reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Anetha81: wiem o czym móisz z tym konfliktem. Teraz zastanawiam się czy przypadkiem nie poroniłam z tego powodu. Ja z mężem mamy konflikt czynnika Rh (ja mam - mąż +), synek urodził się z gr A(-) i nie dali mi immuno. A teraz wyczytałam, że jest też konflikt grup głównych-i tez je mam z mężem ;-( ALe jeszcze ze 2 tyg muszę czekac na wynuk histopatologiczny. A oto kawałęk art.
Wprawdzie choroba cytotoksyczna jest w większości wywołana niezgodnością w zakresie czynnika Rh, ale może także powstać z powodu niezgodności w zakresie grup głównych.
Proces ten zachodzi najczęściej w następującym układzie: matka ma grupę 0, a dziecko A. Krwinki grupy A dziecka powodują powstawanie przeciwciał typu odpornościowego u matki, a skutki tego procesu są podobne do konfliktu w zakresie czynnika Rh. W przeciwieństwie do niezgodności w zakresie Rh, w konfliktach w grupach głównych pierwsze dziecko choruje równie często jak następne.
Całość artykułu:
Konflikt serologiczny
 
Ewelinko, a co się będzie dziać 1 marca? już widziałam to w Twoim podpisie
Niuńka.....mój P będzie miał zabieg laparoskopowy usunięcia żylaków powrózka nasiennego....i jakoś mnie strach obleciał :sorry2:i boję się, że po zabiegu jakośc nasienia sie nie poprawi.....
 
Ostatnia edycja:
:no:Dziewczyny, ja stracilam dziecko z powodu niewydolności szyjki macicy, i wlaśnie doczytalam, że lekarz do którego ja teraz chodzilam, w 2007 również zbagatelizowal niewydolność szyjki u innej pacjentki, na szczęście u niej poszla do innego gina i u niej wszystko ok. :wściekła/y::wściekła/y: Straszne to wszyskto, czy wy ufacie swoim lekarzom,ja to chyba już żadnemu nie zaufam. :no:
 
:no:Dziewczyny, ja stracilam dziecko z powodu niewydolności szyjki macicy, i wlaśnie doczytalam, że lekarz do którego chodzilam w 2007 również zbagatelizowal niewydolność szyjki u innej pacjentki, na szczęście u niej poszla do innego gina i u niej wszystko ok. :wściekła/y::wściekła/y: Straszne to wszyskto, czy wy ufacie swoim lekarzom,ja to chyba już żadnemu nie zaufam. :no:
Ja ufam swojemu gin, ale jestem czujna, jak mi się coś nie podoba lub mam jakiekolwiek wątpliwości to głośno i otwarcie pytam.....
 
Niuńka.....mój P będzie miał zabieg laparoskopowy usunięcia żylaków powrózka nasiennego....i jakoś mnie strach obleciał :sorry2:i boję się, że po zabiegu jakośc nasienia sie nie poprawi.....
Trzymam kciukasy, żeby zabieg przyniósł efekty w postaci wielomilionowej bandy chętnych do pracy żołnierzyków :tak:
wiem, że ciężkie to wszystko jest, tyle czasu już maglujecie ten temat, ale musicie jeszcze to przetrzymać
:no:Dziewczyny, ja stracilam dziecko z powodu niewydolności szyjki macicy, i wlaśnie doczytalam, że lekarz do którego ja teraz chodzilam, w 2007 również zbagatelizowal niewydolność szyjki u innej pacjentki, na szczęście u niej poszla do innego gina i u niej wszystko ok. :wściekła/y::wściekła/y: Straszne to wszyskto, czy wy ufacie swoim lekarzom,ja to chyba już żadnemu nie zaufam. :no:
Eh, nie da się generalizować, na pewno w wielu przypadkach nie da się przewidzieć niewydolności szyjki, czy wychwycić problemu wystarczająco wcześnie, ale czasami faktycznie minimum profilaktyki może zdziałać bardzo wiele.
Tak jak teraz na tym moim połówkowym, babka polecana, robiąca wrażenie bardzo rzetelnej, i faktycznie jak tam akurat mają hopla na punkcie chorób serca to serduszko i przepływy posprawdzała i wiele czasu temu poświęciła, ale o nieszczęsną szyjkę nawet nie zahaczyła. Tylko przez to, że tu przeczytałam o tylu tragediach z tym związanych to sama zaczęłam temat. A całe sprawdzanie szyjki zajęło jej nie więcej niż 3 minuty, tyle że musiałam się rozebrać i nielubiane minutowe usg dowcipne przeżyć (bo ponoć bardziej miarodajne).
 
I ja dobrowolnie zgodziłam się na 100m mieszkania?? i mam w planach 150m dom?? ja jestem nienormalna:szok: ledwo posprzątałam pokój kuchnię i przedpokój (jakieś 57m) do łazienki i drugiego pokoju nawet nie wchodzę, postawiłam już 5 pranie i mam dość...

