaczęło się naturalnie i lekarz dał mi wybór czy chcę mieć zabieg czy nie. Masz rację, że tutaj nie zmuszają nikogo do zabiegu. Tłumaczą jakie sa opcje i pacjentka sama podejmuje decyzję. Samemu decyzję podejmuje się także co do porodu: czy się chce rodzić naturalnie, czy ze znieczuleniem czy też może poprzez cesarskie cięcie. Oczywiście w pewnych przypadkach może nie być wyboru, ale normalnie lekarze robią to co pacjentka sobie życzy.
Żeby jeszcze ceny za te usługi były takie jak w Polsce...

Karolcia81 trzymaj się w tej pracy! W Stanach niestety nie ma zwolnień lekarskich, więc ja po poronieniu mogłam zostać jedynie kilka dni w domu dzięki temu, że mi szef pozwolił. U mnie w pracy jednak nikt nie wiedział o ciąży, poza szefem, któremu musiałam powiedzieć co się stało, że nie mogę przyjść do pracy.

Kasikz trzymam kciuki, żeby Twój tata poczuł się wkrótce lepiej! Udało się znaleźć jakiegoś lekarza?

Szkoda, że już weekend minął i jutro znowu do pracy :-(
Przypomniało mi się, że ostatnio pisałyście o snach. Mnie się wczoraj przyśnił ładny sen. Śniło mi się, że byliśmy z G jakby w kinie, zapewne w Meksyku bo rozmawialiśmy z ludźmi po hiszpańsku. Obok nas były dwie kobiety, które powiedziały mi, żebym się nie martwiła bo tym razem urodzę zdrowe dziecko. Ja byłam zdziwiona skąd one wiedzą, że jestem w ciąży skoro ich nawet nie znam. Okazało się, że to były wróżki. Potem rozmawialiśmy z jedną z nich jakby u niej w mieszkaniu i ona powiedziała nam, że teraz będziemy mieli zdrową dziewczynkę, która będzie się nazywała Amanda. Ja na to, że raczej myśleliśmy, żeby dziecko nazwać Matylda. Wróżka odpowiedziała nam, że dla dziecka lepiej będzie jak będzie się nazywało Amanda, bo to jej pomoże później w życiu, gdyż będzie bardziej zgodne z jej charakterem. Na koniec powiedziała nam, że potem będziemy jeszcze mieli synka Alana :tak: Przyznam, że obudziłam się po tym śnie wyjątkowo spokojna. To był jeden z tych snów, które się dokładnie pamięta i ma wrażenie, że on coś miał znaczyć. Mam nadzieję, że ta senna wróżka miała rację i za kilka miesięcy będziemy się cieszyć zdrowym maleństwem. Nie musi to być dziewczynka :tak:
 
reklama
To jeszcze raz ja. G właśnie przyszedł zobaczyć co robię i pyta czy nie zapomniałam napisać tutaj, że go kocham - na wypadek gdyby jakiś pan tutaj zajrzał, to aby nie miał wątpliwości kto mieszka w moim sercu :-) Obiecałam mu, że to napiszę, więc piszę :-)
 
Witam dziewczynki.

Kobietka powiem Ci że badania sa okrutnie drogie. Ja chodziłam do ginki i wybłagałam u niej skierowanie na te badania na które mogła mi dać. To zawsze parę groszy zostaje w kieszeni.:tak:

karolcia81 olej te stare małpy w pracy. Niech nie wtykaja nosa w swoje sprawy. Powiedz im pare słów jak będą cos komentować. Wtedy dadzą Ci spokój. Trzymaj się;-);-)

missis pewnie owulka się zbliża. Więc działajcie kochani.:tak::tak::tak:

kasikz przykro mi że z tatą tak źle. A konkretnie co go boli??? I dlaczego z bólami odesłali go z powrotem???

wiolka szkoda że masz tak męczącą pracę.:-( A może mogłabys ja zmienic jeśli to możliwe. Pamiętaj że zdrowie najważniejsze.

