Karolcia wiem co czujesz bo ja na samą myśl, ze będe musiała znowu wrócić do tych moim małp dostaję białej gorączki. Na szczęście mój ginek planuje mi najpierw zlecić i zrobić wszystkie badania, a dopiero później mnie puścić do pracy, ale tak czy siak na mój oddział mi się wracać nie chce
Missiiss według mnie owulacja już tuż tuż, więc do dzieła, bo zielone światełko już macie
My trzymamy kciukaski
Agatko gratuluję 8 miesiąca, szybciutko to u ciebie leci
Najważniejsze, ze ty i Alicja czujesz się dobrze, wiesz że zawsze za was, ciężaróweczki trzymam kciuki, mimo wszystko.
A powiało walką, bo kochanie nie pozostało mi nic innego, nie umiem przeżyć tego, ze znów nasza dzidzia nas zostawiła, ale nie mogę się załamać tak jak za pierwszym razem, bo żyć trzeba dalej. Teraz dla mnie najważniejsze jest dowiedzieć się jak najszybciej, dlaczego mój organizm nie potrafi donosić ciąży. Mam nadzieje, ze nic negatywnego w wynikach nie wyjdzie i przede wszystkim mam nadzieje, ze ten ginek do którego chodzę, będzie nadal w mój stan tak zaangażowany jak dotychczas i nam pomoże.
Ola, trzymam kciuki za laparoskopię i mam nadzieje, ze później już będzie tylko lepiej
Ślońce odwiedzaj nas częściej, proszę
Mycha ja 1@ przy pierwszym poronieniu dostałam po 23 dniach, kolejne były co 28dni, były jednak dużo mniejsze niż przed ciążą. My zbliżenia zaczęliśmy po 3 tygodniach od zabiegu, jakoś trzeba było przeżyć
Annas słońce, a ty robisz teraz jakieś badania, jak co to napisz jakie, bo ja zbieram informacje bo chcę od tego tygodnia już zacząć się badać