Ale to chyba nie syndrom wicia gniazda..:confused: nie -za wcześnie prawda? -dziś pierwszy raz w życiu wyprasowałam... pościel:szok: a nawet 3 komplety wyprałam wysuszyłam wyprasowałam i schowałam do pudełek... :no:

Ola** no tak leżeć leżeć ale ile można

Karolcia dobre wyniki -a oxo nie tak łatwo się zarazić:tak: np ja przechodziłam a mój kot nigdy:baffled: biedak musi na mnie uważać:-D bardziej trzeba uważać na ziemię, surowe mięso, niemyte warzywa itp..

Anetha81 dobrze ze wyniki ok

Pati jak sesja??

Kasikz po pierwsze ketonal to nie lek -tylko środek przeciwbólowy... co z tego ze po tym nie będzie go bolało -jak nie wiadomo co boli:baffled:

Aga34
no właśnie o to mi chodziło -jak można O TYM wspominać tak beztrosko i oficjalnie jak TEGO pod ręką brak:-)

Kaira co za wypadek???:szok:

Ewela28
to zrób wyniki krwi pod kątem magnezu (bo to tabsy z magnezem nie??) widać tego Ci brakuje -nie wolno tego lekceważyć ale też nie wolno objadac się takimi tabletkami -sprawdź co zawiera magnez i jedz:tak:
Duże ilości magnezu znajduja sie w: orzechach, ziarnach zbóż, warzywach o ciemnozielonych liściach, skorupiakach, czekoladzie i kakao. Filiżanka gotowanego szpinaku zawiera ponad 150 mg tego pierwiastka. Kobiety powinny spożywac codziennie 280mg magnezu, mężczyźni zaś 350mg. W filiżance gotowanej fasoli znajduje się 70-100mg tego cennego minerału, w połowie filiżanki tofu (preparatu sojowego) zaś 125mg.

Gosiah
koniecznie to sprawdź:tak:

Agniesia82 jest mi tym bardziej przykro... :blink: ja swojemu ufam... jeśli nie miałabym zaufania do lekarza -byłoby ciężko psychicznie... jeśłi mu nie ufasz zmień Go -albo chodź do dwóch różnych nie wiem czy chodziłaś prywatnie czy nie -nie widze skąd jesteś ale może jest jakaś klinika lub lekarz który przyjmuje na NFZ -zapisz się -niech sprawdza i kontroluje, nie mówię o ganianiu co tydzień i naświetlaniu malca usg ale w razie czego można zasięgnąć czyjejś opinii:tak:

Dziękuję za pomoc dziewczyny w sprawie chlamydii -to są bardzo cenne rady:tak:
 
karolcia to wyniki masz tak jak ja :-) tez na toxo nie chorowalam i nie mam przeciwcial a na uro, chlamydie, myco, rozyczke i cytomegalie mam przeciwciala :tak:

co do chlamydia wlasnie to wyniki z krwi daja tylko to czy to dziadostwo jest ae wymazy sa najdokladniejsze jak mowicie :tak:


agnieszka
u mnie tez jest prawdopodobnie niewydolnosc szyjkowa-nestety... ale od tego sa szwy i jesrt wsio ok :tak: zobaczysz tym razem sie uda :tak: ja tez bede pilnowac sie teraz bacznie i co tydzien dwa na usg dowcipne i kontrola dlugosci. nawet sobie zeszyt zaloze i bede co wizyte wpisywac ile cm czy tam mm miala chyba ze sie da wpisywac to w karte ciazy to git bedzie... oby tylko przejsc ten 9 tydzien zeby wsio bylo ok pozniej juz bedzie do brze !!!


wiecie co ?? te rzesy na 4 miechy sa za 600zl a ja kupilam dzisiaj takie peczki rzes i sobie zalozylam sama te kepki i sa swietne !!! :-) 25 zl kosztuja troche sie nasiedzialam ale usper wygladaja tylko jeden dzien swie trzymajaalbo gora dwa... w poniedzialek d pracy sobei je zrobie :-) wkleje wam foto z poniedzialku jak zaloze na jedno oko to ozbaczycie roznice :tak:
 
13x13: obawiam się, że Cię dopadło-wicie gniazda. Pamiętam jak ja szalałam codziennie ze ścierami. Miałam takie parcie, że wszystkomusi być poukłądane,nowe...masakra to była. Nic mi się nie podobało w domu i wszystko chciałam zmieniać. Kupiłam nowe ręczniki do łazienki, chodniczek, kape na łóżko w sypialni, śmietniczkę w łazience, firany, zrobiłąm porządki we WSZYSTKICH szafach jakie mam w domu-Boże...to był koszmar ;-) ALe na to nie ma rady hihihi to jest po prostu silniejsze od nas. Trzymam kciuki, żebys nie oszalała hehe-tylko pamiętaj nie forsuj za bardzo, żeby maluszka nie zmęczyć
 
reklama
Agatka, chyba najprościej to będzie wytłumaczyć syndromem wicia gniazda, chyba że wolisz jakiś niekontrolowany napad pracoholizmu ;-)
postanowiłam sobie codziennie po szafeczce sprzątać, tylko że póki co (już drugi tydzień) pozostaje to tylko postanowieniem :-p widać muszę jeszcze poczekać aż mi się syndrom aktywuje. tak czy inaczej czekają mnie generalne porządki w szafach zanim mauszek się pojawi, bo póki co to miejsca jego garderobę nie ma :sorry2:
 
Do góry