Patib to mały bałaganik w domu masz;-);-) Dobrze że będziesz miała czym mysli zająć żeby i teścikach nie myśleć:-):-)

Aneczka77
:-):-):-) dla męża;-)
 
cześć dziewczynki

a ja wczoraj chyba się trochę naderwałam, bo podniosłam stół żeby go przenieść bo myślałam, ze skoro nie mam krwawień to jest gites, a tu masz ci los, krwawienie znowu przylazło, ból brzucha i temperatura 38 stopni :( Kurde nie wiem czy czegoś tam nie naderwałam i dlatego taka temperatura, a zbić jej nie umiem poniżej 37,5 :( Trochę się boję, ale mam nadzieje, ze będzie wszystko ok, ja to zawsze głupia coś wymyślę :(

jeśli chodzi o badania: przeciwciała antykardiolipinowe, aptt, pt, przeciwciała przeciw beta-2-glikoproteinie są to różne badania ale dotyczą wykrycia zespołu antyfosfolipidowego, czyli nadkrzepliwości krwi. Ja postanowiłam zrobić te 4 plus antykoagulant tocznia, bo czasem różnie bywa i w jednym nic nie wyjdzie, a w drugim a nóż widełki, z resztą wiecie już po tym co wcześniej pisałam, ze ja zrobię wszystkie badania jakie się będzie dało tym razem, bo nie mogę nic przeoczyć. Ginekolodzy zazwyczaj polecają zrobić tylko przeciwciała antykardiolipinowe i przeciwciała przeciw beta-2-glikoproteiniei to też nie jest błąd bo teoretycznie co ma wyjść to wyjdzie, ale jak widać czasem są odstępstwa.

Wiolka, Iwonka przytulam was bardzo mocno. Ja po pierwszym poronieniu poszłam do pracy po 1,5 miesiąca L4, pomogło mi to przejść jakość przez ten trudny okres, wybeczałam się w domu, w miarę odzyskałam równowagę, było ciężko wrócić do pracy, bo zawsze będzie. Teraz chyba posiedzę do końca marca, bo do pracy nie spieszy mi się, nie dlatego że ciężko mi po drugim poronieniu, chociaż jest ciężko, ale dlatego, ze w pracy mam same kobiety po 50, które są ciekawskie, uwielbiają prawić morały, a przede wszystkim muszę dźwigać 100kg pacjentów i niestety nikt mi w tym nie pomoże, co więcej jak na początku dowiedziałam się o ciąży i nie chciałam dźwigać pacjentów, to już mi jedna powiedziała, że nikt za mnie pracy nie zrobi, więc poszłam wtedy od razu na L4, teraz po zabiegu by pewnie powiedziały to samo, a ja nie będę się przerywać po to, żeby przy kolejnej ciąży cały czas leżeć albo żeby w ogóle nie zajść już nigdy w ciążę właśnie przez dźwiganie.
Fiu, po tym ciężkim moim wywodzie stwierdza, ze robota nie zając nie ucieknie, a wolne po poronieniu jak nic jest potrzebne choćby nawet dlatego, ze trzeba nabrać sił

Karolcia trzymaj się słońce w tej pracy, ja jestem ogólnie nerwus więc jak mi by ktoś coś głupiego powiedział to bym też głupio skwitowała, żeby komuś w pięty poszło. Nie wolno się dać, teraz odkryłam tą zasadę :)

Karola trzymam kciuki, żeby było wszystko ok, musi być Mam nadzieje, że jak zrobicie cały pokoik dla waszego dzidzia to pochwalisz się rezultatem :)

She współczuję ci słońce tych bóli głowy, kup ten amol tak jak poleciła Agatka, na pewno troszkę lżej ci będzie

Missiiss idź kochanie na żywioł, a nie zastanawiaj się kiedy i jak :) Ja przed drugą ciążą mniej więcej określiłam dni płodne, czego kompletnie nie sprawdzałam, bo czasu nie było i kochaliśmy się w tym okresie tylko 2 razy i zaszłam w ciążę, więc kochana do dzieła!! :)

Ola trzymam kciuki za tą laparoskopie, musi być po niej dobrze!!!

Koti a jak ty się kochana czujesz?? Co raz bliżej godziny zero :)
 
hej moje kochane laseczki :-)

bobosexy udane i zaliczone do otwartych :-D niestety temka stoi w miejscu no mozw o pol keski si epodniosla.. wezme jeszcze z rana ten antybiotyk ... moze jutro si epodniesie :sorry2: ale bym chciala...
dzisiaj robie testa w pracy haah jazde badzie jak bede sieziec w kiblu 6 minut ne dosc ze cyklicznie tam swiatlo gasnie to jeszcze dyro obserwuje ile kto siedzi bez wybicia :-D no mowie wam smiechu warte :tak:

ide do praci ktroche wczesniej posiedze sobie bo i tak nie mam co robic w domu . buziaczki kochane i milego dzionka :tak: oby ta krecha na tescie byla ciut mocniejsza od wczorajszej b;lagam !!!!!!

wieczorem sie odezwe ciao :-)
 
czesc dziewczynki,

właśnie wróciłam z lab, byłam na badankach. Mam nadzieję, że mi ketony nie wyjdą znowu, bo mnie diab chyba zje żywcem.

Ilonka Ty nie dźwigaj bo sobie naprawdę krzywdę zrobisz. Jeżeli temperatura się utrzymuje to zadzwoń do ginka. Może jakis antybiotyk trzeba podać. Ja gdy dostałam gorączkę to od razu dali unidox i vegantalgin w czopkach na temp. , bo to był poczatek stanu zapalnego.
A u mnie jakos po mału. Ostatnio mam dziwne bóle brzucha :dry: tzn nawet nie bóle, ale takie dziwne uczucie jak napięcie przed @ ... W całej ciąży miałam ze 2 skurcze ale bolesne i nie wiem co to może być :baffled: Mam nadzieję, że z moim zorientowaniem się w sprawie skurczy, nie ocknę się po fakcie ;-) ... Jutro na szczęście wizyta u gina.

Karolcia81 trzymaj się !

Missiiss udanej posiadówki w wc ;-)

buziaki dla wszystkich
 
Ostatnia edycja:
Witajcie poniedziałkowo.

Słodziutka i Wiola pytacie o film. Jeśli lubicie lekkie komedie, bez jakiejś bardziej skomplikowanej akcji, to jak najbardziej można się wybrać. To taki tzpowo babski film. A jego celem jest pokazanie, że czasem szukamy bardzo daleko czegoś, co mamy zaraz na wyciągnięcie ręki.

Kasikz przykro mi z powodu Taty. Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia i że dziś jest lepiej.

Karolcia myślę o Tobie. Mam nadzieję, że nie będzie tak strasznie jak się bałaś. Daj znak w wolnej chwili jak Ci mija dzień...

Koti ja już od dziś trzymam kciuki za wizytę u gina. I czekam na bardzo dobre wieści :-)

A ja spadam do pracy. Będę zaglądała w miarę możliwości. Buziole!
 
Witajcie:)
Ja też mam chwilę wolnego w pracy:)
Karolcia trzymaj się kochana i czekamy na relacje,
Mississ ciesze się, ze noc udana... wiesz, co popróbujemy, to nasze.. potem moze byc posucha... mam nadzieję, ze tempka ładnie wzrośnie i nie opadnie.
Ilonko uważaj na siebie, to jeszcze wszystko świeże.. wiesz musimy o siebie dbać, zeby wszystko pieknie wróciło do normy.
Aneczka77 dzieki z odpowiedź, mam nadzieję, ze to taka nasza uroda:) Oczywiście z całego serca zycze Ci, żeby ten sen był proroczy. Fajnie, ze jeszcze weekendowo. Miałam problem ze wstaniem, w końcu dwa tyg. laby zrobiły ze mnie leniucha.
Miłego dzionka wszystkim.
 
reklama
Dziewczyny dziękuję Wam za wszystkie informację. Jak czytam Wasze posty i widzę niektóre suwaczki to jestem pełna nadzieji na to że będzie dobrze.
U mnie fizycznie ok, ale psychika mi wysiadła...wczoraj cały wieczór się uryczałam...i ciągle to pytanie...dlaczego ?
Dobrze że mam koło siebie wspaniałych ludzi, którzy potrafią mi to wytłumaczyć...I tak czasami nawet sama sobie wmawiam, że może lepiej że tak się stało teraz. Idę w czwartek do gina i jestem pełna obaw przed tą wizytą. Będę miała wtedy wyniki badań hist-patol ze szpitala...choć tak do końca to nie wiem czy chce je znac.
Bardzo chciałabym zajść ponownie w ciąże i czekać na moją małą iskierczke.
Zastanawiam się tylko czy kolejna ciąża nie będzie dla mnie równać się 9msc obaw i lęków. Boję się że każdy ból brzucha, każdy gorszy dzień będzie przynosił pytanie czy to znowu nie oznacza czegoś najgorszego.
Życzę Wam dzisiaj samych dobrych myśli i uśmiechu
 
Do góry